Cloud computing i duża zmiana

Czy wprowadzenie cloud computing w firmie oznacza redukcję zatrudnienia? Czy uwarunkowania prawne sprzyjają wprowadzeniu chmury? To jeden z wątków dyskusji, która odbyła się podczas spotkania Klubu CIO 12 stycznia 2012 w Warszawie.

Cloud computing to wciąż gorący temat dla środowiska CIO. Choć na Zachodzie aplikacje w chmurze stanowią częsty wybór, w Polsce nadal niewiele firm wykorzystuje ten model. W ramach przeprowadzonego kilka lat temu procesu integracji obszarów sprzedaży do dużych korporacji i operatorów telekomunikacyjnych środkowoeuropejskich firm w GTS, Krzysztof Zych sięgnął po model chmury obliczeniowej.

Z punktu widzenia organizacyjnego firma przekształciła się w jeden podmiot, wszelkie działy typu wsparcia i sprzedaży w wybranych jednostkach zostały ujednolicone, także pod względem zarządzania, i skonsolidowane. Na początku były to różne organizacje, które zamiast współpracować, rywalizowały ze sobą. Problemem było porozumienie, nawet pod względem językowym - angielskim posługiwano się tylko na poziomie zarządu, a nie używano go na poziomie operacyjnym. Działy sprzedaży istniały niezależnie w każdym kraju.

Zobacz również:

  • 9 cech wielkich liderów IT
  • Nie znam firmy, której strategia nie byłaby dziś cyfrowa - rozmowa z Andrzejem Zającem, Prezesem Zarządu Integrated Solutions
Cloud computing i duża zmiana

Należało zaprojektować zmiany, zdefiniować wymagania, ustalić sposób organizacji procesu sprzedaży, przyjąć założenia budżetowe. Ważne było ujednolicenie produktów, zdefiniowanie wymagań. Jako rozwiązanie softwareowe do integracji wybrano SalesForce. "Duży projekt trudno realizować całkowicie w chmurze, natomiast jeżeli chodzi o aplikacje Software as a Service, realnie nie ponosimy żadnych kosztów początkowych" - mówił Krzysztof Zych. Wybór nie był przypadkowy. Chodziło o niższe koszty utrzymania. W takim przypadku projekt można zacząć w dniu podpisania umowy lub nawet wcześniej, systemy są tak pomyślane, że bardzo szybko się je konfiguruje.

Jak wskazywał Krzysztof Zych, model finansowy był w tym przypadku najważniejszy. Wydatki na licencję i wydłużenie projektu zabijają ROI. Proces przebiegał w dwóch etapach, z których pierwszy obejmował także wstępną migrację danych, w drugim zaś dodano więcej funkcjonalności programistycznych i zintegrowano je z lokalnymi wewnętrznymi systemami.

Cloud computing i duża zmiana
Z punktu widzenia biznesu, account managerowie uzyskali natychmiast pełny dostęp do informacji, takich jak: kto zajmuje się wybranym tematem w poszczególnym kraju, na jakim etapie jest proces, kiedy będzie dostarczona usługa. Patrząc od strony IT, sprawdziły się wszystkie początkowe założenia. Uproszczono administrację (oszczędzając 50% czasu), zaczęto konfigurować procesy, zyskano przyjazny interface.

Krzysztof Zych zwrócił także uwagę na problem, który może występować przy definiowaniu dashboardów: "Najlepiej jest podejść do tego w sposób przemyślany, rozrysować to, przenieść do jakiegoś nieskomplikowanego narzędzia. Trzeba stworzyć wymagania i dążyć do tego, żeby na samym początku były określone wymagania raportowe".

Poza tym należy pamiętać, że przy realizacji przedsięwzięcia ważna jest dobra komunikacja między IT, biznesem i dostawcą. Wszyscy muszą się czuć autorami projektu.

Największą barierę stanowi prawo. Nie ma jeszcze jednoznacznych wytycznych jeśli chodzi o aspekty prawne cloud computingu, a to blokuje jego rozwój w Polsce.

Innym zagrożeniem mogą być ograniczenia finansowe, zwłaszcza gdy próbuje się oszczędzać na bezpieczeństwie - wyciek danych to katastrofa dla firmy. Dlatego zawsze trzeba mieć przygotowany plan awaryjny. Są już rozwiązania, które zakładają budowanie lustrzanego systemu wewnątrz organizacji, bez pełnej funkcjonalności, ale ze wszystkimi danymi.

Uczestnicy zwrócili uwagę, że to może wpłynąć na podwyższenie kosztów, a co za tym idzie, podważyć założenia chmury. Inny poruszony problem to ludzie, którzy mogą nieufnie podchodzić do nowych rozwiązań, niechętnie się ich uczyć, bojąc się redukcji zatrudnienia.

Zdaniem Krzysztofa Zycha nie ma mowy o redukcji kadr, dlatego że są potrzebni pracownicy do obsługi data centers. Poza tym następuje transformacja ludzi z IT do IT management, co oznacza, że ktoś, kto do tej pory zarządzał samym sobą, musi nauczyć się zarządzać innymi.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200