Ludzie biznesu

1. Lojalność i dyskrecja

Bądź całkowicie lojalny w stosunku do przewodniczącego.

W amerykańskim systemie, w ogromnym procencie rad, przewodniczący rady jest zarazem prezesem firmy, a więc szefem wielu ludzi w radzie, jak i kontrolerem wielu korzyści, które mogą być rozdzielane pomiędzy jej członków. Zwykle oczekuje niekwestionowanej lojalności. Nawet gdy sprawy są trudne a błędy ewidentne, opozycja w stosunku do przewodniczącego jest w tej kulturze karygodna. Nowy dyrektor uczy się najpierw właśnie tej zasady. Zapewnia to konformizm i redukuje działa-nia przez zaskoczenie na posiedzeniach rady. Takie zachowania są łatwo uzyskiwane, dlatego że spora cześć zewnętrznych dy-rektorów to prezesi innych firm, którzy dobrze rozumieją zasadę: "Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe". Prawnicy zasiadający w radach to zwykle ludzie zapewniający opiekę prawną danej firmie. Są więc postawieni w sytuacji konfliktu interesów. Dyrektorzy, reprezentujący kontrolny blok akcji, zwykle załatwiają swoje sprawy z zarządem poza posiedzeniami rady. W rezultacie rada to swoisty teatr. Czasami te reguły zmieniają się, gdy większość obecnych widzi daną sytuację jako niebezpieczną dla nich samych i naruszającą ich interesy zbyt drastycznie. Przykładem są spektakularne posiedzenia prowadzące do przewrotu w zarządzie firmy [M. Puris, 1999].

Stój zawsze za zarządem.

Nie bądź zbyt wymagający i trudny, przyjmij wyjaśnienia i nie wyszukuj nowych problemów, akceptuj stwierdzenia zarządu, i tak się na tym nie znasz. Będąc tylko częściowo włączonym w sprawy firmy, nigdy nie miałeś dość czasu, aby wniknąć w ich sedno, ufaj więc i akceptuj tych, którzy wiedzą lepiej. Podkreśla to jeszcze mocniej regułę, że zarząd jest in charge, a rada nie powinna się zbytnio wtrącać w sprawy firmy.

Zobacz również:

  • GenAI jednym z priorytetów inwestycyjnych w firmach
  • Szef Intela określa zagrożenie ze strony Arm jako "nieistotne"
  • International Data Group powołuje Genevieve Juillard na stanowisko CEO

Bądź dyskretny.

Dyskrecja bez wyjątków. Zachowuj się zgodnie z tradycją, żądającą dyskrecji, solidarności i anonimowości wypowiedzi. Firma to skomplikowany system polityczny, wypowiadając się niezależnie, opowiadasz się za kimś i przeciw komuś innemu. Nie jesteś w radzie po to, by prowadzić takie gry.

2. Formalizm

Trzymaj się litery prawa.

Rada jest ciałem stworzonym przez określone reguły prawne, a zatem rezultaty jej pracy muszą opierać się na tych regulacjach. Akcjonariusze coraz częściej występują na drogę sadową, dochodząc swoich praw, a wtedy "papiery muszą być w porządku". Protokoły krótkie i ostrożne, słowa właściwe, osobiste notatki zniszczone, aby nie było problemu w przyszłości, itd. Cały zbiór ostrzeżeń, żeby zabezpieczyć tyły. Wielkich korzyści z uczestnictwa w radzie nie ma, zatem po co się narażać?

Adaptuj się.

Nie wyciągaj trudnych spraw, żyj dobrze ze wszystkimi, uważaj na osobistości w radzie. Każda może mieć wielkie ego i łatwo sobie narobić kłopotów. Dwa proste sylogizmy dobrze podsumowują tę regułę:

- Członkowie rady są twoimi przyjaciółmi i kolegami. Nie krytykujesz przyjaciół, a więc nie krytykuj opinii innych członków rady.

- Nie krytykujesz innych poglądów, chyba że są błędne. Nie krytykujesz poglądów członków rady, zatem są one do przyjęcia.

3. Rytuał i dystans

Uczestnicz właściwie i konstruktywnie.

Oczekuje się, że dyrektorzy będą uczestniczyć w dyskusjach z umiarem, pozwalając chętnym wypowiedzieć się w ograniczonym czasie posiedzeń. Największą część zajmuje zarząd, na swobodną dyskusję pozostaje 20-30 minut. Nie wychodź z powtórnymi pytaniami, z trudnymi kwestiami. Trzymaj się rytuału i czekaj cierpliwie na lunch.

Nie traktuj tej pracy zbyt poważnie.

