Polska prowadzi politykę pasażera na gapę

Czy mamy do czynienia z całkowitym kryzysem myśli ekonomicznej? Czy wszystkie teorie są już bez znaczenia? Co Pana zdaniem jest dziś aktualne z teorii Keynesa, a co z Friedmana?

Sądzę, że mamy do czynienia z postępem, który dotyczy idei, instrumentów finansowych, ale też procesów biznesowych, tyle że wszystko podąża w przyśpieszonym tempie, a nasze myślenie nie nadąża za zachodzącymi zmianami. Tak się stało z innowacjami technologicznymi. Nie oznacza to, że wszystkie teorie ekonomii i zarządzania należy wyrzucić do śmietnika. Są zmieniające się mody na systemy rozumienia świata. Przypomnijmy tu raz jeszcze Miltona Friedmana, który mówił, że inflacja jest zawsze i wszędzie zjawiskiem pieniężnym, i ta istotna teza ciągle się broni. Tyle że już w nowym ujęciu. Nie można znaleźć stałego związku między podażą pieniądza a inflacją dla poszczególnych krajów. Te relacje można znaleźć dla krajów tylko w długich okresach, powiedzmy: trzydziestoletnich. Ale są to relacje nieistotne z punktu widzenia prowadzenia polityki gospodarczej, bo jaki polityk czy bankier centralny będzie podejmował decyzje, których efekty mają ujawnić się dopiero po 30 latach? Natomiast teza Friedmana pozostaje realna i aktualna w globalnej gospodarce, bo inflacja stała się problemem globalnym i globalna podaż pieniądza wpływa na globalną inflację. Friedman ma rację, ale jego teorie trzeba aplikować dla całego globu, nie dla poszczególnych krajów. I tak jest z wieloma innymi obszarami. Trzeba próbować zrozumieć świat poprzez teorie już istniejące, modyfikując je.

Zobacz również:

  • GenAI jednym z priorytetów inwestycyjnych w firmach
  • Szef Intela określa zagrożenie ze strony Arm jako "nieistotne"
  • International Data Group powołuje Genevieve Juillard na stanowisko CEO

George Soros twierdzi, że dotychczasowe teorie ekonomiczne są błędne, rynki finansowe nie dążą do równowagi. Czy potrzebne są szczególne obostrzenia dotyczące sektora finansowego?

W "Nowym paradygmacie rynków finansowych" Soros przedstawia teorię refleksywności. Opisuje, że każda reakcja wywołuje inną reakcję i trzeba rozumieć wzajemne zależności dotyczące rynków finansowych. Jeżeli w sektorze finansowym wprowadzimy obostrzające regulacje, to reakcją będą innowacje zmierzające do ominięcia tych innowacji. Obecnie Amerykanie wspomagają AIG, by nie dopuścić do upadłości. AIG zawierało transakcje CDS z europejskimi bankami, które w ten sposób ograniczały ryzyko kredytowe, i gdyby tych transakcji nie rozliczyło, banki w Europie miałyby kłopoty. Działo się tak dlatego, że banki chciały ominąć wymogi regulacyjne. Gdyby nie było dodatkowych regulacji, nie byłoby tych transakcji. Ekonomista nie powinien wypowiadać się ostro i nazbyt jednostronnie, dlatego tego zazwyczaj nie robię, tu jednak uczynię wyjątek: główny nurt dyskusji, który teraz obserwujemy, ma nas doprowadzić do rozwiązań, które będą przeciwdziałać przyszłym kryzysom, ale idziemy w ślepą uliczkę. Wbrew nowej modzie powiem: to jednak nie brak regulacji jest problemem. Jeżeli ktoś dał się przekonać Sorosowi, to powinien przeczytać jeszcze książki Taleba Nassima "Czarny Łąbędź" i Richarda Bookstabera "Demon, którego sami stworzyliśmy".

Stworzyliśmy instrumenty finansowe o takiej konstrukcji i strukturze, których nikt nie rozumie. Najlepsze zespoły matematyków wspomagane superkomputerami nie są w stanie zrozumieć ryzyka związanego z tymi instrumentami finansowymi. Stworzono instrumenty, które według modeli miały gwarantować zysk, a przyniosły bankom olbrzymie straty i nikt nie potrafi wyjaśnić, jak to mogło się stać, skoro teoretycznie nie było to możliwe. System finansowy trzeba uprościć, tak abyśmy nie handlowali instrumentami, których ryzyka nie rozumiemy. Inwestując w te instrumenty na wyjątkową skalę, banki posługiwały się olbrzymią dźwignią finansową, proporcja kapitału pożyczonego do własnego sięgała 60:1. Trzeba ograniczyć dźwignię finansową i handlować tylko takimi instrumentmai, których ryzyko rozumiemy i potrafimy się przed nim zabezpieczać.. Radykalne decyzje są niezbędne. Natomiast kontynuowanie dyskusji o wprowadzaniu obostrzających regulacji prawnych jest tworzeniem iluzji i może doprowadzić do jeszcze większego skomplikowania systemu finansowego.


TOP 200