Biznes w służbie zdrowia

Jednak ten stan będzie trwał dopóki wszystkie szpitale nie staną się spółkami prawa handlowego. To nawet nie musi zwiększać ryzyka bankructwa, ale co najmniej powinno przełamać takie podejście, że w najkorzystniejszej sytuacji można się znaleźć, dalece zadłużając szpital, którego długi spłaca Skarb Państwa. Racjonalne zachowanie jest dziś irracjonalne. Kto się zadłuża ponad miarę, ten może się najszybciej unowocześniać.

- Nie ma się czego bać. Dla samorządu terytorialnego, dla powiatowego miasta szpital jest często największym pracodawcą - takiego pracodawcy łatwo się nie likwiduje.

Zobacz również:

  • GenAI jednym z priorytetów inwestycyjnych w firmach
  • Szef Intela określa zagrożenie ze strony Arm jako "nieistotne"
  • International Data Group powołuje Genevieve Juillard na stanowisko CEO

Może nie ma się czym martwić? Sytuacja finansowa samorządów terytorialnych jest o wiele lepsza niż budżetu państwa.

- Mamy spółki zależne w Czechach i na Słowacji. Zanim powstały, obserwowaliśmy sytuację. W Czechach co trzeci szpital to spółka prawa handlowego. I ryzyko jest mniejsze, bo samorząd, który staje się właścicielem, zaczyna bardziej dbać, cash flow się polepsza. W Polsce finansujemy szpitale zarówno publiczne, jak i prywatne.

A reforma w służbie zdrowia, o której mówi rząd, stanowi dla Pana zwiększenie ryzyka czy nadzieję na jego zmniejszenie?

- Nadzieję. I szansę. Skoro nasze usługi to finansowanie kapitału obrotowego szpitali, to im więcej szpitale wydają, tym większe mają potrzeby kapitałowe. To brzmi jak paradoks, ale nim nie jest: Magellan miał bardzo wysoką dynamikę zysków w 2004 r., gdy szpitale przeżywały najgłębszą zapaść finansową, ale też i rekordowe zyski w roku, gdy w służbie zdrowia była nadpłynność. Jesteśmy jak dobry surfer, pojawia się nowa nośna fala, to na nią skaczemy. Jeśli w Polsce będą większe wydatki na służbę zdrowia, będzie też większe zapotrzebowanie na kapitał obrotowy, a ponieważ mamy europejski model finansowania szpitali, to szpitale publiczne zawsze będą wydawać więcej, niż zarabiają.

Minister zdrowia powiedziała właśnie, że wprowadzenie Krajowego Rejestru Usług Medycznych pozwoliłoby w Polsce - czemu niechętni są lekarze - zaoszczędzić 5 mld zł rocznie, a to jest 14% wydatków budżetowych na służbę zdrowia. Uszczelnienie systemu zmniejszyłoby zapotrzebowanie na kapitał obrotowy.

- Gdy w 2005 r. przejściowo pojawiła się nadpłynność finansowa szpitali, sprzedaż leków wzrosła o 4%, ale leków aptecznych o 1%, zaś leków szpitalnych o 9%. Co się stało z tymi pieniędzmi, których w systemie było przejściowo znacznie więcej? Czy wzrosła o 9% liczba leczonych pacjentów? Zostały skonsumowane, bo przy systemie europejskim celem nadrzędnym nie jest optymalizacja usług medycznych, przeciwnie - celem jest leczenie jak najdłużej i jak najdrożej. Nawet gdyby do służby zdrowia trafiło w tym czy przyszłym roku znacznie więcej pieniędzy, to szpitale i tak nie spłacą swych długów. Czy wyobraża Pan sobie, że związki zawodowe zaakceptowałyby sytuację, że szpital ma nadwyżkę finansową i zakłada lokatę bankową, aby oszczędzać?

Szpital zawsze musi być "chory", i to sprzyja biznesowi Magellana.

- Te zjawiska, które Pan nazywa "chorobą szpitali", można jednak ograniczyć co do skali i zakresu. We Francji składka na ubezpieczenia zdrowotne wędruje za pacjentem, to prowadzi do uszczelnienia systemu. A u nas bywa, że z wydatków NFZ wynika, że w jednym szpitalnym łóżku jednocześnie leży trzech pacjentów. Zgadzam się z opiniami ekspertów, że system jest wyjątkowo nieszczelny, a skalę tego można ograniczyć. Dla nas utrzymywanie relacji biznesowych ze zdrowymi szpitalami byłoby bardziej funkcjonalnym modelem prowadzenia biznesu.

Dziękuję za rozmowę.

<hr>

Dossier

Biznes w służbie zdrowia

Wykształcenie:

  • 1984: Politechnika Warszawska, mgr inż., matematyka stosowana
  • 1989: Politechnika Warszawska, dr nauk fizycznych

Przebieg pracy:

  • 1986-1987: Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Elektroniki Próżniowej (asystent-programista)
  • 1987-1992: SGPiS/SGH, Instytut Ekonometrii, asystent, starszy asystent, adiunkt
  • 1999-1991: Ministerstwo Finansów, Biuro Systemu Bankowego i Instytucji Finansowych, specjalista
  • 1991-1992: Narodowy Bank Polski, Generalny Inspektorat Nadzoru Bankowego, starszy specjalista, kierownik Zespołu Polityki Nadzorczej, członek Komisji Papierów Wartościowych wyznaczony przez prezesa NBP
  • 1992-1994: Creditanstalt Financial Advisers, Project Manager
  • 1995-2000: ING Bank N.V., Oddział w Warszawie/ING Barings, Manager, Assistant Director, Director, Debt Capital Markets and Structured Finance Department
  • 2000-2004: Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju, Biuro Przedstawicielskie w Warszawie, Senior Banker
  • od 2004: Magellan sp. z o.o./Magellan SA, prezes zarządu, dyrektor generalny

Wiek: 48 lat

Ulubiony sposób spędzania wolnego czasu: Mam go bardzo mało - wyjście do kina/teatru/na kawę/na kolację z żoną, lektura dobrej książki.

Sposób spędzania urlopu: Wyjazdy z dziećmi nad morze/w góry; bardzo rzadko udaje mi się wyjechać, choć chciałbym częściej, na urlop tylko z żoną

Ulubione miejsca: Dom, Zakopane

Rodzina: Żona Beata, dzieci: Magdalena (14), Michał (9), Maja (6


TOP 200