Niekończąca się opowieść wdrożeniowa
- 29.09.2009
Ponadto procesy biznesowe w telekomunikacji to procesy masowe. Nawet średni operator telekomunikacyjny musi obsługiwać dziesiątki, a nawet setki milionów zdarzeń miesięcznie. Przekłada się to na konieczność budowy bardzo wydajnych architektur, specyficznych metodyk testowania poprawności działania aplikacji oraz zaawansowanego strojenia (tuningu) systemów.
W telekomunikacji bardzo często wdrożenie nowego systemu wymaga kompletnej, a nie częściowej migracji danych, np. dotyczących klientów, ze starych do nowych systemów.
Zobacz również:
Jeśli doda się do tego wspomniane wyżej specyficzne cechy wdrożeń w telekomach (heterogeniczne środowisko IT, działanie w czasie rzeczywistym, masowość procesów), łatwo może się okazać, że właśnie to zadanie staje się kluczowe w całym projekcie informatycznym. Migracja wymaga bowiem drobiazgowego planu i restrykcyjnej realizacji. Nic więc dziwnego, że w związku z koniecznością integracji heterogenicznych środowisk IT popularne u operatorów telekomunikacyjnych stało się wdrażanie szyny integracyjnej na bazie technologii SOA.
"W porównaniu do wdrożeń realizowanych w innych branżach wyraźnie różne dla sektora telekomunikacyjnego są dwie cechy. Po pierwsze, jest to integracja systemów z systemami stricte telekomunikacyjnymi, które nadal ewoluują dużo wolniej niż reszta rynku i są zwykle dużo skromniej obudowane dodatkowymi systemami. Drugą cechę specyficzną stanowi konieczność kompleksowych szkoleń wewnętrznych personelu, w tym działów, które mają bezpośredni kontakt z klientami, np. contact center" - mówi Łukasz Bromirski, inżynier systemowy w firmie Cisco.
Wdrażanie systemów IT u operatora telekomunikacyjnego wymaga posiadania odpowiedniej metodyki wdrożeń i jej konsekwentnego przestrzegania. Zdaniem Leszka Czarnoty z Software Mind kluczowe są procedury zarządzania zmianą.
Nie ma ucieczki przez konwergencją
Jedną z najbardziej charakterystycznych cech rynku telekomunikacyjnego jest dążenie do konwergencji. Według firmy Analysis, najlepsze perspektywy rozwoju usług konwergentnych w Europie mają Francja i Włochy, ale tuż za nimi plasują się Polska, Niemcy i Wielka Brytania.
Początkowo konwergencja była definiowana jako korzystanie z przekazu głosowego za pomocą jednego urządzenia równocześnie w sieci stacjonarnej i komórkowej (FMC - Fixed-Mobile Convergence), jednak obecnie pod nazwą tą kryje się pakiet zintegrowanych usług teleinformatycznych udostępnianych niezależnie od lokalizacji, sieci czy terminalu, z jakiego korzysta klient.
Konwergencja dotarła także w USA i Unii Europejskiej do poziomu dużych i średnich przedsiębiorstw, które udostępniają w swoich wewnętrznych sieciach tego rodzaju usługi dla pracowników w ramach choćby pakietów Unified Communications.