Wielcy prezesi piszą blogi

Poznaj innych CEO z całego świata

Blogi CEO niekoniecznie muszą być indywidualnymi zwierzeniami. Dużą popularnością cieszy się serwis CEO Bloggers' Club, na którym udziela się ponad 120 szefów firm z różnych części świata (dominują Amerykanie, którzy serwis ten powołali do życia). Witryna to swoiste forum wymiany poglądów na różne tematy (od biznesowych, menedżerskich do towarzyskich). CEO Bloggers' Club nie jest obarczony żadnym hasłem, więc dostęp do niego mają wszyscy użytkownicy. Celem jest wolna wymiana myśli i zachęcenie do współpracy innych CEO.

"Często pełnię rolę łącznika, poznając szefa spółki A z szefem spółki B" - pisze jedna z CEO, Anna Stanton. "W wyniku tej znajomości obaj osiągają duże korzyści biznesowe. Zastanawiam się, czy za taką rolę biznesowej swatki nie powinnam pobierać opłaty i czy w ogóle można tę kwestię rozpatrywać w kategoriach otrzymania jakiegoś wynagrodzenia. Będę wdzięczna za komentarze i sugestie". Na problem Anny Stanton odpowiedziało 6 szefów firm, dając wskazówki i proponując inne rozwiązania. Celem klubu blogujących CEO ma być bowiem budowanie zwartej społeczności dyrektorów, która jest w stanie pomóc sobie w rozwiązywaniu problemów.

Zobacz również:

  • GenAI jednym z priorytetów inwestycyjnych w firmach
  • Szef Intela określa zagrożenie ze strony Arm jako "nieistotne"
  • International Data Group powołuje Genevieve Juillard na stanowisko CEO

Co więcej, CEO Bloggers' Club stara się też wyjść poza czysto wirtualne znajomości. W jednym z wpisów z kwietnia br. znajduje się zaproszenie na kolację do jednej z restauracji Paryża. "Jeff Clavier oraz Marc Goldberg mają przyjemność organizować kolację w restauracji l'Area (kuchnia brazylijsko-libańska) 26 kwietnia br. Tematami spotkania będą: źródła finansowania spółek, bloggowanie, zdjęcia oraz wszystkie inne, które będziecie chcieli poruszyć. Liczba miejsc ograniczona do 20, więc prosimy o szybkie potwierdzenie przyjazdu przez umieszczenie komentarza poniżej tego wpisu".

To zresztą nie pierwsze spotkanie blogujących CEO zorganizowane za pośrednictwem Internetu. Tradycją mają stać się BDP, czyli Blogger Dinner Paris. Organizatorem jest Marc Goldberg, prezes Occam Capital. Jak zaznacza, w przypadku zebrania się małej grupy CEO (do 10 osób) sam przygotowuje kolację, gdy grupa jest większa, rezerwuje stoliki w restauracji.

Jak wskazuje Philip Sheldrake, prowadzenie biznesów to sztuka nawiązywania dobrych kontaktów. Nic więc dziwnego, że blogi wykorzystywane są coraz częściej przez CEO do nawiązania nowych biznesowych znajomości. I jak mówią sami CEO, świetnie się w tym sprawdzają.

Każdy będzie miał bloga?

Umieszczenie w blogu wpisu zawierającego informację typu: "Ostatnio Boeing sfinalizował prace nad wyglądem samolotu 787 Dreamliner. Załączam zdjęcie modelu" (to fragment bloga Randy'ego Baselera, CEO w firmie Boeing) nie jest niczym nagannym. Jeżeli jednak CEO zacznie na swojej stronie internetowej spekulować na temat wartości akcji albo przychodów spółki notowanej na giełdzie przed opublikowaniem jej raportu finansowego, konsekwencje mogą być poważne. Materia umieszczanych w blogu informacji jest bardzo ważna. Jak zalecają zachodni specjaliści, CEO powinien w swoim dzienniku unikać komentarzy delikatnej natury, typu: wartości akcji, analizy kursów czy podobnych zagadnień mających wpływ na inwestorów i inwestycje.

Dużo obaw mają również szefowie firm prawniczych. Boją się tego, że informacje umieszczane przez nich w internetowych dziennikach mogą zostać wykorzystane przeciwko nim, chociażby przez konkurencję.

Względy bezpieczeństwa i poufności informacji należałoby zatem ustalić przed rozpoczęciem pisania bloga, a jeżeli charakter spółki nie sprzyja blogowaniu (jak w przypadku firm prawniczych), wyjściem jest zaangażowanie się w życie serwisu typu CEO Bloggers' Club.

