Kapitał w wielobiegunowym świecie

Państwowe fundusze inwestycyjne stanowią zróżnicowaną grupę funduszy o różnych celach. Z punktu widzenia głównych celów autorzy raportu IMF wyróżniają pięć rodzajów SWFs:

  1. fundusze stabilizacyjne - w celu wyodrębnienia z budżetu dochodów (głównie z ropy i gazu), na wypadek "skoków" cen;
  2. fundusze oszczędnościowe dla przyszłych pokoleń;
  3. fundusze inwestujące w przedsiębiorstwa, traktowane jako inwestycje w aktywa rezerwowe;
  4. fundusze rozwojowe, typowe dla promocji polityki przemysłowej kraju;
  5. fundusze (ewentualnej) rezerwy emerytalnej, do pokrycia przyszłych zobowiązań budżetu państwa.

Strategie inwestowania SWFs cechuje:

  1. Dłuższy horyzont inwestowania, w porównaniu z funduszami private equity i hedgingowymi. Ma to ogromne znaczenie, zmniejsza bowiem presję w zakresie maksymalizacji krótkoterminowych zysków korporacji na rzecz budowania zdrowych fundamentów przedsiębiorstwa i koncentracji uwagi na maksymalizacji długoterminowego wzrostu wartości.
  2. Pasywny charakter jako inwestora. Jeśli w przyszłości przejdą do bardziej aktywnej postawy, także poprzez chęć posiadania swoich reprezentantów w radach nadzorczych, to wskazuje się na prawdopodobne tego korzyści dla korporacji, m.in. poprzez:
  3. umacnianie długoterminowej stabilnej bazy akcjonariuszy, co sprzyja koncentrowaniu uwagi zarządów na wzroście wartości korporacji.

Poglądy na temat konsekwencji nadchodzących wielkich inwestycji państwowych funduszy inwestycyjnych są podzielone. Formułowane są obawy o wykorzystanie ich w celach politycznych (głównie przez fundusze z Chin i Rosji), co prowadzi do sugestii powrotu do polityki protekcjonalizmu. Czyż nie jest paradoksem, że dotknięte kryzysem czołowe zachodnie instytucje finansowe musiały pozyskać nowe kapitały, w celu pokrycia strat, właśnie od państwowych funduszy inwestycyjnych?

3. Przetasowania na rynkach kapitałowych

Kapitał w wielobiegunowym świecie

20 spółek publicznych o najwyższej wartości rynkowej(dane w mld USD) wg Fortune Global 2000 na dzień 29 lutego 2008 r.

Kapitał migruje między rynkami, regionami i krajami świata w poszukiwaniu ponadprzeciętnych (przy akceptowanym poziomie ryzyka) stóp zwrotu. Można sformułować hipotezę przemienności rynków, która sugeruje głębokie i gwałtowne zmiany w przepływach kapitału między globalnymi rynkami: kapitałowym, towarowym i pieniężnym, w poszczególnych dziesięcioleciach. Zmiany te, będące następstwem sił popytu i podaży, prowadzą do istotnych i nieoczekiwanych wcześniej zmian cen. Tak było w latach 90. XX wieku na rynku kapitałowym (gwałtowne wzrosty indeksów giełdowych), tak jest w obecnym dziesięcioleciu na rynku towarowym (gwałtowne wzrosty cen surowców). Można spodziewać się podobnych gwałtownych zmian na rynku pieniężnym - tzn. w relacjach wymiennych walut - w kolejnych latach. Przyjrzyjmy się zatem zachodzącym zmianom na trzech globalnych rynkach.

Zobacz również:

  • GenAI jednym z priorytetów inwestycyjnych w firmach
  • Szef Intela określa zagrożenie ze strony Arm jako "nieistotne"
  • International Data Group powołuje Genevieve Juillard na stanowisko CEO

Rynki kapitałowe, ściślej: rozwinięte, weszły w okres bessy; widoczny jest spadek kapitalizacji w ostatnich 12 miesiącach na wszystkich dojrzałych rynkach. Nie dotyczy to rynków chińskiego, indyjskiego, brazylijskiego - choć osłabienie na tych rynkach także jest wyraźne. Przy prezentowanych wcześniej danych dotyczących dynamiki PKB trudno oczekiwać szybkiego odwrócenia trendu - dlaczego miałby napływać znaczący kapitał na rynki o niskim tempie wzrostu?

Przepływom kapitału towarzyszy akceleracja migracji wartości czołowych korporacji świata. Są dwa nowe zjawiska: a/ samo przyspieszenie procesu przepływu kapitału oraz jego wielkości pomiędzy poszczególnymi sektorami i korporacjami w poszczególnych krajach; b/ dramatyczne wzrosty i spadki wartości rynkowej spółek w relatywnie krótkim czasie, ściślej w latach 2002 - 2008.

Tabela ilustruje głębokie zmiany, jakie dokonują się w procesie migracji wartości wśród 20 korporacji o najwyższej wartości rynkowej (wg Fortune Global 2000 z 29 lutego 2008). Kapitały i wartość migrują do spółek chińskich, i to z różnych sektorów: telekomunikacjia, bankowość oraz ropa i gaz. Tracą dynamikę i pozycję korporacje amerykańskie, mimo uzyskiwanych wysokich zysków. Silną pozycję w rankingach uzyskują spółki rosyjskie - Gazprom - oraz brazylijskie - Petrobras-Petróleo.