Częścią całej zabawy jest niezbyt poważne traktowanie obowiązków. Jeśli będziesz zbyt wiele wiedzieć o tym przemyśle, biznesie i firmie, to zaczniesz być trudnym dyrektorem. To nie twoja rola. Czytaj materiały, które otrzymujesz, i na ogół staraj się wiedzieć, o co chodzi, ale nie szukaj szczegółów - to przeszkadzałoby wszystkim.

Komunikuj się właściwymi kanałami.

Jest wiele subtelności w stosunkach w radzie. Szanuj je. Komunikuj się wyłącznie za pośrednictwem przewodniczącego. Nie szukaj kontaktów z członkami rady poza plecami przewodniczącego, nie twórz własnej sieci komunikacji, nie buduj kontaktów z ludźmi na niższych pozycjach. Po prostu, stój za plecami przewodniczącego.

4. Egoizm i poprawność

Bierz nagrody i siedź cicho.

Przewodniczący nie zapomni o tobie, jeśli będziesz go popierał. Spotka cię wiele małych, ale przyjemnych zdarzeń i nagród. Nie rozpowiadaj o tym zbyt szeroko.

Nie wywracaj łodzi.

Staraj się uczestniczyć w pracach rady w przyjemny i cywilizowany sposób. Dyrektorzy to ekskluzywny klub, nikt nie chce być w trudnej sytuacji, krytykowany czy zagrożony. Nie rób zbyt gwałtownych ruchów. Po kilku latach w radzie jesteś bardziej pracownikiem niż reprezentantem akcjonariuszy. Zachowuj się odpowiednio.

Tak funkcjonują rady zdominowane przez przewodniczącego, będącego zarazem prezesem, lub przedstawicieli inwestora z kontrolnym pakietem akcji. Wszystko jest z góry ułożone, posiedzenie ma potwierdzić, że wszystko jest w porządku. Trudne sprawy załatwiane są poza zebraniami. Taka kultura prowadzi do całkowicie rytualnych rad, które nie chronią interesów spółki ani jej przedsiębiorstwa.

Początki nowej kultury

Ludzie biznesu

Rodząca się kultura rad

Coraz więcej ludzi dostrzega karykaturalność zaprezentowanej wyżej, ciągle praktykowanej kultury. Kultura starego systemu, pomimo wielu dekad powielania i mocnego usytuowania w poglądach i zachowaniach, nie przynosi dziś rezultatów. Wyniki większości firm z czołowej pięćsetki są rozczarowujące, wielu dyrektorów o głośnych nazwiskach popadło w kłopoty w związku z pracą w radach dyrektorów, kilku trafiło do więzień za niedopatrzenia wychodzące daleko poza wybaczalne błędy. Wiele firm utraciło swoją konkurencyjną pozycję wskutek braku czujności i pobłażliwość ze strony rad dyrektorów. Coraz częstsze procesy sądowe także zmieniają tę kulturę. Dyrektorzy nie chcą być ciągani po sądach za działania pod dyktando zarządów. Wyłania się nowa kultura nadzoru korporacyjnego. Nowy styl budowany jest poprzez negację starego. Cechy rodzącej się kultury przedstawia rysunek 2.

1. Aktywizm i zaufanie

Kieruj biznesem i sprawami korporacji.

Dyrektorzy zdają się coraz lepiej rozumieć, że ich prawnym mandatem, uprawnieniem i obowiązkiem jest "zarządzanie lub nadzorowanie zarządzania korporacją", z wymaganiem, że będą działali uczciwie i w dobrej wierze na rzecz korporacji. Zadania rad coraz poważniej definiowane są w kategoriach ustanawiania strategicznego zarządzania firmą, selekcji zarządu, monitorowania jego pracy, podejmowania korygujących działań i brania na siebie obowiązku zarządzania w sytuacji poważnego i niebezpiecznego kryzysu oraz raportowania akcjonariuszom. Rada jest odpowiedzialna za zarządzanie, a sprawą wartą debaty jest określenie, jakie role w obrębie tego procesu powinna ona wypełniać. Rada deleguje kompetencje decyzyjne, ale nie odpowiedzialność za całość spraw firmy.

Działaj jako powiernik i konsultant.

Nowa kultura próbuje budować wysokie standardy zachowań w stosunku do całej grupy interesariuszy, a nie tylko akcjonariuszy firmy. Sukces przedsiębiorstwa zależy od kooperacji z całą konstytuantą grup interesów, która je otacza. Akcjonariusze są na szczycie tej listy, ale znajdują się tam także pracownicy, klienci, dostawcy, lokalna społeczność itd. Jako konsultant i przewodnik zarządu, członek rady dyrektorów ma szeroki wachlarz obowiązków. Powinien rozumieć problemy firmy i umieć wnosić poprawki do rozumowania przedstawionego przez kadrę kierowniczą. Dyrektor, który nie potrafi być mężem zaufania szerokiej konstytuanty przedsiębiorstwa i konsultantem zarządu, po prostu nie nadaje się do tej roli.


TOP 200