Oferta mija się z potrzebami

W obszarze business intelligence występują poważne bariery komunikacyjne między menedżerami bankowego biznesu a informatykami - wynika z naszych badań.

W obszarze business intelligence występują poważne bariery komunikacyjne między menedżerami bankowego biznesu a informatykami - wynika z naszych badań.

W listopadzie ubiegłego roku redakcje CFO i CIO we współpracy z Softbankiem przeprowadziły ankietę wśród menedżerów biznesu, finansów oraz szefów informatyki w bankach. Pytaliśmy, jak oceniają oni systemy i procesy BI w swoich organizacjach oraz jak postrzegają perspektywy tych rozwiązań w bankowości. Znakomita większość ankietowanych wskazywała na niewystarczającą jakość danych służących podejmowaniu decyzji jako na główny problem, który wymaga rozwiązania w ich organizacji.

BI - inteligencja biznesowa - to najogólniej mówiąc dostarczanie właściwej informacji właściwej osobie we właściwym czasie i właściwej formie. Rozwój systemów informowania kierownictwa, zapoczątkowany dwadzieścia lat temu, ukierunkowany był na przetwarzanie informacji pochodzącej z całej organizacji w celu wsparcia decyzji strategicznych. Czas dostarczenia informacji i ich dokładność były mniej ważne niż zakres i stopień przetworzenia danych. W bankach chodziło głównie o dostarczenie skonsolidowanej informacji z rozproszonych systemów transakcyjnych. Dziś oczekiwania biznesu wobec tych systemów są inne. Zaostrzająca się walka konkurencyjna, konieczność ciągłej obniżki kosztów, zwiększania sprzedaży i poprawy jakości obsługi sprawiają, że kierownictwu do zarządzania strategicznego potrzebna jest informacja bardziej wyrafinowana, dokładna i jeszcze szybko dostarczona. Menedżerowie IT tej zmiany nie zauważyli, czy też nie zauważyli jej w porę.

Zatarty podział ról

Z ankiety wynika, że dziś bankowe hurtownie danych (ma je ponad 80% badanych) zajmują się głównie przygotowywaniem danych na potrzeby sprawozdawczości obowiązkowej. W niewielkim tylko stopniu wspierają biznes, czyli sprzedaż (38% wskazań), a już bardzo rzadko służą jako baza danych do badania zachowań klientowskich i skuteczności działań marketingowych oraz wspierania wykrywalności nieprawidłowości (mniej niż 15% wskazań).

Ponad 60% respondentów jako przyczynę nieadekwatnej do potrzeb informacji zarządczej wskazało na niezrozumienie problemu przez drugą stronę. Odbiorca BI uważa, że IT nie rozumie jego potrzeb lub sam określa, co jest mu potrzebne, a informatycy - że oczekiwania biznesu są oderwane od możliwości systemowych lub nadmiarowe (przesadzone) w stosunku do prowadzonego biznesu. Podłoża tego konfliktu należy upatrywać w nieprzejrzystym podziale ról i odpowiedzialności. IT uważa, że rozumie biznes, choć nie rozumie go wystarczająco dobrze, bo ten biznes się rozwija, ciągle idzie do przodu. Biznes z kolei rzeczywiście coraz lepiej porusza się w systemach informatycznych, definiuje założenia programowe, algorytmy przetworzeń, ocenia proponowane rozwiązania BI, ale często przecenia swoje możliwości, bo tu też nic nie stoi w miejscu - zwiększa się stopień skomplikowania przepływów, struktur systemów i modeli informacyjnych.

Czego chcą menedżerowie

Bankowi menedżerowie chcą lepiej określać ceny produktów, panować nad kosztami, dokładniej ważyć ryzyko, mierzyć efektywność i znać potrzeby klientów. Dlatego potrzebują informacji rzetelnej, dokładnej i szybkiej. Duża część ankietowanych zwraca uwagę na niską jakość danych służących do podejmowania decyzji. Ich zdaniem, źródła tego tkwią w niedoskonałości systemów transakcyjnych, w pomyłkach personelu odpowiedzialnego za ewidencje transakcji oraz w braku procedur wymuszających dbałość o rzetelność informacji. Niska jakość informacji powoduje, że analitycy muszą więcej czasu poświęcać na dotarcie do prawdy.

Poważną barierą dla zwiększenia efektywności rozwiązań BI jest, według ankietowanych przedstawicieli bankowego biznesu, czas dostarczenia informacji. Rozwiązania BI budowane na klasycznym schemacie - pozyskanie danych, walidacja poprawności, przetworzenie do struktur HD, wyliczenie i udostępnienie raportu - nie są akceptowane właśnie z powodu zbyt długiego czasu, jaki zajmuje ten proces.

Choć rozwiązania BI są coraz bardziej nowoczesne, kompleksowe i przyjazne dla odbiorców, jedynie 30% respondentów dobrze oceniło dostępną na rynku ofertę. Paradoksalnie, bogactwo funkcji proponowanych narzędzi BI nie zawsze jest bankowcom potrzebne. Często preferują oni rozwiązania prostsze i tańsze. Od dostawców systemów bankowcy oczekują wsparcia technologicznego w rozwiązywaniu konkretnych problemów biznesowych.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200