UzbROIeni w biometrię

Większe projekty koncentrują się przede wszystkim na zapewnieniu stabilnych systemów ochrony i bezpieczeństwa. Ich celem jest zatem przeciwdziałanie i zapobieganie niepożądanym zdarzeniom czy wypadkom, a nie usprawnianie działań na co dzień realizowanych w organizacji. Za przykład może posłużyć technologia biometryczna do analizy obrazu lub kształtu twarzy zintegrowana z monitoringiem wideo. Nawet w miejscach zatłoczonych, gdzie natężenie ruchu ludzi jest bardzo duże, system w ciągu ułamków sekund stwierdza obecność osób nieautoryzowanych lub niepożądanych i dzięki temu natychmiast alarmuje ochronę. System może działać na dwa sposoby: alarmuje, gdy wykryje obecność osoby niezarejestrowanej w bazie (np. kogoś, kto nie ma uprawnień do przebywania w danej strefie), lub też kiedy zidentyfikuje osobę uznaną za niepożądaną albo niebezpieczną, oczywiście na podstawie odpowiednio przygotowanego rejestru takich osób. Tego rodzaju projekty prowadzone są na rzecz pojedynczej organizacji bądź obiektu, np. terminalu lotniska, budynku instytucji rządowej czy zakładu przemysłowego.

Rzeczywista wartość biometrii

Nie jest raczej możliwe określanie wartości największych wdrożeń technologii biometrycznych w wymiarze finansowym. Jak bowiem spieniężyć pojęcie bezpieczeństwa narodowego? Można mnożyć pytania bez odpowiedzi, np: ile pieniędzy warte jest to, że na granicy zostanie zidentyfikowany i zatrzymany terrorysta lub co w wymiarze finansowym uzyskuje obywatel, posiadacz paszportu biometrycznego. Na pytania te nie da się odpowiedzieć, nie tylko ze względu na to, że nie wiadomo, czyj budżet miałby być poddawany analizie (ministerstwa, policji, straży granicznej, całego państwa, a może pojedynczego podatnika), ale przede wszystkim dlatego, że tego rodzaju rozwiązania technologiczne służą celom wyższym, których nie sposób wartościować w pieniądzu. Przede wszystkim dlatego właśnie Komenda Główna Policji, MSWiA czy też Komenda Główna Straży Granicznej z wielkim trudem odpowiadają na pytanie o kalkulację ROI w projektach wykorzystujących biometrię. "Bezpieczeństwo jest szerokim pojęciem, którego na pieniądze przeliczyć nie można. Nie kalkulujemy sensu zwrotu oszczędności z inwestycji w technologie. Takie wyliczenia schodzą na dalszy plan" - informuje Ewelina Szczepańska z Wydziału Komunikacji Społecznej Gabinetu Komendanta Głównego Straży Granicznej. Być może zatem pytanie o ROI w technologie biometryczne dotyczy mniej sfery finansowej, a bardziej jakości naszego życia w kontekście poczucia bezpieczeństwa oraz skuteczności państwa w zwalczaniu przestępczości i terroryzmu.

Zobacz również:

  • 9 cech wielkich liderów IT
  • CIO "bumerangi": liderzy IT awansują, powracając
  • 6 znaków ostrzegawczych, na które CIO powinni zwrócić uwagę w 2024 roku

Procedury i procesy biznesowe

Metody kalkulacji ROI w biometrię różnią się w zależności od sektora, w którym prowadzi się wdrożenia. Marek Wierzbicki, dyrektor Działu Rozwiązań dla Sektora Publicznego w Pentacompie, mówi, że analiza ROI zależy od celu, w jakim się wdraża technologie. Jeśli rozwiązanie służy wyłącznie rejestracji czasu pracy, sprawa jest stosunkowo prosta: przedsiębiorstwo potrafi we własnym zakresie zweryfikować, jak w wyniku wdrożenia zmieniła się np. produktywność, wydajność, liczba zarejestrowanych nadgodzin, nieobecności czy spóźnień. Dane te w odniesieniu do kosztu zakupu i utrzymania technologii pozwalają łatwo wyliczyć, po jakim czasie inwestycja się firmie zwraca. Podobnego zdania jest Marcin Barakowski, product manager w ControlSYS, sprzedającym i wdrażającym rozwiązania biometryczne do kontroli dostępu i rejestracji czasu pracy: "Główny zysk z biometrycznego systemu RCP wynika z oszczędności czasu przy pobieraniu danych, eliminacji błędów ludzkich oraz możliwości szybkiego przetwarzania danych w celu uzyskania czytelnego raportu - zarówno w celach zarządzających jak i oficjalnego rozliczenia" - mówi Marcin Barakowski. Zastosowanie biometrii w obszarze RCP daje pewność, że zdarzenia zostały wygenerowane przez daną osobę. ROI w rozwiązania biometryczne kalkulowane na bazie konkretnych procedur i wskaźników ekonomicznych najłatwiej jest liczyć właśnie w obszarze czasu pracy i kontroli autoryzowanego dostępu. Z tego też względu to właśnie do tych celów przedsiębiorstwa głównie wykorzystują standaryzowane rozwiązania biometryczne. Pozwalają one bowiem na szybką poprawę wydajności pracy.

What if, czyli kalkulacja ryzyka i potencjalnych strat

W przypadku wdrożeń technologii do uszczelniania i modernizacji systemów bezpieczeństwa w wyliczaniu ROI pojawiają się jednak pierwsze problemy. Systemy bezpieczeństwa wdraża się po to, by uniknąć zdarzeń, które dopiero mogą spowodować straty i związane z nimi wydatki. "Straty mogą być bezpośrednio powiązane z narażeniem mienia przedsiębiorstwa, ale też zdrowia lub życia pracowników. Poza tym, firmy, których systemy bezpieczeństwa są naruszane, tracą swoją reputację, a więc pewną wartość zasadniczą, budowaną latami, a do tego trudną do precyzyjnego szacowania w wymiarze finansowym" - tłumaczy Marek Wierzbicki z Pentacompu. W takich przypadkach w kalkulacji ROI powinno się uwzględnić przede wszystkim ocenę ryzyka oraz koszty szkód, jakie powstaną wskutek naruszenia systemów bezpieczeństwa. "W wyodrębnionych organizacjach jest to oczywiście możliwe. Prowadzimy audyt bezpieczeństwa, którego celem jest identyfikacja bardzo różnych, ale konkretnych zagrożeń, a następnie szacujemy ryzyko ich wystąpienia. Na tej podstawie organizacja może być świadoma potencjalnych strat, na jakie jest narażona" - dodaje Marek Wierzbicki. Zatem jeśli firma zdecyduje się na inwestycje w systemy ochrony, może odnieść jej koszty do potencjalnych strat, które z określonym prawdopodobieństwem poniosłaby bez tej inwestycji. Nie jest to doskonały model określenia ROI, ale daje punkt odniesienia.


TOP 200