BPM - świat w liczbach

W 2006 roku Ameryka Północna i Europa Zachodnia były największymi rynkami regionalnymi dla systemów BPM,z udziałami odpowiednio 50% i 32%.

W 2006 roku Ameryka Północna i Europa Zachodnia były największymi rynkami regionalnymi dla systemów BPM, z udziałami odpowiednio 50% i 32%.

Udział Azji i Pacyfiku wynosił 7%, lecz dzięki rekordowemu wzrostowi w 2008 r. region ten powinien stanowić 35% całego globalnego rynku BPM. Według Davida Kelly, analityka z e-biz, rok 2007 jest znaczący dla wdrożeń systemów BPM. Analitycy z firmy Gartner twierdzą, że BPM będzie obecny wśród najszybciej rozwijających się kategorii oprogramowania aż do roku 2011. Szacują oni, że w 2008 r. wartość tego rynku osiągnie 1 mld USD. Natomiast firma analityczna WinterGreen Research przewiduje, że rynek usług i licencji BPM wart będzie około 7,6 mld USD w 2013 r.

Zobacz również:

  • 9 cech wielkich liderów IT
  • CIO "bumerangi": liderzy IT awansują, powracając
  • 6 znaków ostrzegawczych, na które CIO powinni zwrócić uwagę w 2024 roku

Kolejną generację systemów reprezentuje BPMS (Business Process Management Suite). To BPM, które są oferowane w formie pakietów, a nie są sprzedawane jako niezależne narzędzia. Ponieważ wielu dostawców technologii BPM to firmy małe, o ograniczonych możliwościach, nie więcej niż 25 z dzisiejszych 150 dostawców przekształci się do 2008 r. w dostawców narzędzi BPMS. BPMS pozwala na zarządzanie i kontrole procesów w czasie prawie rzeczywistym. BPMS integruje technologie BPM, z których wiele jest też oferowanych jako samodzielne i niezależne produkty.

Ponieważ BPMS zawiera technologię BPA (Business Process Analitics) jako kluczowy komponent, można oczekiwać, że wiele organizacji będzie wdrażać zintegrowane rozwiązania pochodzące od jednego dostawcy, np. IBM, Oracle, Microsoft, SAP i ich strategicznych partnerów. Światowy rynek systemów BPMS osiągnie według Gartnera w 2011 r. wartość 2,6 mld USD, ze średnią stopą wzrostu wynoszącą 24%.

W latach 2007-2013 spodziewane są konsolidacje na rynku dostawców systemów i aplikacji BPM oraz systemów BPMS, przy czym proces ten już następuje od połowy zeszłego roku. W 2006 r. miały miejsce dwa duże przejęcia: IBM kupił firmę FileNet, zaś BEA Systems przejęła Fuego. Oracle ciągle uzupełniający swoje portfolio produktów również w tym samym roku przejął Hyperion - dużego dostawcę narzędzi klasy Business Performance Management.

Dla IBM przejęcie FileNet stało się kolejnym etapem na drodze do uzyskania, poprzez konsolidacje, dominującej pozycji wśród największych dostawców aplikacji zorientowanych usługowo (SOA). Firma kupiła także Webify Solutions, producenta narzędzi do łączenia i identyfikowania procesów biznesowych w aplikacjach SOA. Koncern planuje także zakup szwedzkiej firmy Telelogic, producenta systemów i aplikacji do zarządzania procesami biznesowymi, projektami oraz cyklem życia informacji. Ewentualną transakcję wyceniono na 745 mln USD.

Skąd te przejęcia?

BPM - świat w liczbach

Inwestycje w narzędzia warstwy pośreniczej

Przejęcia te mają swoją logiczną przyczynę - prawie każda firma w USA i Europie Zachodniej wykorzystuje już jakieś elementy BPM. Najczęściej są to funkcjonalności wspomagające procesy finansowe. Na razie niewiele firm korzysta z zaawansowanych analiz wspierających procesy podejmowania decyzji, a zarządzanie strategiczne rzadko bywa wspierane przez system IT. Jednak tegoroczny ranking BPM Partners Pulse Survey, podsumowujący rynek dostawców rozwiązań do zarządzania procesami biznesowymi, pokazuje, że przełamuje się tendencja wdrażania rozwiązań BPM głównie w obszarach związanych z finansami firmy, obecnie obejmuje ona coraz częściej inne działy w organizacji. Craig Scheriff, założyciel i CEO w BPM Partners, zauważa, że po raz pierwszy w historii badań widać wśród respondentów przewagę branż niezwiązanych z finansami. Tendencja ta będzie się nasilać.

Z badaniami tymi korespondują wyniki sondażu na temat strategii zarządzania efektywnością, który został przeprowadzony wśród firm europejskich. Badania zostały wykonane przez firmę Vanson Bourne na zlecenie dostawcy rozwiązań do zarządzania zasobami informacyjnymi i procesami w przedsiębiorstwach - firmy FileNet Corporation. Sondaż objął 150 osób z wyższej kadry kierowniczej IT w dużych organizacjach w krajach starej Unii (Beneluksu, Francji, Niemiec, Włoch i Wielkiej Brytanii). Przeprowadzone badania wykazały, że w 70% organizacji istnieje świadomość związku między zarządzaniem procesami biznesowymi a sukcesem firmy. Działy informatyczne, które wdrożyły zarządzanie procesami biznesowymi w skali całej firmy, wysoko oceniają dostępność w czasie rzeczywistym danych dotyczących wszystkich podstawowych aspektów działalności.

