Zaproszenie do ekstraklasy

A jakie są Panów refleksje po spotkaniach z polskimi księgowymi i rozmów z nimi na temat projektu MSSF dla MŚP?

- Robin Jarvis: Pierwsza konkluzja, jaka wypływa z naszych dotychczasowych spotkań, jest taka, że w Polsce pasuje on do sytuacji, możliwości i oczekiwań średnich firm. Występują jednak pewne niezgodności z wypełnianiem przepisów podatkowych, konflikt pomiędzy księgowością podatkową a księgowością na potrzeby raportów finansowych, są pewne konkretne kwestie. Wprowadzanie małego MSSF nie powinno w tych firmach nastręczać trudności, jako że najczęściej podlegają one audytowi finansowemu. Małe polskie firmy nie są audytowane i w związku z tym wprowadzenie dla nich MSSF nastręczałoby trudności - to kwestia wiedzy i doświadczenia w zakresie księgowości sprawozdawczej. Należy jednak zdawać sobie sprawę, że zapewne nie uda się stworzyć nigdy dość dobrego rozwiązania dla wszystkich. Jest też kwestia zachęty do wprowadzenia MSSF w firmie. Szefowie, a w szczególności właściciele MŚP, zwracają uwagę, że posiadają już księgowość do celów podatkowych, dlaczego zatem mieliby uzupełniać to o księgowość dla celów raportowania finansowego. Można zatem spodziewać się, że takie wyczekiwanie będzie trwało, dopóki np. banki nie zaczną domagać się księgowości sprawozdawczej.

Czy są jeszcze inne zachęty?

- Richard Martin: Sądzę, że zadziała mechanizm wzorowania się na większych, lepszych. Chcielibyśmy, żeby mały MSSF trafił w pierwszej kolejności do średnich firm, większych w tej grupie. To będzie wzór do naśladowania.

- Robin Jarvis: Warto przy okazji zwrócić uwagę, że problemem zapewne jest to, że struktura bankowa bardzo różni się w poszczególnych krajach Europy. Postępuje konsolidacja, ale niekiedy różnice są znaczne. Na przykład w Wielkiej Brytanii 86% MŚP korzysta z usług 4 banków. Jeśli firma ma poniżej 2, 5 mln funtów obrotów rocznie, nie jest wymagana żadna forma raportowania finansowego. Ale jednocześnie bank może firmy o obrocie powyżej tej kwoty zachęcać do stosowania wspólnych metod raportowania księgowego. W Niemczech z kolei banki wymagają raportowania finansowego od wszystkich firm. Więc to zupełnie inna perspektywa. Pomiędzy tymi skrajnościami rozpina się całe spektrum postaw i zwyczajów. Zatem opanowanie tych tradycji i ich ujednolicenie stanowi pewien problem.

A może zachętą byłoby stworzenie ścieżek łatwiejszego dostępu do kapitału inwestycyjnego, takich szybkich ścieżek dla firm z MSSF?

- Richard Martin: Lepsza księgowość oczywiście jest zachętą. Dotyczy to nie tylko banków, inwestorów, ale także potencjalnych partnerów - dostawców, klientów. To dla nich znak, ze firma jest stabilna, wiarygodna, przejrzysta. Wszystkie firmy myślące o rozwoju, przyszłości, biorą pod uwagę ten aspekt, że księgowość poprawia ich wizerunek i markę, ale także pomaga prowadzić efektywnie biznes.

To zapewne także kwestia rozprzestrzeniania się dobrych wzorców w łańcuchu dostaw...

- Richard Martin: Tak, to także ścieżka, i to bardzo prawdopodobna. Przecież obecnie MŚP prowadzą interesy w całej Europie...

Kiedy mówiłem o rozprzestrzenianiu się standardów księgowości w łańcuchu dostaw, pomyślałem też o wprowadzeniu MSSF dla MŚP na przykład w Chinach i Indiach czy w innych krajach rozwijających się...

- Richard Martin: Zgoda, wydaje mi się, że MSSF staje się pewną marką firmy w krajach rozwijających się. Kraje, które szukają współpracy z Zachodem - ze Stanami czy z Europą - będą przyjmować te standardy, aby zwiększyć swoje szanse i możliwości. Chiny na przykład przyswajają sobie te standardy.

- Robin Jarvis: Ja natomiast zwróciłbym uwagę na jeszcze jedną kwestię - zasobów niepoliczalnych. Wiele firm, szczególnie małych i średnich, opiera się na zasobach niepoliczalnych, księgowość nie potrafi oddać właściwie informacji na temat ich wartości. To zjawisko narasta, firmy zarabiają na własności intelektualnej i pomysłach, a to trudno przekazać. Problemu nie rozwiązuje także MSSF.

SA CFO: Wprowadzenie MSSF zostało nazwane największą zmianą księgowości naszych czasów. Teraz dokonać się ma wielka zmiana w środowisku, które może mieć większe problemy z akceptacją zmian.

- Robin Jarvis: Kwestia mentalności jest rzeczywiście bardzo ważna. Ale nie dotyczy tylko małych i średnich firm. Warto, żeby firmy zmieniły swoje nastawienie - w Europie nadal nawet duże firmy traktują MSSF jako wypełnienie obowiązku. Tymczasem na przykład w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie szereg firm prywatnych, niezobligowanych do tego w sposób formalny, prowadzi księgowość sprawozdawczą. Widzą w tym dla siebie źródło dodatkowych korzyści, księgowość sprawozdawcza wnosi dodatkową wartość.


TOP 200