Zielone IT

"Niewiele ludzi z grona specjalistów IT zdaje sobie sprawę z zasad budowania centrów przetwarzania danych" - mówi Barnham. "Mamy pełną perspektywę kosztową, ale i tak byliśmy zaskoczeni wynikami analizy zużycia energii" - dorzuca szybko Cebula.

Analiza Barnhama przyniosła dobre wiadomości. Koszt nieruchomości będzie w Kanadzie niższy (7 dolarów za stopę kwadratową w Windsor wobec 27,45 dolarów w Lexington). Ponadto, tamtejsze zakłady wykorzystywały prąd z elektrowni wodnej, odnawialnego źródła energii, które nie jest uzależnione od kosztu paliwa, jest tańsze, a cena energii jest stabilna (w okolicy Lexington prąd pochodzi z elektrowni węglowych, olejowych albo nuklearnych). Dlatego właśnie potentaci, tacy jak Yahoo! czy Google, w ostatnim czasie zaczęli stawiać centra danych na północnym zachodzie Stanów Zjednoczonych w pobliżu rzeki Kolumbia, na której jest kilka elektrowni wodnych. "Każda minimalna różnica w zużyciu energii albo w jej koszcie może być znacząca" - mówi Rakesh Kumar. Produkcja energii w elektrowni wodnej przynosi niewielkie zanieczyszczenie środowiska, w szczególności atmosfery. W odróżnieniu od niej nawet elektrownie nuklearne emitują pewne ilości dwutlenku węgla.

Dzięki 12-centowej różnicy cen za kilowatogodzinę, jak wyliczył Barnham, lokalizacja centrum w Kanadzie przyniosłaby 130 tys. dolarów oszczędności rocznie. Te oszczędności wzrosną, kiedy dodatkowo oprócz produkcji w zakładzie staną szafy z serwerami i ruszy centrum przetwarzania danych - co jest niemal pewne, zważywszy na obecne tempo wzrostu firmy. Opcja windsorska, przy uwzględnieniu zaoferowanego upustu na nieruchomości, była po wszystkich podliczeniach o 10% tańsza niż oferta outsourcingowa.

Zobacz również:

  • 9 cech wielkich liderów IT
  • CIO "bumerangi": liderzy IT awansują, powracając
  • 6 znaków ostrzegawczych, na które CIO powinni zwrócić uwagę w 2024 roku

Korzyści z zielonego

Projekt Bermudy (ukończony w końcu ub. roku) umożliwia VistaPrint ścięcie 25% kosztów hostingu. A do centrum VistaPrint w Windsorze, uruchomionego ostatecznie w maju br., Barnham planuje przenieść więcej systemów hostowanych w Lexington (nowe wirtualne maszyny zajmują tu na początek od 10 do 12 szaf). Centrum pomieści także instalacje back-upowe na wypadek awarii centrum na Bermudach (obsłuży je podobnie jak centrum Cable&Wireless).

Jak mówi Wendy Cebula, VistaPrint będzie próbowało dokonywać kolejnych proekologicznych wyborów, także poza IT. Chodzi na przykład o system dla fabryki, pozwalający odzyskać odpady papierowe, które następnie odsprzedaje firmom przetwarzającym je. "Przekonaliśmy się już, że ekologiczne i finansowe korzyści chodzą ręka w rękę" - stwierdza. Z reguły nakłady na ekologiczne rozwiązania same się finansują i przynoszą zwrot. Nie każdy produkt ekologiczny jednak sam się spłaca. Przykładem są ekologiczne systemy chłodzenia (patrz ramka). "Przymierzaliśmy się do takich systemów, ale ceny są bardzo zróżnicowane, zależnie od zastosowania, więc napęd na gaz naturalny nie wypiera tak szybko diesla" - mówi Barnham.

Korzyści dla środowiska wynikające z przebudowy centrum danych są trudne do oszacowania, ze względu na złożony rachunek produkcji energii. Ale z modelu emisji dwutlenku węgla udostępnionego przez Lawrence Berkeley wynika, że przeciętna amerykańska firma tnąca zużycie energii na modłę VistaPrint redukuje emisję dwutlenku węgla o 612 ton rocznie.

Standaryzacja serwerów i ich utrzymania usprawnia także ewentualne modernizacje. IT staje się bardziej elastyczne w odpowiadaniu na potrzeby biznesu. Przygotowanie do pracy nowego serwera w centrum na Bermudach trwało nawet kilka dni. Obecnie zajmuje to kilka minut. "Biznes jest o wiele bardziej zadowolony z tempa, w jakim można dokonać zmian wydajności. Dodatkowo jesteśmy też o wiele mniej zawodni" - mówi Wendy Cebula.

VistaPrint ostatnio miało przypadek awarii serwera VMware na Bermudach. Wszystkie zapytania zostały przekierowane do innego serwera. Restart trwał 10 minut i nie wymagał interwencji obsługi. Biznes nie wie nawet, z czego wynika poprawa jakości usług, ale widzi, że ona się dokonała. "Bycie zielonym nic nas nie kosztuje, bycie zielonym przynosi nam oszczędności. Obopólne interesy są uwzględnione" - podkreśla Aaron Barnham. .CIO

Na podstawie artykułu Stephanie Overby "Green, Clean Machine", opublikowanego w kwietniowym wydaniu amerykańskiego wydania CIO, opracował Szymon Augustyniak.


TOP 200