Wielu komentatorów zjawiska blogów sceptycznie patrzy na możliwość szybkiego rozwoju dzienników pisanych przez CEO, głównie ze względu na cenzurę działów PR i ograniczenia tematyczne. Niemniej jednak pozostaje faktem, że coraz więcej dyrektorów i prezesów firm decyduje się na tego typu publikacje. Czy to przejściowa moda, czy przyszłościowy trend? Wiele wskazuje, że jednak to drugie.

Blogujący szefowie firm

Marc Goldberg, CEO Occam Capitalhttp://mgoldberg.typepad.com/

Randy Baseler, CEO Boeinghttp://www.boeing.com/randy/

Bill Rogers, CEO Ektronhttp://www.ektron.com/billsblog.aspx

Bob Lutz, CEO General Motorshttp://fastlane.gmblogs.com/archives/2005/01/saturn_product_1.html

Jonathan Schwartz, CEO Sun Microsystemshttp://blogs.sun.com/jonathan

Rich Marchello, CEO Hewlett Packard http://h20276.www2.hp.com/blogs/marcello

Nowy sposób na marketing
  • Blogi służą dobrze promocji firmy. W internetowym dzienniku można w nienarzucający się sposób wypunktować osiągnięcia spółki, wskazać na powiązania biznesowe czy zwrócić uwagę na działania sponsoringowe.

    "Ektron zasponsorował śniadanie biznesowe podczas konferencji Internet World" - pisze Bill Rogers w swoim blogu. "Tak, to prawda, że każdy kocha jeść, ale ważne jest też wykorzystanie tej przyjemności jako spotkania z naszymi partnerami i klientami".

  • Jak podkreślają specjaliści od budowania wizerunku firm, blogujący CEO o wiele bardziej przemawia do obecnych i potencjalnych klientów niż wymyślanie coraz to ładniej brzmiących haseł firmowych (w stylu "Działamy, by zwiększyć twoje korzyści" itp.). Blog może uwiarygodnić dobre intencje spółki oraz zainteresować innych jej potencjałem.
  • Odbiorcy blogów mają okazję dowiedzieć się więcej na temat strategii i charakteru firmy. Nierzadko CEO napisze więcej w blogu, niż powie mediom. "Po tylu latach czytania i udzielania komentarzy prasie motoryzacyjnej postanowiłem odmienić trochę role i sam niejako stać się dziennikarzem, pisząc tego bloga, w którym najwięcej przeczytacie o naszych produktach" - zaznacza w swoim dzienniku Bob Lutz, CEO General Motors. Ten blog był jednym z pierwszych, o których pisała prasa - podawany za przykład postępowego i nietuzinkowego zachowania CEO, a później krytykowany za brak komentarza w kwestii złych wyników spółki. Przy okazji wyszło również na jaw, w jaki sposób blog jest tworzony. Wszystkie wpisy są autorstwa Boba Lutza, jednakże on sam nie publikuje ich na stronie, a robi to za niego dział techniczny. Wszystkie komentarze są monitorowane przez firmę zajmującą się public relations - VP Communications.
  • Nie jest to zresztą jedyny znany przypadek monitorowania komentarzy, to raczej przykład powszechnie przyjętej i stosowanej reguły. Można sobie wyobrazić, jak problematyczne mogą być wypowiedzi szkalujące firmę bądź jej przedstawicieli. Okazuje się jednak, że to nie stanowi tak dużego problemu jak naruszanie zasad poufności informacji.
Polecamy:

CEO Bloggers' Club - strona międzynarodowego klubu blogujących CEO z całego świata. Klub obecnie posiada 120 członków. Celem jest wolna wymiana myśli związanych z działaniami CEO, a także nawiązywanie nowych kontaktów i organizowanie spotkań (już nie wirtualnych), jak np. Blogger Dinner Paris, czyli kolacje CEO w Paryżuhttp://prplanet.typepad.com/ceobloggers/

Lista blogujących CEO z całego świata, z podziałem na poszczególne kraje. W blogowaniu przodują: Francja, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone. Niemniej jednak na liście znaleźć można również blogi dyrektorów z Indii, Izraela, Japoniihttp://www.thenewpr.com/wiki/pmwiki.php/Resources/CEOBlogsList

Chyba najstraszy blog CEO w sieci, prowadzony przez Joichi Ito, japońskiego prezesa Neogeny od 1 lipca 1993 r. http://joi.ito.com/


TOP 200