Wygrają wielcy gracze

Allegro.pl to największy w Polsce portal aukcyjny. W 2005 r. świętował swoje 6. urodziny. Allegro zostało założone w Poznaniu przez trójkę młodych ludzi. Początkowo serwis traktowany był jako hobby, zarówno przez właścicieli, jak i korzystających z niego internautów. Dziś jest to profesjonalne przedsiębiorstwo, zatrudniające ponad 100 pracowników, a dla wielu sprzedających stanowi podstawowe źródło utrzymania. Portal obsługuje dziennie ponad 1 mln aukcji. Każdego dnia rejestruje się w nim ponad 5 tys. nowych użytkowników.

Już w 2005 r. sprzedaż przez Internet w Polsce wyniosła 3,1 mld zł, przy czym na aukcjach internetowych przeprowadzono transakcje na kwotę 1,8 mld zł. Allegro wygenerowało z tej sumy aż 1,5 mld zł. W latach 2002 - 2005 obroty serwisu wzrosły dziesięciokrotnie. Allegro jest praktycznie monopolistą aukcji internetowych. Posiada 50-proc. udział w polskim handlu elektronicznym, co czyni go głównym graczem.

Wejście na polski rynek amerykańskiego serwisu aukcyjnego eBay nie zachwiało dominującej pozycji Allegro. Globalny lider nie zdołał zagrozić lokalnemu Allegro - głównie w wyniku swoich własnych błędów strategicznych. Słabsze wejście eBay do Polski nie uśpiło jednak czujności największego portalu aukcyjnego. Świadome rosnącej konkurencji Allegro, rozpoczęło pierwszą w swojej historii kampanię reklamową pod hasłem "See you", w celu zdobycia nowych użytkowników i podniesienia świadomości marki w społeczeństwie. Serwis ma największą miesięczną liczbę odsłon strony w kraju - 2,12 mld. Wyprzedza pod tym względem takie portale, jak Onet czy Google. Co więcej, już teraz można mówić o e-społeczeństwie, które wykształciło się wokół serwisu. Allegrowicze, których liczba zbliża się już do 4 milionów, mają własne fora dyskusyjne oraz galerie zdjęć rodzinnych, a raz w roku spotykają się na wykładach i warsztatach poświęconych handlowi w sieci.

Zobacz również:

  • GenAI jednym z priorytetów inwestycyjnych w firmach
  • Szef Intela określa zagrożenie ze strony Arm jako "nieistotne"
  • International Data Group powołuje Genevieve Juillard na stanowisko CEO

Nowe trendy

Niemieckie Metro AG rozszerzyło swoją działalność na polskim rynku, przejmując od francuskiej grupy Casino Group część jej działalności za 224 mln euro. Transakcja obejmuje 19 już istniejących sklepów Géanta i siedem dalszych lokalizacji w budowie lub w planach. Po tej akwizycji Redl będzie dysponował 49 sklepami, których sprzedaż osiąga poziom 1,3 mld euro. Do końca 2008 r. grupa zamierza zostać właścicielem 58 funkcjonujących placówek. Tesco postanowiło przejąć od francuskiego Casino sieć sklepów Leader Price za 105 mln euro. Portugalskie Jeronimo Martins, jeden z największych detalistów, także ogłosiło dalszy rozwój swojej sieci dyskontowej, czyli Biedronki. Jednym ze sposobów realizacji tego planu jest przejmowanie kolejnych graczy, którzy swoim profilem wpisują się w strategię rozwoju spółki.

A jednak polski rynek jest ewenementem na skalę europejską, jeżeli chodzi o liczbę funkcjonujących na nim dużych operatorów detalicznych. PricewaterhouseCoopers szacuje, że do 2010 r. na skutek przejęć oraz połączeń liczba największych graczy zmniejszy się z obecnych 20 do 5 - 6, tak jak miało to miejsce na Zachodzie Europy. Najciekawsze w całym procesie konsolidacji rynku jest to, że obok dużych zagranicznych operatorów biorą w niej także udział polskie sieci, które z powodzeniem zaczynają konkurować z gigantami. Akwizycje są zabezpieczeniem przed próbą przejęcia przez zagranicznych rywali.

Jedna z najdynamiczniej rozwijających się polskich sieci POLOmarket, operator ok. 160 sklepów, przejmuje 17 supermarketów innej polskiej sieci - ABC.