4. Ropa naftowa i jej ceny

Jedną z głównych nierównowag w globalnej gospodarce stał się sektor energetyczny, w powiązaniu ze skokowym wzrostem cen ropy naftowej, szczególnie w latach 2007 - 2008. Czy przyczyny tego stanu tkwią w relacjach popytu i podaży czy w sferze monetarno-spekulacyjnej?

W 2007 r. zużycie energii pierwotnej, wg raportu BP, wzrosło (względem 2006) o 2,4%, przy dużym zróżnicowaniu geograficznym. Mianowicie: w krajach Azji (bez Japonii, gdzie wystąpił spadek zużycia o 0,9%) zużycie wzrosło o 5%, w Ameryce Północnej o 1,6%, w krajach UE spadło o 2,2%, w Chinach zaś wzrosło o 7,7%. Zużycie ropy naftowej wzrosło o 1,1%, a gazu ziemnego o 3,1%. Aż 52% wzrostu zużycia energii w świecie w 2007 r. przypada na Chiny.

Dane dotyczące produkcji i zużycia ropy naftowej w latach 1997 - 2007 wskazują na:

  • udział bardzo doświadczonych osób, znających globalne rynki finansowe i ryzyko;
  • globalne spojrzenie na biznes i jego perspektywy, sprzyjające zwłaszcza przekształcaniu korporacji w globalną;
  • pozyskiwanie w przyszłości nowego stabilnego kapitału, niezbędnego dla wzrostu korporacji;

Prognoza zużycia energii do 2030 r., wg raportu ExxonMobil, wskazuje, że można spodziewać się obniżenia średnio rocznego tempa wzrostu globalnego popytu na energię ze wszystkich źródeł (wyrażonego w milionach baryłek dziennie w ekwiwalencie ropy = MBDOE) w latach 2005 - 2030 do 1,3% (w latach 1980 - 2005 wyniósł on 1,8%), przy prognozie wzrostu PKB w skali świata w tym okresie na poziomie 3,0% średnio rocznie (w latach 1980 - 2005 wyniósł on 2,9%). Na średnio roczną stopę wzrostu popytu na energie w wysokości 1,3% złożą się, wg prognoz: wzrost popytu na węgiel +0,9%; ropę naftową +1,2%; energię odnawialną +1,5%; gaz +1,7%; energię nuklearną +2,0%. Głównego popytu można oczekiwać w rozwijających się krajach Azji, z tytułu wysokiego tempa wzrostu gospodarczego i przyrostu ludności. Z kolei spodziewany, znaczący przyrost energii jądrowej wystąpi po 2020 r.

Można wskazać na 5 grup przyczyn skokowego wzrostu cen ropy naftowej z 22 USD/b do 147 USD/b w latach 2002 - 2008, zwłaszcza z 70 USD/b w 2007 r. do ponad 147 USD/b w lipcu 2008 r.:

  1. Rosnący popyt i brak dostatecznego wzrostu podaży ropy.
  2. Szybko postępująca deprecjacja dolara w okresie 2001 - 2008 (względem euro o 80%), w którym rozliczane są ceny ropy; producenci ropy nie chcą realnie tracić.
  3. Rosnąca spekulacja w transakcjach terminowych. Fundusze wysokiego ryzyka: hedgingowe, ale także indeksowe emerytalne i inwestycyjne oraz znaczący inwestorzy indywidualni lokują rosnące środki (także poprzez fundusze ustrukturyzowane) w kontrakty terminowe na ropę (i inne surowce), traktując to jako inwestycje w bardziej rentowne aktywa finansowe, a nie w towary. Nabywają kontrakty na ropę i inne surowce, a nie kupują i sprzedają fizycznie surowców jako towarów. Doprowadziło to do oderwania transakcji finansowych (kontrakty na surowce) od rzeczywistych transakcji kupna-sprzedaży surowców, w tym ropy naftowej jako towarów. Jak zwraca trafnie uwagę W. Uniszewski: "obecnie to rynek futures określa bieżącą cenę ropy; odniesieniem do kształtowania się codziennej ceny ropy jest ważona wolumenem transakcji średnia dziennych kwotowa wszystkich serii kontraktów". Bieżącą cenę ropy determinują zatem transakcje terminowe, czyli prognozy dotyczące jej przyszłej ceny. Źródłem ekspansji tego rynku stały się oczekiwania cenowe, a nie relacje popyt - podaż. Czyż nie jest paradoksem handel kontraktami na ropę w 2016 r. po cenie 138 USD?
  4. Rosnące ryzyko geopolityczne: Iran, Gruzja; Nigeria; wybory w USA i tego konsekwencje.
  5. Czynnik sezonowy, związany z rosnącym zapotrzebowaniem na ropę w okresie letnim oraz konsekwencjami huraganów w Zatoce Meksykańskiej na przełomie lata i jesieni.

TOP 200