Obrona wartości w czasach bessy

Zgromadzenie akcjonariuszy, które odbywało się 24 kwietnia, było po raz pierwszy transmitowane przez Internet. Oglądałem, to było najkrótsze ze znanych mi WZ podsumowujących całoroczne wyniki.

- Żeby być precyzyjnym: to było drugie WZ relacjonowane online, tyle tylko, że pierwsze podejście było niezbyt udane. Firma, która nas obsługiwała, miała za słaby serwer, po kilkunastu wejściach się zatkał i szybko było po transmisji.

Zobacz również:

  • GenAI jednym z priorytetów inwestycyjnych w firmach
  • Szef Intela określa zagrożenie ze strony Arm jako "nieistotne"
  • International Data Group powołuje Genevieve Juillard na stanowisko CEO

Większość dokumentów i projektów uchwał wcześniej była dostępna w Internecie, podczas WZ nie odczytywano ich treści, tylko głosowano, z wyjątkiem jednego głosowania wszystkie pozostałe wnioski miały 100-proc. akceptację. Pan nawet nie odczytał sprawozdania zarządu i nie zabrał głosu.

- To dużo lepszy pomysł niż wynająć stadion i czekać, aż wszyscy przyjadą, bo to duże koszty i strata czasu. Dzięki transmisji internetowej wystarczyła nam tylko godzina. Zarząd nie jest od zabierania głosu podczas WZ, uważam to za fatalny obyczaj, za zbędne celebrity. Gdy się ceni czas akcjonariuszy, podstawowe decyzje WZ powinny być uzgodnione wcześniej. I to jest obowiązkiem zarządu.

Po co zwiększono kapitał zakładowy?

- Zmaterializowały się, przybrały na wadze niektóre czynniki ryzyka. Ze względu na słabnącą koniunkturę wzrosło ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej. Narasta ryzyko związane z wypłacalnością niektórych klientów. Także z finansowaniem dużych inwestycji przez banki. Akcjonariusze zdecydowali, że część zysku niewypłacona w postaci dywidendy podwyższy kapitał zakładowy.

Który czynnik ryzyka wzrósł najbardziej?

- Ten związany z wiarygodnością podmiotów prawnych występujących w obrocie rynkowym. Bo jeśli upadnie deweloper, generalny wykonawca albo inwestor zastępczy, to zacznie się efekt domina. My zazwyczaj jesteśmy podwykonawcami, gdy dojdzie do upadłości, nasze roszczenia będą zaspakajane w piątej kolejności i nie będzie się czym pożywić.

Jest w nas niepewność, bo rynek zachowuje się gorzej, niż oczekiwaliśmy. Jest jeszcze mniej projektów inwestycyjnych, niż się spodziewaliśmy. Załamanie jest szczególnie dotkliwe na rosyjskim rynku. Nie powtórzymy więc ubiegłorocznych wyników, choć wynik pierwszego kwartału mieliśmy lepszy od tego z roku poprzedniego.

Jak zareagują akcjonariusze?

- Sądzę, że nic istotnego się nie stanie, bardziej bym się spodziewał, że dokupią akcje, niż że je sprzedadzą.

Dziękuję za rozmowę.

Obrona wartości w czasach bessy

Jacek Faltynowicz

DOSSIER

Wy­ksztaŁ­ce­nie: Politechnika Warszawska, Wydział Mechaniczny Technologiczny, magister inżynier mechanik

Przebieg kariery zawodowej: od 1974 r. ZWAR (Zakłady Wytwórcze Aparatury Wysokiego Napięcia) w Międzylesiu - technolog (poprzez kolejne szczeble kariery zawodowej), dyrektor naczelny. Następnie prezes Zarządu ABB ZWAR SA;

przez krótki czas (1999 - 2000) ALSTOM Polska na stanowisku T&D Country Manager;

od lipca 2000 r. w ELEKTROBUDOWA SA - prezes Zarządu, dyrektor naczelny

Wiek: 58 lat

Hobby i ulubiony sposób spędzania urlopu: święty spokój

Ulubione miejsca: las i Barcelona

Najbliższa rodzina: żona Alicja, dwie córki: Anna (28 lat), Ewa (27 lat)


TOP 200