Gdy biznes walczy z IT

Od tego zależy efektywność całej firmy" - mówi Daniel Niedbalski, partner w firmie Trio Management, odpowiedzialny za projekty doradztwa organizacyjnego. Sprawne zarządzanie konfliktem wymaga nie tylko dobrej woli obu stron, ale także poparcia zarządu, umiejętności kierowania projektami, wiedzy z zakresu psychologii.

Interfejs dla skłóconych stron

Skoro obie strony nie mogą dojść do porozumienia lub mają poczucie sprzeczności interesów, potrzebny jest pośrednik. Kamil Białkowski przekonuje, że konflikty w obrębie zarządzania zmianą można opanować i kontrolować. "Biznes i IT potrzebują interfejsu. Taką rolę spełnia ekspercka grupa robocza złożona z przedstawicieli obu stron. Menedżerowie pośredniczą w przekazywaniu informacji, a jednocześnie je filtrują i sprowadzają do akceptowanego standardu" - mówi Kamil Białkowski. Taki model współpracy Pentacomp wdrożył w Netii, gdzie w ciągu roku w obrębie infrastruktury IT realizowanych jest kilkaset zmian. "Przy takiej skali bez odpowiednich rozwiązań systemowych i konsensusu wewnątrz organizacji niemożliwe jest utrzymanie w ryzach procesu zarządzania zmianą" - dodaje.

Zobacz również:

  • 9 cech wielkich liderów IT

Netia to modelowy przykład wdrożenia systemowego zarządzania zmianą. Wprowadzono tu koncepcję, która dziś zapewnia dedykowany system autorski Pentacompu, PentaCHANGE. "W Netii udało się wprowadzić procedury, które jasno definiowały kompetencje, obieg informacji oraz zasady zgłaszania, weryfikacji, wdrażania, testowania i odbioru zmian" - mówi Jarosław Baczyński. Wdrożona koncepcja zakłada, że inicjatorzy zmian najpierw konsultują się z ekspertami biznesowymi. Ci przedkładają propozycje pod cykliczne obrady grona ekspertów. Jego skład to opiekunowie strategicznych systemów (biznes) oraz analitycy systemowi i liderzy technologii (IT). W tym gronie orzeka się, czy postulat zmiany jest konieczny i czy został dobrze opisany. "W takim składzie można ustalić, czy proponowana zmiana jest zasadna. czy nie dubluje się z innymi wnioskami lub czy w postulatach nie ma sprzeczności" - dodaje Jarosław Baczyński.

W przyjętym modelu korporacja lepiej zarządza budżetem, gdyż nie prowadzi się prac, które są niepotrzebne lub ich efekt jest krótkoterminowy. Łatwiej też ustalać kolejność modyfikacji, w zależności od przypisanego priorytetu, co poprawia wydajność pracy w pionie informatyki. W tym modelu IT nie musi mieć kontaktu z biznesem - z wyjątkiem dobranych do tego celu menedżerów. Wnioski trafiają dalej do kierowników projektu, którzy opiniują postulaty na poziomie kontrolingu. Jeśli relacja korzyści do kosztów spełnia oczekiwania i wniosek został dobrze opisany, trafia do realizacji. Za terminowe wdrożenie zmian i za ich jakość odpowiadają kierownicy projektów, którzy koordynują pracę informatyków. Cały obieg informacji wspiera system zaprojektowany i wdrożony przez spółkę Pentacomp.


TOP 200