Dar od niebios czy klątwa?

Wola

To chyba najtrudniejszy komponent splotu. Bez woli osiągnięcia celu trudno mobilizować się do kolejnych płomiennych wystąpień i podsycania ognia rewolucji lub woli pokonywania wyzwań. Bez osiągnięć zwolennicy i wyznawcy tracą wiarę w przywódcę, wizerunek charyzmatycznej osobowości więdnie, blaknie i zanika.

Można jednak brak woli (uzasadniony nudą korporacyjnego żywota!) skompensować dyscypliną - własną i systemową. Ustawić cel w czasie, zaplanować kamienie milowe, rozdać zadania, przydzielić zasoby i uruchomić systemy monitorowania postępu realizacji, sumiennie się w nie angażując - to recepta na brak identyfikacji ze stawianymi wyzwaniami.

Zobacz również:

  • Jak zatrzymać najlepszych?
  • Bądź doceniony i doceniaj

Po co komu charyzma?

Jeśli charyzma jest nietrwała i nieracjonalna, to po co się o nią starać? Dlatego że pozwala realizować cele nieosiągalne w żaden inny sposób.

Charyzma przywódcy umożliwia wywieranie silniejszego wpływu na innych bez potrzeby stosowania przymusu. W rezultacie:

przywództwo jest skuteczniejsze;

łatwiej jest kształtować preferowane postawy;

łatwiej jest przekazywać własne idee wyznawcom i zdobywać ich akceptację dla proponowanych pomysłów i wyciąganych wniosków (mniej dyskusji, mniej stresu);

mobilizuje wyznawców do działania w preferowanym przez siebie kierunku (poprawa efektywności).

A jakie z tego wnioski dla CIO?

Warto pokusić się o odniesienie powyższych rozważań do sytuacji top menedżera we współczesnej firmie.

Trudna sytuacja

Zamiast kreować wroga, można wytworzyć sytuację pełną wyzwań przez stawianie celów wykraczających poza rutynę korporacyjną. Oto wybrane:

Bądźmy pierwsi we wdrożeniu tej nowej, ekscytującej i przydatnej technologii.

Za rok zostańmy laureatami konkursu.

Przeprowadźmy migrację do nowej wersji aplikacji tak, by nie dostać żadnej gniewnej notki od użytkowników.

Sprawmy, by nasza firma była najlepiej przygotowana do szybkiego reagowania na zmieniające się preferencje konsumentów.

Zamiast kreować wroga, lepiej stworzyć pozytywne wyzwanie. To trudniejsze, ale konstruktywne. I skuteczne: dobro, pozytywny przekaz mają potężną siłę przyciągania. Przykład stanowi Jan Paweł II. Steve Jobs nigdy nie mówił źle o konkurencji.

Porywający styl komunikacji

Trzeba się tego po prostu nauczyć - szkolenia, wsparcie coacha i dużo, dużo ćwiczeń zdziałają więcej, niż można się spodziewać.

Wola

Jeśli jej brak, należy stosować wspomniane wcześniej techniki kompensujące. Wola jest córką pasji i dyscypliny. Z jednej strony trzeba mieć klarowne, ważne i atrakcyjne cele. Z drugiej - niezbędna jest umiejętność takiego organizowania siebie i otoczenia, by krok po kroku zbliżać się do swoich celów. Menedżerowie, szczególnie CIO, dzięki praktyce prowadzenia projektów są szczególnie dobrze przygotowani do zdyscyplinowanej realizacji swoich planów, nawet jeśli cele stawiane przez korporację nie są wystarczająco ważne lub atrakcyjne.

I jeszcze jedno: nie mitologizujmy charyzmy! Pozbawieni jej przywódcy mogą odnosić wspaniałe sukcesy.

DO PRZECZYTANIA

Zainteresowanym refleksją nad charyzmą polecam dwie książki:

Alfred P. Sloan, "Moje lata z General Motors",

Walter Isaacson, Steve Jobs, "Insignis Media".

Dwie wielkie postaci biznesu na dwóch biegunach charyzmy, zimny technokrata i wizjonerski pasjonat. Obaj wyprowadzili swoje firmy (General Motors i Apple) z krawędzi bankructwa na szczyty wartości rynkowej. Który zrobił to lepiej i trwalej? Ocena należy do Czytelnika.


TOP 200