Niezbędny przewrót w procesach

Czy firma może sobie jeszcze pozwolić na nieelastyczne podejście do zarządzania procesami? Przekonaniu, że tak nie jest, towarzyszy gwałtowny rozwój metodyki dynamic BPM do zarządzania technologiami IT wspierającymi procesy firmy.

To metodyka zarządzania przedsiębiorstwem. Do procesowej rewolucji w firmie rękę musi jednak przyłożyć CIO. Warto rozważyć, czy organizacja potrzebuje dynamicznego zarządzania procesami z aktywnym udziałem jego użytkowników. Zacznijmy od pokazania, czym jest koncepcja dynamic BPM oraz jakie konsekwencje będzie miało jej rozpowszechnienie. Wyjdźmy od koła Deminga. Jest to niekończący się proces udoskonalania poprzez cykl PDCA (Plan-Do-Check-Act).

Standardowo, modelowanie, obserwację, wnioskowanie, ale przede wszystkim projektowanie ulepszeń wykonuje menedżment. Użytkownicy aplikacji BPMS muszą wykonać proces zgodnie z przygotowanym modelem. Podobnie jak w przypadku standardowych procedur ISO wprowadzamy uporządkowane sposoby wykonywania procesów, ale za cenę powtarzalności i porządku tracimy szansę na niestandardowe wyniki. Tracimy możliwość innowacyjnego wykorzystania wiedzy wykonawców procesów, którzy są ograniczeni przez model przygotowany i zaakceptowany przez "uprawnionych do tego decydentów". Ale dlaczego tylko "uprawnieni" mogą przygotowywać i akceptować modele procesów? Co przeszkadza, by w realizacji poszczególnych kroków koła Deminga mieli swój udział wykonawcy procesów?

Zobacz również:

  • Google zmienia nazwę usługi Bard

Pierwszym krokiem tego koła jest planowanie. Dla procesów w pełni powtarzalnych, których algorytm da się w pełni opisać (statycznych), nie jest to trudne. Rysujemy diagram procesu, dla spójności łącząc go z modelami dokumentów, systemów IT, organizacji, produktów itp. Ale takich procesów w firmie jest około 20%. Są to zazwyczaj wewnętrzne procesy wsparcia, które nie wymagają kontaktu z klientem ani częstych zmian.

W większości procesów występują działania, które są realizowane w sposób nieprzewidywalny, bo zależny od wielu zmiennych czynników.

Jak przewidzieć wszystkie czynniki wpływające np. na analizę reklamacji? na proces akceptacji nowego produktu? Dla maksymalizacji ich efektywności wdrożony system BPMS powinien zapewnić możliwość ich wykonania z pełnym wykorzystaniem wiedzy i doświadczenia pracowników. Dla takich przypadków BPMN wprowadza pojęcie działań ad hoc, my mówimy o działaniach dynamicznych.

Procesy... ad hoc?

A co, jeżeli znaczna część procesu składa się z działań ad hoc? Albo jeżeli proces ma charakter innowacyjny? Dynamic BPM to próba teoretycznego i praktycznego spojrzenia na te wymagania. Zawiera wszystkie możliwości statycznego zarządzania procesami - Business Process Improvement, Business Process Renewal, Business Process Optimisation, adaptive BPM itp. - i uwzględnia ewolucyjną zmienność procesów w czasie wykonywania. Opiera się na trzech podstawowych zasadach:

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200