Big Data: czy leci z nami pilot?

Big Data: czy leci z nami pilot?

Runda II

Beata Sosnowska: Big Data to trend, który można dzisiaj zignorować. Organizacje w Polsce nie są jeszcze przygotowane, żeby dobrze wykorzystać dane. Możemy je gromadzić, co nie jest tak kosztowne, jak było kilka lat temu, ale nie wiemy, jak z nich korzystać - jakie zadać pytania, żeby wyciągnąć z tej studni wiedzy właściwe odpowiedzi. Wcześniej szefowie IT zajmowali się wdrażaniem systemów finansowo-księgowych, teraz BI, jutro Big Data. Musimy nauczyć się zadawać właściwe pytania i korzystać z tych danych. Teraz powinniśmy właściwie wykorzystać narzędzia, które zaczęliśmy rozwijać chwilę temu.

Big Data to modne i nośne hasło. Ale dzisiaj to nie jest dobry moment do wykorzystania potencjału, jakie niesie ze sobą Big Data.

Zobacz również:

  • IDC CIO Summit – potencjał drzemiący w algorytmach
  • Kwanty od OVHCloud dla edukacji
  • 9 cech wielkich liderów IT

Dziś w Polsce na Big Data jest za wcześnie. W Stanach Zjednoczonych jest to już wykorzystywane. U nas to kwestia przyszłości. Mówimy, że jest to proces przechodzenia. Nie jest to jeszcze wykorzystanie w pełni potencjału. Przyszłość widzimy nie w tym, że Big Data w każdej organizacji będzie wykorzystywane w 100%, chodzi o dzielenie się informacjami zgromadzonymi w różnych organizacjach. To przyszłość i moc do wykorzystania. Ta kreatywność, analiza.

Przechowujemy dane, a mimo to decyzje strategiczne o wprowadzeniu produktów zapadają na podstawie intuicji biznesowej, a nie danych zgromadzonych w Big Data.

Janusz Hadryś: Teraz brakuje korelacji. Nie mówimy o bazach danych, tylko o korelacjach między nimi z każdego miejsca z jakimkolwiek innym obiektem na świecie. Jesteśmy w stanie przewidzieć coś, czego nie możemy przewidzieć, korzystając tylko z jednej bazy danych, z naszej bazy. Analizujemy trendy naszych klientów, ale możemy analizować tylko to, co mamy. Nie wiemy, dlaczego klienci odchodzą. Może właśnie analizując inne dane, z innych źródeł, będziemy w stanie przewidzieć zachowania klienckie. Ludzie jeszcze nie umieją korzystać z BI, ale może zacznijmy kształcić już naszych użytkowników do nowej przyszłości. Trzeba umieć interpretować dane, skojarzenia, zdarzenia, które dostarcza nam Big Data. Marketing analizuje rynek, ale czy uwzględnia np. prognozę pogody albo fakt, że przez najbliższe lata obok miejsca planowanej budowy sklepu będzie budowana droga? Zbieranie danych dzisiaj może zaprocentuje w przyszłości. Nie należy dziś odrzucać Big Data tylko dlatego, że jeszcze nie umiemy korzystać z danych.

Już dzisiaj żyjemy w przyszłości. Mamy dostęp do wielu źródeł danych, a będziemy mieli jeszcze więcej danych i ich źródeł.

Dariusz Stolarczyk: Wszyscy zgodziliśmy się z tezą, że Big Data jest potrzebne. Pytanie: kiedy? Co dzieje się dzisiaj? Mamy trudną sytuację w większości firm. We wszystkich organizacjach pojawia się pytanie, jak jutro skutecznie konkurować. Aby to było możliwe, należy dzisiaj znaleźć dobre rozwiązania. Jutro nas nie będzie.


TOP 200