Tłok na szczycie

Marzenia pracodawców

Pracodawcy mają zwykle precyzyjnie określone wymagania dla kandydatów na najwyższe stanowiska w dziale IT. "Nowy CIO powinien wejść do firmy z wizją tego, w jaki sposób poprawić jakość działania organizacji. Istotne są kompetencje z obszaru zarządzania ludźmi, komunikacji, często poszukiwani są menedżerowie projektów, osoby znające metodykę ITIL, potrafiące zaprojektować i wdrożyć procesy" - wymienia Wioletta Podstawka.

Konieczne jest długoletnie doświadczenie na najwyższym stanowisku menedżerskim, znajomość angielskiego i często drugiego języka. Liczy się nie długość doświadczeń, ale ich intensywność i jakość. "Jeśli ktoś przez 10 lat jest kierownikiem, to niekoniecznie nadaje się na dyrektora" - uważa Mariusz Grzywiński.

Zobacz również:

  • LinkedIn niczym TikTok? Portal testuje nowe formaty
  • 9 cech wielkich liderów IT

"Dla pracodawców jednymi z najważniejszych są kwestie merytoryczne, kandydat musi być specjalistą w swojej branży. Kilka lat temu wystarczało, żeby ktoś był dobrym informatykiem, dzisiaj jednak to za mało, zwłaszcza na stanowiska menedżerskie. Idealny kandydat musi mieć tzw. umiejętności miękkie, umieć zarządzać zespołem, komunikować się z innymi działami, znać języki obce. Zdarza się, że ktoś jest dobrym informatykiem, ale nie potrafi rozmawiać z ludźmi, motywować ich, rozwiązywać konfliktów. W dużych międzynarodowych korporacjach w przypadku obsadzania najwyższych stanowisk istotne jest wykształcenie biznesowe, kandydaci muszą rozumieć biznes, dla którego chcą pracować" - twierdzi Barbara Jakubska.

Kandydat powinien wejść do organizacji z własną wizją, planem, pomysłami na optymalizację finansową. "Najważniejsza jest wiedza i doświadczenie zweryfikowane przez wcześniejszych pracodawców. Dyplomy kolejnych studiów, MBA czy certyfikaty to dodatkowe atuty, które jednak nie gwarantują znalezienia atrakcyjnej pracy. Ważne są kompetencje menedżerskie, charyzma, a także świadomość procesów biznesowych oraz możliwości ich usprawnienia w danej organizacji" - podkreśla Barbara Brzeźniak.

Istotna jest znajomość rynku. "Firmy coraz częściej życzą sobie, żeby kandydaci wywodzili się z konkretnej branży i mieli na swoim koncie określone sukcesy. Mile widziana jest przeszłość techniczna, ale umiejętność zarządzania projektami jest ceniona dużo wyżej u menedżera niż np. aktywna znajomość języków programowania" - twierdzi Krzysztof Piłka.

Pokusy dla CIO

CIO można skusić pieniędzmi albo interesującymi wyzwaniami. Podczas rozmowy doświadczony headhunter szybko potrafi się zorientować, co interesuje kandydata, czy z pasją opowiada o projektach. Czasami firma szuka kogoś o wysokich kwalifikacjach, ale nie jest w stanie zapewnić mu ciekawych wyzwań. Może to oznaczać, że osoba z tak wysokimi kwalifikacjami nie jest potrzebna.

"Pracodawcy kuszą oferowaniem możliwości rozwoju, istotne są programy rozwijania osób z dużym potencjałem w firmach, z przeznaczeniem do obejmowania wysoko ulokowanych stanowisk, także w międzynarodowych strukturach, zapewniając wsparcie w postaci coachingu, mentoringu. Ambicją wielu CIO jest wejście do zarządu lub odpowiedzialność regionalna" - mówi Wioletta Podstawka.


TOP 200