Merlin transformuje

Co sprawiło, że zmienili Państwo początkowe plany transformacji?

Mariusz Nowak, partner w Infovide-Matrix: W lecie 2008 r. odbyły się warsztaty strategiczne, które dla Merlin.pl przygotowała nasza firma (Infovide-Matrix). Przedtem IT było ograniczeniem biznesu i przez pierwsze pół roku pracowaliśmy nad tym, by zmienić tę sytuację, by tak zreformować podejście ludzi IT, aby zrozumieli oni swoją rolę i zaczęli wspierać biznes na oczekiwanym poziomie. Sprawy jednak poszły w takim kierunku, że jesienią zarząd Merlin.pl zdecydował się zmienić swoje początkowe zamiary odnośnie struktury działu IT. Warsztaty udowodniły wszystkim, że IT zupełnie inaczej myśli o strategii firmy oraz o roli platformy technologicznej, niż biznes oczekuje.

Punktem krytycznym dla spółki okazał się system informatyczny, rodzący największe ryzyko dla transformacji. Przez właścicieli i zarząd był postrzegany jako istotne ograniczenie w rozwoju firmy. Wtedy wspólnie podjęliśmy decyzję o nowych kierunkach w transformacji. Przede wszystkim postanowiliśmy tak zmienić dział IT, by był transparentny dla zarządu. Niestety, wiązało się to z restrukturyzacją spółki. Jednocześnie na rynku widoczne już były pierwsze skutki recesji, dlatego postanowiliśmy także wprowadzić efektywny model kosztowy działu IT. Dziś ten obszar firmy jest mniejszy, a jednak realizuje więcej niż przed zmianami. Rolą firmy Infovide-Matrix było zabezpieczenie zmiany. To my, jako firma zewnętrzna, widzieliśmy obiektywnie, z dystansu, co się dzieje w Merlin.pl i co należy zrobić, by to zmienić.

Zobacz również:

  • 9 cech wielkich liderów IT

Czy nie jest tak, że w tej chwili, poprzez istotne zaangażowanie Infovide-Matrix, Merlin.pl mocno obniżył rolę własnego działu IT? Rozumiem, że na jakiś czas może to być uzasadnione, ale co z dalszą perspektywą?

A.B.: Pracujemy nad strategią i zastanawiamy się, co dalej. Dokonujemy przeglądu aplikacji zewnętrznych, analizujemy, w jakim zakresie nasze narzędzia mogą z nimi współpracować. Obecna sytuacja może potrwać najwyżej rok, a za pół roku zaczną się dziać nowe rzeczy, o których na razie nie mogę powiedzieć.

Czy był to intensywny projekt?

- Umowę podpisaliśmy w marcu 2008 i do czerwca wydawało mi się, że będzie to projekt toczący się spokojnie. W czerwcu odbyły się wspomniane już warsztaty, które dały taki efekt, jakby ktoś wylał na nas kubeł zimnej wody. Potem działo się już bardzo dużo - między wrześniem a grudniem zrealizowano 70% wszystkich prac, a na początku 2009 r. zatrudniliśmy nowego kierownika IT.

M.N.: Tradycyjnie jest tak, że nowy szef działu zatrudniany jest przed projektem, i to on odpowiada za przedsięwzięcie. W tym wypadku to Infovide-Matrix pełniło rolę szefa, przeprowadzając Merlin.pl przez najtrudniejsze etapy projektu. Nowa osoba pojawiła się w momencie, gdy sytuacja była już stabilna.

Jakie najbardziej widoczne zmiany przyniosła transformacja dla całej organizacji?

M.N.: Rozmawiając z zarządem Merlin.pl przed transformacją, miałem wrażenie, że strategia firmy jest uzależniona od tego, z kim się rozmawia. Dzisiaj spółka jest uniezależniona od platformy technologicznej, najważniejsza jest strategia sprzedaży i marketingu, system nie ma już tak dużego znaczenia jak przed transformacją. W tej chwili biznes wie, czego może się spodziewać po IT, posiada informacje, co jest możliwe do zrobienia, w jakim czasie i jakimi zasobami, dzięki czemu następuje priorytetyzowanie poszczególnych zadań, które nie podlegają już negatywnym negocjacjom.


TOP 200