Strategia globalnej korporacji

Liderzy biznesu oraz instytucji stają w obliczu rzadkiej okazji przekształcania sposobu, w jaki funkcjonuje świat. Mamy szansę, którą mogliśmy sobie tylko wymarzyć - jest to okazja, którą musimy wykorzystać.

Załamanie się światowych rynków finansowych otworzyło nam oczy na realia oraz zagrożenia wynikające z wysoce złożonego globalnego systemu. Ta dekada była serią poruszających przeżyć. W kilku poprzednich latach nasze oczy były zwrócone w kierunku zmian klimatycznych i środowiskowych, a także geopolitycznych zagadnień dotyczących energetyki. Staliśmy się świadomi istnienia globalnego łańcucha dostaw żywności i lekarstw. Oraz, co oczywiste, weszliśmy w nowy wiek wraz z szokiem wywołanym tragedią z 11 września 2001 r., która zaburzyła nasze poczucie bezpieczeństwa.

Zobacz również:

  • GenAI jednym z priorytetów inwestycyjnych w firmach
  • Szef Intela określa zagrożenie ze strony Arm jako "nieistotne"
  • International Data Group powołuje Genevieve Juillard na stanowisko CEO

Odnoszę wrażenie, że te wspólne przeżycia podziela każda osoba. Etapami budziliśmy się do realiów globalnej integracji. Przypomina się nam wciąż, że teraz jesteśmy połączeni - ekonomicznie, technologicznie i społecznie. Widzimy także, że bycie połączonym już nie wystarcza.

Na szczęście jesteśmy w posiadaniu nowych technologii. Nasza planeta staje się nie tylko mniejsza i bardziej "płaska", ale także mądrzejsza.

To nie jest tylko metafora. Mam na myśli, że posiadana przez nas wiedza wpływa na to, jak dosłownie działa świat - jak działają systemy i procesy umożliwiające rozwój, produkcję, kupno i sprzedaż podstawowych dóbr, dostarczanie usług i wszystkiego - od ludzi i pieniędzy do ropy, wody i poruszających się elektronów - i jak pracują, rządzą sobą i jak żyją miliardy ludzi.

Pomyślmy, do 2010 r. na osobę będzie przypadać 1 mld tranzystorów - każdy z nich będzie kosztował około jednej dziesięciomilionowej centa. Technologia otacza nas dookoła milionami przedmiotów - samochodów, urządzeń, kamer, dróg, budynków i rurociągów. W niedługim czasie internet, prócz łączenia 2 mld ludzi, połączy także te wszystkie urządzenia. Pracujące za kulisami ogromne komputery i technologie pozwalające na zdalne korzystanie z aplikacji bez konieczności instalowania ich na komputerze (Cloud Computing) mogą być użyte stosunkowo niskim kosztem do przetwarzania, modelowania, przewidywania i analizowania ogromnych zasobów informacji, jak również do obsługi zadań.

Innymi słowy, fizyczna i cyfrowa infrastruktura planety jest poddana konwergencji. Prawie każda rzecz lub proces może zostać cyfrowo uświadomiona i przekazana.

Czy jest coś, czego jeszcze nie można ulepszyć, mając tak szeroki dostęp do technologii i usług sieciowych po tak niskiej cenie? Czy są jeszcze usługi, których jeszcze nie można dostarczyć klientowi, obywatelowi, studentowi lub pacjentowi? Czego jeszcze nie można połączyć? Czy jest informacja, której nie potrafimy przetworzyć?

Odpowiedź brzmi: zrobisz to wszystko ty - lub twoi konkurenci. Zrobisz to, ponieważ możesz - technologia jest dostępna po przystępnej cenie. Dobitniej mówiąc, zrobimy to, bo musimy. Po prostu nie możemy robić postępów z tak niewydajnymi i nieświadomymi systemami jak te, które posiadamy dzisiaj. Obecny kryzys finansowy - w którym nasze instytucje rozsiewają ryzyko, ale nie są w stanie go monitorować - to tylko wierzchołek góry lodowej.


TOP 200