Nowy świat w globalnej gospodarce

Przyjrzyjmy się zatem najnowszym prognozom wzrostu i spadku PKB na lata 2009 - 2010 dla wybranych regionów i krajów świata (ze świadomością, że ulegają one obniżaniu każdego kwartału na przełomie 2008 i 2009 r.) - zob. tabela 1. Widać wyraźną polaryzację procesów recesji i wzrostu w różnych regionach i gospodarkach świata. Po pierwsze, realne zmniejszenie się PKB dotyka największe gospodarki rynkowe: USA, kraje strefy euro, Wielką Brytanię oraz Japonię. Uzasadnione są obawy, że może być głębsze i dłuższe, tj. przesunie się także na 2010 r. i lata następne. Po drugie, w co najmniej trzech regionach świata można oczekiwać średnio wysokiego tempa wzrostu PKB: na Bliskim Wschodzie, w czołowych krajach Afryki, Ameryki Łacińskiej - po spowolnieniu w 2009 r. Po trzecie, rozwijające się gospodarki Azji - Chiny i Indie - ale także inne, takie jak Indonezja, Pakistan, Bangladesz, nawet przy spowolnieniu tempa wzrostu PKB rozwijać się będą przy wysokim poziomie wzrostu, tj. powyżej 5% rocznie. Bez wątpienia sprzyjać to będzie odrabianiu dystansu rozwojowego tych krajów do czołówki światowej.

Nowy świat w globalnej gospodarce

Nadwyżki i niedobory kapitału

Pouczające jest rozpatrzenie nadwyżek i niedoborów kapitału w poszczególnych regionach i krajach świata. Zaszły tu bowiem w obecnej dekadzie ogromne zmiany.

Zobacz również:

  • GenAI jednym z priorytetów inwestycyjnych w firmach
  • Szef Intela określa zagrożenie ze strony Arm jako "nieistotne"
  • International Data Group powołuje Genevieve Juillard na stanowisko CEO

Najwyższe zakumulowane bezpośrednie inwestycje zagraniczne ulokowane zo-stały w USA na poziomie 2,09 bln USD (na koniec 2007 r.), co stanowiło blisko 15% ogółu światowych inwestycji. Drugim krajem-biorcą zagranicznych inwestycji była Wielka Brytania: 1,2 bln USD, następnie Hongkong: 1,1 bln USD, dalej Francja, Niemcy i Chiny. Polska ze 143 mld USD zakumulowanych inwestycji była na 22. miejscu na świecie z 1% ogółu światowych zakumulowanych inwestycji zagranicznych.

Skokowo wzrosły wielkości rezerw walutowych posiadanych przez kraje z nadwyżkami handlowymi i eksporterami ropy naftowej oraz gazu. Najwyższe rezerwy posiadają już Chiny:

1,8 - 1,9 bln USD (w końcu 2008 r.), następnie Japonia: 1,0 bln, Rosja: 597 mld USD w sierpniu 2008 (i mniej o około 200 mld USD na koniec 2008, w następstwie dofinansowywania czołowych banków i przedsiębiorstw rosyjskich oraz obrony słabnącego rubla rosyjskiego), kraje strefy euro: 563 mld USD (w marcu 2008), Indie: 297 mld USD. Proces narastania rezerw został w końcu 2008 r. przyhamowany. Niemniej jednak skłaniać on będzie kraje posiadające rezerwy do dywersyfikacji lokat, tj. poszukiwań innych - poza słabnącym dolarem - walut.

Ważkie wnioski wynikają z analizy krajów, największych dłużników i kredytodawców netto na świecie. Na czele kredytodawców netto znajduje się Japonia: 1.815 mld USD na koniec 2006 r., następnie ZEA: 802 mld USD, Niemcy: 729 mld USD, Arabia Saudyjska: 698 mld USD i już Chiny: 607 mld USD. Trzy kraje o ogromnych nadwyżkach handlowych i dwa kraje eksportujące ropę naftową i gaz. Ale jeśli spojrzeć geograficznie i kulturowo, to trzy kraje arabskie: ZEA, Arabia Saudyjska i Kuwejt, kredytują świat na poziomie Japonii, zaś wielkie Chiny: Chiny, Hongkong i Tajwan, zbliżają się już do poziomu Japonii. Głównym kredytodawcą netto świata stały się: Japonia, wielkie Chiny i czołowe kraje Bliskiego Wschodu.


TOP 200