Dwuogniskowe okulary stratega

Patrząc dalej w przyszłość

Spójrzmy teraz przez górną połówkę naszych szkieł dwuogniskowych. Zastanówmy się z kolei, jak umocnić konkurencyjność naszego przedsiębiorstwa w dłuższej perspektywie czasowej bez wydawania góry kasy w perspektywie krótszej. Uważam, że tym razem powinniśmy przyglądać się aplikacjom własnym i branżowym, rozważyć zainstalowanie nowych modułów, doskonalić rozwiązania ERP, zastanowić się nad reengineeringiem i zacząć patrzeć na zagadnienia z perspektywy międzyorganizacyjnej.

Informatyka korporacyjna stała się towarem, choć być może była nim od początku. Każda firma ją stosuje i w każdej działa mniej więcej w ten sam sposób. Wycisnąć z niej coś ekstra, przydającego firmie nieco więcej konkurencyjności, można tylko poprzez wdrażanie rozwiązań tańszym kosztem lub dokładniej dopasowując je do specyfiki firmy. Naprawdę wielkie korzyści przynosi opracowanie całkowicie własnych rozwiązań.

Zobacz również:

  • GenAI jednym z priorytetów inwestycyjnych w firmach
  • Szef Intela określa zagrożenie ze strony Arm jako "nieistotne"
  • International Data Group powołuje Genevieve Juillard na stanowisko CEO

Jeśli w jakimś obszarze działalności twoja firma jest rzeczywiście wyjątkowa, warto pokusić się o stworzenie własnego systemu informatycznego i zbudowanie interfejsów do pozostałych. Tak postąpił Intel z systemami sterującymi produkcją i projektowaniem produktów, Compaq zaś opracował własne systemy prognozujące produkcję i zawiadujące konfiguracją produktów.

Każda firma powinna postarać się o wyjątkową aplikację, nieosiągalną dla reszty świata. Jeśli nie stać cię na opracowanie własnego rozwiązania od podstaw, być może będziesz mógł zaangażować dostawcę lub spółkę z branży i wspólnie dopasować konkretny system do indywidualnych potrzeb.

Oderwij się trochę od skostniałych procesów pozyskiwania zamówień i zarządzania nimi i skup się na marketingu czy rozwoju produktów - procesach, dzięki którym zaczniesz świadczyć usługi i dorobisz się produktów bardziej pożądanych na rynku.

Tak właśnie postąpił Reebok, przystosowując jeden z systemów SAP do zadań, związanych z detaliczną sprzedażą odzieży. Kilka firm naftowych wspólnie stworzyło IS-Oil, "szytą na miarę" wersję SAP, która dzisiaj znana jest pod nazwą mySAP Oil & Gas. Istnieje wersja PeopleSoft specjalnie przystosowana do potrzeb władz stanowych. Podobne przykłady można by mnożyć. Zaletą tego rodzaju podejścia jest to, że wciągając do pracy dostawców systemów, nie ponosisz całości kosztów ich opracowania. Oczywistą wadą zaś jest to, że twój system może trafić w inne ręce, ale ty będziesz pierwszy.

Reengineering procesów biznesowych - wbrew temu, co sądzono na początku lat 90. - jest rozwiązaniem długofalowym (przynajmniej wtedy gdy proces ten jest przeprowadzony prawidłowo), a nie błyskawicznie działającym lekiem. Nadal jednak pozostaje dobrą propozycją, gdy zachodzi potrzeba wprowadzenia radykalnych zmian, opartych na rozwiązaniach informatycznych. Oderwij się od skostniałych procesów pozyskiwania zamówień i zarządzania nimi i skup się na marketingu czy rozwoju produktów - procesach, dzięki którym zaczniesz świadczyć usługi i dorobisz się produktów pożądanych na rynku.

Obserwujemy wreszcie ogromne zainteresowanie wykorzystaniem informatyki korporacyjnej do przeobrażenia stosunków między poszczególnymi podmiotami.

Jeśli oczekujecie mojego błogosławieństwa dla takich działań, to niniejszym go udzielam, ale muszę was równocześnie poważnie przestrzec. Otóż, całkowita konsolidacja waszych stosunków z klientami i dostawcami jest zadaniem zdecydowanie długofalowym.

Jeśli dopiero zaczynacie myśleć o niej, to może minąć nawet i dziesięć lat, zanim dopniecie swego. I nie próbujcie przy tej okazji wchodzić w układy z resztą branży, o ile nie chcecie, aby wasze unikalne produkty zaginęły w gąszczu innych ofert na ekranie komputera. Wasze dwuogniskowe okulary z pewnością nie powinny wam służyć do odnajdywania się w tak nie sprzyjających okolicznościach.

Tłumaczenie: Andrzej Lewandowski

na podstawie CIO z 15 marca 2002 r.


TOP 200