Jednak 59% badanych organizacji nadal nie wdrożyło zintegrowanego rozwiązania BPM, chociaż wyraźnie zaczyna się rysować tendencja do wprowadzania mechanizmów BPM w skali całego przedsiębiorstwa. Na razie 11% badanych przedsiębiorstw ma już rozwiązania BPM obejmujące całą organizację, a 12% planuje takie rozwiązanie wdrożyć w okresie od 6 miesięcy do 2 lat.

Pozostałe firmy korzystają z różnego rodzaju mało wydajnych i zarazem czasochłonnych technik. Jest to choćby ręczne zestawianie wszystkich informacji (31%) oraz pobieranie danych z wielu rozproszonych systemów (32%) lub poprzez kilka osobnych interfejsów.

Jak wynika z badania, w organizacjach europejskich zdolność skutecznego zarządzania działalnością jest oceniana z perspektywy czterech podstawowych wskaźników wydajności: kosztów (67%), wzrostu (55%), konkurencyjności (45%) i poziomu obsługi klienta (43%). Stwierdzono bezpośrednią zależność między tymi wskaźnikami i najważniejszymi czynnikami motywującymi do optymalizacji procesów: wydajnością kosztów (70%), wzrostem (48%), poziomem obsługi klienta (46%) i konkurencyjnością (43%). W efekcie wdrożenie BPM czy BPMS, które pozwala nie tylko na optymalizację procesów, ale i na ich konsolidację, staje się jeszcze bardziej konieczne.

<hr>

Powszechna integracja

Nie ma bezpośredniego związku pomiędzy wdrożeniem BPM a wielkością firmy. Możemy sobie wyobrazić zupełnie wirtualne przedsiębiorstwo, gdzie usługi są wystawione w dobrze zaprojektowanym portalu, w którym klienci zgłaszają swoje potrzeby dotyczące produktów i następnie te zgłoszenia są obsługiwane poprzez zdefiniowane procesy. W takim wypadku firma może zatrudniać 15-20 osób, choć z punktu widzenia portfela usług może to być bardzo dużo. Nie wielkość w sensie tradycyjnym, a liczba różnego typu zdarzeń gospodarczych jest bowiem przyczynkiem do zastosowania BPM.

BPM - świat w liczbach

Jacek Bugajski

Również w administracji publicznej jest bardzo dużo obszarów, które można by było oprogramować narzędziami BPM, chociażby i z tego powodu, że często procesy zdefiniowane w danej instytucji zmieniają się pod wpływem zmian legislacyjnych. Właśnie narzędzia BPM dając elastyczność, pozwalają implementować zmiany legislacyjne w dużo krótszym czasie i po niższych kosztach. Drugim argumentem jest przejrzystość. Administracja wydaje nasze publiczne pieniądze i wszyscy chcą mieć pewność, że proces podejmowania decyzji odbywał się zgodnie z założonymi procedurami. Liderami wśród firm, które wdrażają narzędzia BPM, są w sektorze finansowym banki średniej wielkości. Większe banki, instytucje ubezpieczeniowe i finansowe w pierwszej kolejności muszą zbudować lub zakończyć budowę infrastruktury technicznej związanej z szyną usługową SOA. Szynę usługową buduje się, aby móc implementować BPM. Kiedy bowiem projekt BPM wychodzi poza jeden departament, np. poza call center czy poza departament bankowości detalicznej, wtedy staje się narzędziem ogólnokorporacyjnym i bardzo trudno jest zarządzać procesami, interakcją pomiędzy narzędziem BPM a systemami produkcyjnymi bez warstwy SOA. W dużych organizacjach kierunek od szyny usługowej do BPM jest rekomendowany. Są oczywiście takie projekty, w których BPM jest pierwszym narzędziem, ponieważ narzędzia BPM występują jako autonomiczne produkty.

Radosław Runc, dyrektor sprzedaży, rynek bankowo-finansowy w BEA Systems Polska

BPM - świat w liczbach

Radosław Runc

Boom na integrację wziął się stąd, że zaczęło pojawiać się coraz więcej systemów, każdy z nich oferował coś, co mogło się przydać innym systemom biznesowym. Najpierw był system ERP, później system CRM, hurtownia danych, potem pojawił się temat szyny integracyjnej, czyli middleware'u. Cześć firm zaczęła łączyć systemy, tworzyć w plątaninie interfejsów coś spójnego, jedną platformę. Następnym krokiem po budowie takiej platformy jest zbudowanie narzędzia do zarządzania przepływającymi tam danymi. Procesy biznesowe nie działają zazwyczaj w ramach jednej aplikacji, np. cały cykl od zamówienia do wystawienia faktury - to korzystanie z systemów logistycznych, CRM, ERP i systemu finansowego. Stąd zrodził się pomysł zarządzania procesami biznesowymi, tworzenia repozytoriów procesów i budowy nowoczesnych architektur. Polska jest trochę z tyłu za światową czołówką, ale dobrym znakiem jest zainteresowanie na rynku pracy. Firmy coraz częściej szukają specjalistów nie tylko od konkretnych aplikacji, ale także od warstwy middleware - także tych, którzy się znają na procesach biznesowych. Dwa lata temu firmy w Polsce zaczęły myśleć o budowaniu procesów biznesowych. Dzisiaj połowa klientów, zwłaszcza ci najwięksi, buduje i modeluje zespoły kompetencyjne do budowy procesów.

Jacek Bugajski, dyrektor ds. technologii biznesowych, SAP

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200