CIO i CMO w zdygitalizowanym świecie

CIO: Kogo jeszcze tacy sojusznicy powinni zaprosić do współpracy przy zdigitalizowanym marketingu?

Na pewno dział sprzedaży w jednym z obszarów digital: w obszarze e-commerce.

CIO: A CFO? Czy CMO i CIO powinni razem z nim uzasadniać koszty digitalizacji? Czy byliby bardziej przekonujący?

Zobacz również:

  • Technologia i marketing

CFO powinien dowiedzieć się o nowych regułach i nowej dynamice, które panują w świecie zdigitalizowanym. Zanim się zwrócimy do CFO, warto najpierw samemu dobrze odrobić finansową lekcję nowego modelu. Zawsze należy wiedzieć, gdzie jest grupa zainteresowana produktem i jak do niej dotrzeć. Na pewno trzeba ponieść koszty nowych technologii, ale one się szybko amortyzują, mimo że nowe technologie ciągle się zmieniają. Przygotowuje się plan biznesowy, model biznesowy: ile potrzebuję, żeby tam zaistnieć, z drugiej strony, co mi daje to, że zaistnieję w świecie zdigitalizowanym. Warto w sieci szukać argumentów promowania w firmie obszaru digital - sama szukam tam argumentów, które pomagają prowadzić rozmowę na ten temat. A argumentów dla digital i mobile jest wiele, np. już teraz sprzedaż smartfonów na świecie przewyższyła sprzedaż komputerów. Laptop nie będzie prawdopodobnie głównym narzędziem pracy dla kolejnych pokoleń.

CIO: Porusza Pani wątek mobilności, który ma rozległe konsekwencje. Czy sądzi Pani, że obecną sytuację w biznesie można opisać jako erę koncentracji na poszczególnym kliencie?

Często jest to już nawet era personalizacji kontaktu z końcowym użytkownikiem. Zrodzona dzięki nowym technologiom - dlatego pomoc CIO jest niezbędna. Personalizacja jest dziś wymogiem pracy marketerów. Odbywa się głównie w digitalu, w dużej mierze w portalach społecznościowych. Końcowy użytkownik oczekuje, że przekaz będzie dopasowany do jego potrzeb, podobnie dzieje się w biznesach masowych. Nadal jest komunikacja masowa, ale w sferze komunikatu dopasowana do pojedynczego użytkownika, przy wykorzystaniu mediów, które pozwalają na interakcję. Ciekawym obszarem - kolejnym obszarem współpracy CIO i CMO w zdigitalizowanym marketingu - jest monitoring reakcji klienta w świecie nowych mediów, który przecież wymaga narzędzi IT. Dział IT mógłby rozwinąć podobną usługę. Mimo że informacje pochodzące od klienta są rozproszone, ukazują się w różnych punktach, informatyk jest w stanie scalić je, uporządkować, przygotować raport. Ten obszar często jest outsourcowany. Tak być nie musi.

CIO: To może być trudna sytuacja, także dla CIO. Nie każdy przecież czuje się bezpiecznie w tym obszarze, mam na myśli osoby ze starszego pokolenia.

W skrajnych przypadkach może prowadzić to do marginalizowania roli IT w firmie. Często do outsourcowania funkcji IT poza firmę.

CIO: Czy należy temu zapobiec? Czy CMO wciągnie CIO do współpracy?

Miałam podobne dylematy w firmach, w których pracowałam. Powstaje pytanie: czy funkcja informatyczna jest na tyle duża, że potrafi rozwijać kompetencje w tym obszarze? Czasami na zewnątrz powstaje środowisko, które samo w sobie buduje kompetencje, jakich nam, marketerom, potrzeba. Ważne, żeby CIO rozwijał kompetencje swoje i współpracowników w sprawach dotyczących marketingu zdigitalizowanego. Na pewno to nie stanie się podstawową działalnością IT, CIO musi jednak zapewnić wzrost kompetencji w tym obszarze i nadążać za szybko zmieniającym się światem zewnętrznym.

CIO: Czy możliwe jest podobne połączenie obu działów?

Ważne jest utworzenie tzw. funkcji pomostowej - web mastera czy digital managera. Czyli nie łączenie, a stworzenie funkcji pomostowej. Na pewno jest potrzeba współpracy, większego wykorzystania IT dla potrzeb komercyjnych organizacji. Ale nie jest powiedziane, że odbędzie się to wewnątrz firmy. W Europie to dopiero raczkuje, większy rynek takich zewnętrznych firm działa w Stanach Zjednoczonych. Niezależnie od modelu, CIO i cały dział IT powinni bardziej się otworzyć na współpracę z CMO. Powtórzę: będzie to z korzyścią dla wszystkich - dla CMO, CIO i dla firmy.


TOP 200