Druk w trzech wymiarach

Dzięki możliwości wytwarzania, jakie daje druk 3D, nie potrzeba powierzchni magazynowych do składowania części zamiennych czy innych elementów. Można je zastąpić bazą plików na dysku komputera. Polskie firmy znajdują się w światowej czołówce producentów drukarek 3D, przykładem jest 3D Printers.

Wytwarzanie addytywne, jako jeden z procesów produkcyjnych jest elementem gospodarki 4.0. Druk 3D pozwala na cyfryzację zasobów oraz automatyzację wielu operacji. Technologia druku przestrzennego sprowadza się do zastosowania tylko jednego urządzenia, jakim jest drukarka 3D.

Dotychczas wytwarzanie części zamiennych, elementów maszyn i urządzeń oraz narzędzi wymagało skomplikowanej obróbki. Dzięki możliwości wytwarzania, jakie daje druk 3D, nie potrzeba powierzchni magazynowych do składowania części zamiennych czy innych elementów. Zastępuje się je bazą plików na dysku komputera, które są jak dokumentacja wykonana przez inżynierów w środowisku CAD (Computer Aided Design). Dany element można wydrukować, kiedy będzie potrzebny, więc zamrażanie pieniędzy na zakup i magazynowanie takich elementów staje się bezprzedmiotowe. Kolejną zaletą tej technologii jest fakt, że obiekty wytwarza się bez użycia dodatkowego oprzyrządowania i narzędzi obróbkowych.

Zobacz również:

  • Były inżynier Google oskarżony o kradzież tajemnic dotyczących AI
  • GenAI jednym z priorytetów inwestycyjnych w firmach

Technologia została opracowana przed ponad 30 laty, ale jej dynamiczny rozwój przypadł na pierwszą dekadę tego stulecia. Polskie firmy znajdują się w światowej czołówce producentów drukarek 3D, oferując unikalne rozwiązania opracowane przez rodzimych inżynierów. Przykładem jest 3D Printers z Wrocławia, producent profesjonalnych drukarek 3D HBOT 3D F300, przeznaczonych do zastosowań przemysłowych. Wszystkie procesy projektowe i produkcyjne tej firmy są realizowane w Polsce. Dzięki innowacyjnym rozwiązaniom urządzenia te zdobywają światowe rynki i pracują w największych zakładach przemysłowych.

Drukarki HBOT 3D pracują w technologii FDM (Fused Deposition Modeling) polegającej na warstwowym osadzaniu termoplastycznego tworzywa sztucznego, wytłaczanego z gorącej dyszy, która w zależności od rodzaju wyrobu może mieć średnicę 0,2; 0,4; 0,6; 0,8; 1,0 mm. FDM charakteryzuje się niskim kosztem wytwarzania elementów, wysoką trwałością i powtarzalnością. Technologia ta jest stosowana do wyrobu prototypów, makiet oraz modeli wzorcowych na potrzeby projektowania, wytwarzania form odlewniczych, krótkich serii produktów końcowych, produktów personalizowanych oraz narzędzi i części zamiennych dla utrzymania ruchu.

Drukarki HBOT 3D włączone w procesy projektowe i produkcyjne mają wpływ na wszystko, co obecnie najbardziej liczy się w przemyśle, a więc na optymalizację produkcji, poprawę efektywności, utrzymanie standardu i redukcję kosztów.

Wdrożenie druku 3D w miejsce tradycyjnych, przestarzałych technologii wytwarzania wpływa na zwiększenie przewagi konkurencyjnej niezależnie od branży, w jakiej działa przedsiębiorstwo. Dlatego drukarki HBOT 3D można znaleźć w całym spektrum zakładów przemysłowych, przede wszystkim jednak są to branże: motoryzacyjna, lotnicza, elektroniczna, inżynieryjna czy zbrojeniowa.

Druk w trzech wymiarach

„Doskonałym przykładem realnych korzyści, jakie czerpią przedsiębiorstwa produkcyjne z zastosowania druku 3D i drukarek HBOT 3D F300, są Zakłady Mechaniczne Tarnów SA. Centrum Badawczo Rozwojowe ZMT posługuje się drukiem 3D podczas projektowania wszystkich swoich wyrobów, w tym flagowego Samopowtarzalnego Karabinu Wyborowego (SKW). Dzięki możliwości wykonywania w krótkim czasie prototypów konstruktorzy sprawdzają np. ergonomię i poprawność działania mechanizmów. Wszystkie ewentualne niedociągnięcia projektu mogą wyeliminować na wczesnym etapie bez ponoszenia dodatkowych kosztów, a czas trwania projektu skrócić nawet o kilkadziesiąt procent. Tak było właśnie w przypadku SKW. Karabin pojawi się na rynku rok wcześniej, niż przewidywały początkowe założenia, co bezpośrednio przełoży się na wzrost zysków ZMT SA” – mówi Katarzyna Musiał, Marketing Manager, 3D Printers.

Poza rynkiem krajowym drukarki 3D Printers mają swoich nabywców w Stanach Zjednoczonych, Meksyku, Chinach, Japonii, Niemczech, we Francji, w Austrii, we Włoszech, w Holandii, Wielkiej Brytanii, Rumunii, Turcji oraz Rosji. Natomiast dystrybutorzy zlokalizowani są w Polsce, Wielkiej Brytanii, Niemczech, we Włoszech, w Austrii, Holandii, Turcji i Rosji, a ich sieć nadal się powiększa.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200