Działająca w południowo-wschodniej Polsce giełdowa grupa Eldorado, właściciel supermarketów oraz sieci hurtowni, a także 500 prowadzonych na zasadzie franczyzy sklepów, jest w trakcie łączenia się z grupą kapitałową BOS, prowadzącą sprzedaż hurtową oraz detaliczną w Polsce północno-zachodniej. Po połączeniu grupa będzie miała osiem sieci detalicznych. Łączne obroty wraz z handlem hurtowym mają osiągnąć ok. 3,8 mld zł. Jak zapowiadają prezesi obu grup, to dopiero początek całej serii przejęć. W czerwcu 2006 r. o planach konsolidacji poinformował Społem, który zamierza połączyć 4000 placówek działających obecnie pod jego szyldem, a zarządzanych przez regionalne spółdzielnie. Jeżeli dojdzie do udanej konsolidacji, Społem może za kilka lat zdeklasować wielu zagranicznych operatorów na polskim rynku. Społem jest najstarszą polską spółdzielnią handlową, która do 1990 r. kierowała wielką siecią sklepów spożywczych. Niestety, Społem nie potrafiła dostosować się do nowych realiów rynkowych. W związku z tym spółdzielnia została podzielona na mniejsze grupy, z których większość jest zarządzana regionalnie. W Polsce działa 400 spółdzielni. Społem posiada ponad 4000 sklepów, równomiernie rozmieszczonych w całym kraju, zlokalizowanych głównie w centrach miast lub na osiedlach mieszkaniowych. W 2005 r. jej placówki osiągnęły obrót w wysokości 7,1 mld zł, co daje drugą pozycję w rankingu wszystkich firm handlu detalicznego, za Grupą Metro (11,7 mld zł) i przed Jeronimo Martins Dystrybucja (5,37 mld zł). W lipcu 2006 r. Społem ogłosiła plany ponownego połączenia istniejących sklepów pod wspólną marką. Pierwsze 900 placówek skonsolidowano w 2006 r., kolejne 600 spotka to w 2007 r., a pozostałe - w następnych dwóch, trzech latach. Transformacja silnie zróżnicowanych placówek w jednolitą sieć ze scentralizowaną dystrybucją stanowi skomplikowany proces, który wymaga czasu i zaangażowania dużego kapitału. Dlatego zarówno konsolidacja, jak i budowanie nowego wizerunku marki, zostały rozłożone na trwające kilka lat etapy.

Polscy handlowcy z powodzeniem konkurują z zagranicznymi sieciami wielkopowierzchniowymi. W sektorze supermarketów krajowi kupcy prześcignęli zagranicznych detalistów. W ciągu ostatniego roku liczba polskich supermarketów zwiększyła się o 54%. W głównej mierze jest to efekt polepszającej się sytuacji finansowej rodzimych firm oraz konsolidacji drobnego handlu. Na koniec roku 2005 w Polsce było prawie 1300 supermarketów, z czego ponad połowa to sklepy należące do polskich firm. Od kilku lat otwierają one więcej sklepów niż zagraniczni rywale. Nigdy przedtem ta różnica nie była tak duża.

Najbliższe lata powinny przynieść kolejny wzrost liczby krajowych supermarketów. Jedna z największych sieci, POLOmarket, posiadająca ok. 160 sklepów, w ciągu trzech lat chce podwoić ich liczbę. Giełdowa Eldorado, właściciel supermarketów Stokrotka, zamierzał w 2006 r. otworzyć co najmniej 13 nowych sklepów i zwiększyć ich łączną liczbę do 68. Giełdowa Alma prawie podwoiła w 2006 r. sieć swych Alma Marketów - z pięciu do dziewięciu. Z kolei sieć Piotr i Paweł, posiadająca 29 supermarketów, do końca grudnia 2006 r. planowała otwarcie dwóch nowych.

Hipermarkety przyhamowały ekspansję, ponieważ w największych miastach rynek jest już nasycony, a w mniejszych nie opłaca się otwierać tak dużych sklepów. Najskuteczniejszą strategią umacniania pozycji polskich supermarketów jest ich konsolidacja, która zwykle odbywa się poprzez przystąpienie do którejś z krajowych sieci. Dlatego także potentaci, którzy bacznie obserwują rynek, szybko reagując na zachodzące zmiany, zmieniają swoją strategię i otwierają niewielkie markety. Chcą wykorzystać przyzwyczajenia Polaków do szybkich zakupów w pobliżu domu. O wyborze miejsca tychże decydują bowiem nie tylko niskie ceny, ale przede wszystkim dobra lokalizacja, najlepiej w pobliżu domu czy pracy.

Z tego powodu francuski Carrefour otworzył pod koniec czerwca 2006 r. w Ostródzie swój pierwszy w Polsce nowy typ supermarketu - Carrefour Express. Nowe sklepy mają się różnić od dotychczasowych supermarketów Champion i Globi inną aranżacją przestrzeni sprzedaży i bogatszą ofertą. Brytyjska Grupa Tesco już rozwija mniejsze sklepy. Początkowo zaczęła otwierać markety o powierzchni do 2000 m kw., a od niedawna wprowadza tzw. "jedynki", gdzie powierzchnia nie przekracza 1000 m kw. Na razie spółka ma siedem takich sklepów. Teraz, po okresie testów, zapowiada ich szybki rozwój w naszym kraju. Do końca marca 2007 r. w Polsce ma działać 20 - 30 "jedynek". Niewykluczone, że z czasem grupa wprowadzi w Polsce sprawdzoną już w innych krajach sieć jeszcze mniejszych sklepów Tesco Express.


TOP 200