Zasada 10 tysięcy godzin

"Idea podziału czasu pojawiła się dopiero w 1965 roku" - mówi Gates. "W Lakeside ktoś naprawdę wykazał się dalekowzrocznością".

Billowi Joyowi, gdy rozpoczynał studia w 1971 roku, trafiła się nadzwyczajna sposobność nauki programowania w systemie podziału czasu. Bill Gates zaczął się uczyć programowania w czasie rzeczywistym jako ósmoklasista w 1968 roku.

Zobacz również:

  • GenAI jednym z priorytetów inwestycyjnych w firmach
  • Szef Intela określa zagrożenie ze strony Arm jako "nieistotne"
  • International Data Group powołuje Genevieve Juillard na stanowisko CEO

Odtąd Gates praktycznie zamieszkał w pracowni komputerowej. Wraz z kilkoma kolegami zaczął się uczyć, jak korzystać z dziwnego nowego urządzenia. Dostęp do komputera mainframe, do którego podłączony był ASR, stanowił oczywiście spory wydatek nawet dla tak bogatej instytucji jak Lakeside, więc nie minęło wiele czasu, gdy skończyły się trzy tysiące dolarów zebrane przez Klub Matek. Wtedy rodzice zebrali więcej pieniędzy. Uczniowie znów je wydali. Mniej więcej w tym samym czasie grupa programistów z Uniwersytetu Waszyngtońskiego w Seattle stworzyła firmę zwaną Computer Center Corporation (znaną też jako C-Cubed, czyli C3), która sprzedawała dostęp do głównego komputera miejscowym firmom. Tak się złożyło, że jedna z założycieli firmy, Monique Rona, miała w Lakeside syna o rok starszego od Billa. Zaproponowała klubowi komputerowemu w Lakeside testowanie oprogramowania w weekendy w zamian za darmowy dostęp do komputera. Uczniowie skorzystali z okazji. Po szkole Gates wsiadał do autobusu, jechał do biura firmy C-Cubed i programował do późnych godzin wieczornych.

C-Cubed ostatecznie zbankrutowała, więc Gates wraz z kolegami zaczęli kręcić się po uniwersyteckim ośrodku obliczeniowym. Wkrótce nawiązali kontakt z inną firmą, Information Sciences Inc. (ISI). Zgodziła się udostępnić im wolny czas na komputerach w zamian za prace nad oprogramowaniem, które można byłoby wykorzystać do zautomatyzowania listy płac. Przez siedem miesięcy w 1971 roku Gates i jego koledzy spędzili 1575 godzin na głównym komputerze ISI, co przeciętnie dawało po osiem godzin dziennie przez siedem dni w tygodniu.

"Komputery stały się moją obsesją" - opowiada Gates o pierwszych latach szkoły średniej. "Przestałem interesować się sportem. Chodziłem tam co wieczór. Programowaliśmy też w weekendy. Rzadko zdarzał się tydzień, żebyśmy nie zaliczyli dwudziestu albo trzydziestu godzin przy klawiaturze. Kiedyś razem z Paulem Allenem wpadliśmy w kłopoty, bo ukradliśmy kilka haseł i spowodowaliśmy awarię systemu. Wyrzucili nas. Przez całe lato nie mogłem używać komputera. Miałem wtedy piętnaście, może szesnaście lat. Potem dowiedziałem się, że Paul znalazł wolny komputer na Uniwersytecie Waszyngtońskim. Komputery były na wydziale medycyny i na wydziale fizyki. Działały przez 24 godziny na dobę, ale z długą przerwą między trzecią i szóstą rano. Wtedy były puste przebiegi" - śmieje się Gates. "Wychodziłem z domu wieczorem, kiedy powinienem kłaść się spać. Do centrum obliczeniowego chodziłem z domu na piechotę, albo jechałem autobusem. Zawsze wspieram Uniwersytet Waszyngtoński dlatego, że kiedyś pozwolił mi ukraść tyle czasu na komputerach". (...)


TOP 200