Podziały firm coraz modniejsze

Niedaleko pada jabłko od jabłoni

Henrik Cronquist, Angie Low i Mattias Nilsson (Ohio State University, Nanyang Technological University in Singapore, Worcester Polytechnic Institute in Massachusetts) zbadali kwestię przechodzenia wzorów kultury ze spółki-matki na wydzieloną i odłączającą się spółkę. Autorzy zbadali przypadki 286 par takich firm w latach 1980 - 2004. Sprawdzali politykę inwestycyjną, finansową (np. akceptowany poziom zadłużenia, politykę wydatków reklamową i sprzedażową, wydatki administracyjne), a także efekty wpływu kultury korporacyjnej na wydajność mierzoną jako ROA czy ROS. Badacze przedstawili cztery główne wnioski.

Po pierwsze, istnieje silny związek w zakresie inwestycji, zarządzania finansami i działalności operacyjnej pomiędzy odłączającymi się podmiotami a spółkami-matkami. Jeżeli na przykład firmy-matki cechuje zwyczaj utrzymywania na bardzo niskim poziomie zewnętrznych form finansowania przedsięwzięć, to firmy-córki mają także obniżony apetyt na dług.

Zobacz również:

  • GenAI jednym z priorytetów inwestycyjnych w firmach
  • Szef Intela określa zagrożenie ze strony Arm jako "nieistotne"
  • International Data Group powołuje Genevieve Juillard na stanowisko CEO

Po drugie, wpływy kulturowe są silniejsze w firmach powstałych z działów czy komórek firmy-matki niż w przypadku przejętych, a potem odsprzedanych spółek. Silniej zaznacza się też wpływ w firmach starszych. Potwierdza to tezę, że kultura korporacyjna kształtowana jest przez doświadczenia firmy zbierane przez cały czas istnienia.

Po trzecie, firmy przechowują i odtwarzają swoją wewnętrzną kulturę poprzez dobór zespołów kierowniczych odpowiadających wzorowi. Rekrutacja odbywa się przez matrycę kulturowych preferencji, zapewniając tym samym, że późniejsze decyzje kierownictwa odzwierciedlać będą kulturową tożsamość firmy.

Po czwarte wreszcie, kultura korporacyjna zdecydowanie ma wpływ na wyniki. Firmy osiągające lepsze wyniki mają lepiej funkcjonujące "potomstwo", natomiast słabiej działające organizacje mają potomstwo, które gorzej radzi sobie w gospodarce.

Rozwód amerykański

Podziały spółek są amerykańskim wynalazkiem datowanym na lata 20. XX wieku, który upowszechnił się w latach 50. W roku 1980 w Wielkiej Brytanii wprowadzono zachęty podatkowe dla firm przeprowadzających podział, co było elementem polityki wspierającej rozmontowywanie konglomeratów, jakie funkcjonowały w gospodarce. W Europie podziały to nowsze zjawisko, zainicjowane w zasadzie prawem wprowadzonym przez Komisję Europejską w roku 1990.

Podział wydaje się naturalnym rozwiązaniem, o ile występują negatywne lub pozytywne synergie tworzące lub niszczące wartość firmy. Przy negatywnej synergii albo odwrotnym efekcie skali podziały są także zasadne. Cytowany powyżej Kirchmaier układa podstawy tych założeń w pięć klas: uproszczenie struktury organizacji (opiera się na założeniu, że pozbycie się nieefektywnych części podniesie efektywność całego organizmu), poprawa organizacyjna (skupienie się na strategicznych celach, zwiększenie wydajności organizacji, np. zmniejszenie utraty cennych informacji), poprawa na rynku kapitałowym (silniejsze i skupione na precyzyjnie określonym celu podmioty łatwiej przyciągają inwestorów, eliminują bariery wzrostu z perspektywy rynku kapitałowego), poprawa z punktu widzenia corporate governance (polepszenie przejrzystości działania i budowy podmiotu).


TOP 200