System skrojony na miarę

System kdpw_stream jest oryginalnym projektem KDPW. Mogliśmy wprawdzie zakupić system, który już działa na jakimś europejskim rynku, ale wymagałby on bardzo dużych zmian, także w systemach informatycznych naszych klientów, a te chcieliśmy minimalizować.

Jak poradził sobie Pan z problemami komunikacyjnymi? Przecież często trudno się porozumieć w obrębie jednej instytucji.

- Uruchomiliśmy bardzo szerokie kanały komunikacji, spotykaliśmy się z naszymi partnerami co dwa, trzy tygodnie. Organizowaliśmy szkolenia, warsztaty. Uruchomiliśmy specjalną stronę internetową, działającą zresztą do dziś, gdzie zamieszczaliśmy odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania. Wykorzystywaliśmy komunikację elektroniczną, e-maile były segregowane na stronie według grup klientów. Wytypowaliśmy specjalne osoby do kontaktów z partnerami. Chcieliśmy, by byli oni jak najlepiej obsłużeni, by nie mieli poczucia, że chcemy im coś narzucić. Zdawałem sobie sprawę, że relacje z partnerami są kluczowe dla realizacji tego projektu, więc bardzo staraliśmy się zdobyć ich zaufanie.

Zobacz również:

  • 9 cech wielkich liderów IT

Uruchomiliśmy bardzo szerokie kanały komunikacji z naszymi partnerami. Spotykaliśmy się co dwa, trzy tygodnie, organizowaliśmy szkolenia, wytypowaliśmy specjalne osoby do kontaktów roboczych, uruchomiliśmy specjalną stronę internetową. Chcieliśmy, by byli oni jak najlepiej obsłużeni, by nie mieli poczucia, że coś chcemy im narzucić.

Łatwo było zdobyć to zaufanie?

- Łatwo nie było, zwłaszcza na początku. No bo cóż, na początku są koszty, dużo pracy, a efekty wydają się odległe i niepewne. Najpierw trzeba było przekonać uczestników rynku do współpracy, by zechcieli, by zaplanowali inwestycje, a potem, by byli lojalni wobec siebie, by działali w jednym rytmie. Przecież te podmioty konkurują między sobą na rynku. Każdy stara się wprowadzić jakąś nowość, by przyciągnąć klientów. Indywidualne projekty biznesowe konkurują z projektem instytucji centralnej, jaką jest KDPW. Chcieliśmy tego uniknąć, dlatego bardzo wcześnie przekazaliśmy naszym partnerom wszystkie założenia projektu, by mieli czas na przygotowanie się, na umiejscowienie tej inwestycji w planach, a potem mobilizowaliśmy ich do działania.

CIO kompletny
Jury Konkursu CIO Roku 2009 wybrało do grona finalistów menedżera, który posiadł praktycznie wszystkie cechy dobrego CIO. Architekt rozwiązań technicznych, kreator rozwoju firmy, doskonały mediator, skuteczny negocjator, lider i organizator w jednej osobie. Człowiek, który ponad wszelką wątpliwość jest współtwórcą sukcesu swojej organizacji.

Przedstawiony do konkursu projekt to nie tylko przykład inżynierskiej skuteczności wielkiego zespołu ludzi, ale przede wszystkim ogromne dzieło organizacyjne, a nawet wkład w rozwój kraju.

To projekt, który zmienił procesy organizacji, dokonując rzeczy wcześniej niemożliwych. Stworzył nowe perspektywy rozwoju, zmienił reguły gry, wprowadzając organizację do grona światowych liderów swojej branży.

Przeprowadzenie tego dzieła wymagało ogromnej liczby decyzji, rozwiązania problemów technicznych, informacyjnych, kooperacyjnych, a nawet politycznych, bo projekt wymagał synchronizacji zmian prawnych z postępem działań technicznych.

Leszek Maśniak, Executive Partner firmy Gartner, członek jury tegorocznej edycji konkursu


TOP 200