Odyseja dyrektorów-mówców

Druga próba polega więc na tym, że musisz uznać swoją wyjątkową wartość jako niezbędny element, ale treści, a nie formy wystąpień. To twoje przeżycia, emocje, doświadczenia stanowią twoją siłę, twoją indywidualność. Bez oporu używaj sprawdzonych form wystąpień, wlewaj w nie swoje unikalne doświadczenia, treść. Będziesz świecić i nie będziesz się spalać.

Sokrates, łykaj już tę cykutę

Masz już za sobą drugą próbę podczas podróży do mistrzowskiego opanowania wystąpień publicznych: wiesz, że niepowtarzalność twojego stylu zawiera się w treści wystąpień, a powstaje dzięki kontaktom z ludźmi. Oto próba ostatnia, która dotyczy wystąpień zakończonych sukcesem - twoich oraz innych mówców.

Zobacz również:

  • GenAI jednym z priorytetów inwestycyjnych w firmach
  • Analitycy wciąż poszukiwani

Abraham Lincoln. George Patton. Nelson Mandela. Martin Luther King. John F. Kennedy. Arystoteles. Napoleon Bonaparte. Cyceron. Sokrates. Winston Churchill. Lista klasycznych przemówień, które zmieniły świat i weszły do historii, jest długa. Konwencjonalna szkoła wystąpień traktuje je jako punkty odniesienia, jako nienaruszalne i sugerowane wzorce, na których podstawie należy tworzyć nowe przemówienia. Ale grozi ci nie tylko zamknięcie się we wzorcach klasycznych. Możesz bowiem swoje udane wystąpienia zacząć traktować jako klasyczne i nienaruszalne wzory. Skoro udało ci się przygotować świetne wystąpienie na daną okazję i dany temat, to po co kombinować i szukać czegoś więcej? Łatwo jest nie poprawiać struktury udanej prezentacji, nie uaktualniać zawartych w niej informacji, nie uzupełniać jej o nowe wiadomości. W ten sposób wpadniesz w pułapkę czołobitności przeszłości.

Jak zwycięsko wyjść z tej próby? Przede wszystkim musisz zrozumieć, że każde znane przemówienie odniosło sukces w ściśle określonym momencie historii, dla ściśle określonych ludzi-słuchaczy. Tydzień później, tydzień wcześniej efekt mógłby być zupełnie inny. Może wręcz nie pytalibyśmy o ten efekt, bo czulibyśmy się wdeptani w ziemię cenzurą. Tak samo twoje wystąpienia sprzed tygodnia, miesiąca, roku. Wtedy były przyjęte owacyjnie, teraz mogą zostać wygwizdane.

Gdy już ułożysz sobie w głowie, że sukces w przeszłości nie oznacza sukcesu w przyszłości, łatwo przyjdzie ci skorzystać z dwóch narzędzi: podejścia teatralnego oraz selektywnego śledzenia nowości.

Podejście teatralne polega na stworzeniu osobistego archiwum najlepszych wystąpień. Nagraj kamerą wszystkie swoje udane lub ulubione wystąpienia. W ten sposób będziesz mieć ciastko, a jednocześnie pozwolisz sobie na zjedzenie ciastka w przyszłości. Nikt już nie zapomni twojej chwili triumfu, masz na to twardy dowód. Sukces w przeszłości przestanie ograniczać twoje sukcesy w przyszłości. A kiedy tylko dopadnie cię jesienna dyrektorska chandra, włączasz film i ponownie przeżywasz swoje najlepsze momenty (z filmu albo na żywo).


TOP 200