Morze daje szerokie widoki

Opowieść z płytkich wód

Są także inne, obiektywne przeszkody. "Niezaprzeczalny wpływ na wolniejszy rozwój portów polskich ma samo Morze Bałtyckie, które jest zbyt płytkie dla największych jednostek pływających. Powoduje to konieczność korzystania z mniejszych jednostek, 'statków dowozowych', których liczba i pojemność są stosunkowo małe dla ilości towaru, jaki mógłby być obsłużony" - dodaje Krystian Trafas. Inne przeszkody, m.in. brak sieci połączeń drogowych i kolejowych lądu z polskimi portami, to zadanie do przezwyciężenia. Być może nowego ducha w całość polityki i zagadnień morskich tchnie idea tworzenia klastra przemysłów morskich, jaka zawitała nad polskie morze.

Jednym z aktywnych i ważnych składników tego organizmu są firmy logistyczne. Wyrażają one ostrożny optymizm. Klastry bardzo silnie podnoszą efektywność funkcjonujących w nich przedsiębiorstw. Cechują się także bardzo wysoką konkurencyjnością i innowacyjnością. Tworzenie i funkcjonowanie klastrów z punktu widzenia gospodarki państwa lub regionu jest procesem pozytywnym, którego wagę trudno jest przecenić. Z drugiej strony, na razie stanowią raczej piękny niż bliski plan. "O klastrach morskich w Polsce tak naprawdę mało kto słyszał. Sama idea jest słuszna. Jednak do jej zastosowania w naszym kraju brakuje jeszcze praktycznych rozwiązań i odpowiedniej infrastruktury. Aby powstały klastry morskie, potrzebna jest konsekwentna polityka państwa, zaangażowanie poszczególnych regionów i wsparcie przedsiębiorstw. Organizacja europejskiej sieci klastrów morskich to duże przedsięwzięcie, ponieważ mówimy tutaj o rozbudowie portów, ich zaopatrzeniu, a także rozbudowie całej infrastruktury logistycznej i gospodarczej" - ocenia Piotr Kozłowski z Schenker sp. z o.o.

Zobacz również:

  • GenAI jednym z priorytetów inwestycyjnych w firmach
  • Szef Intela określa zagrożenie ze strony Arm jako "nieistotne"
  • International Data Group powołuje Genevieve Juillard na stanowisko CEO

Widoki są oczywiście obiecujące, projekt może liczyć na poparcie. Dokument Unii Europejskiej Zielona Księga "W kierunku przyszłej Polityki Morskiej Unii: Europejska wizja oceanów i mórz", który KE przedstawiła w 2006 r., zachęca do budowania klastrów przemysłów morskich. Punkt odniesienia mogą stanowić doświadczenia fińskie i norweskie. Fiński klaster morski grupuje kompanie żeglugowe, firmy powiązane z kompaniami żeglugowymi, porty, operatorów portowych i przemysł okołoportowy, stowarzyszenia i grupy interesów, sektor publiczny (administracja, edukacja, badania, rozwój), obszary powiązane (finanse, ubezpieczenia, klasyfikacja), stocznie wraz z podwykonawcami. Norweski klaster morski tworzą żegluga, finanse, agenci, ubezpieczenia, klasyfikacja, brokerzy, stocznie produkcyjne i remontowe, wytwórcy wyposażenia, przemysł przyportowy i paliwowy, związki przewoźników morskich, Stowarzyszenie Armatorów Norweskich, Dyrekcja ds. Morskich, Dyrekcja ds. Wybrzeża, porty, konsultanci, instytucje badawcze, instytucje edukacyjne. W 2004 r. rozpoczął działalność Instytut Polska Sieć Gospodarki Morskiej, który ma działać na rzecz rozwoju Polskiego Klastra Morskiego. W 2005 r. Polska jako dziesiąty kraj przystąpiła do grona Europejskich Klastrów Morskich. Polski Klaster Morski, wg założeń, powinien obejmować cały kraj. "Na klastrach morskich można zbudować całą logistykę. Na tę koncepcję należałoby spojrzeć szerzej niż przez pryzmat samego transportu - jest to olbrzymi obszar do zagospodarowania. Oprócz zwykłego przeładunku statków warto stworzyć zaplecze do ich obsługi, tankowania, infrastrukturę zaopatrzenia, która pomoże zatrzymać pieniądze w porcie i zachęci armatora do wyboru właśnie tego portu" - ocenia Piotr Kozłowski z Schenker sp. z o.o.

Klaster poprzez skupienie określonych zasobów i efekt synergii pozwala osiągnąć grupie przewagę konkurencyjną. Współpracujące firmy jednocześnie ze sobą konkurują. Innymi słowy, procesy zachodzące w klastrze są połączeniem konkurencji, współpracy i wymiany informacji, w tym dzielenia się wiedzą, wspólnej promocji, prowadzenia razem badań itp. Organizacja europejskiej sieci klastrów morskich, w tym Polskiego Klastra Morskiego, w znaczący sposób przyczyniłaby się do rozwoju branży, w tym umożliwiłaby polskim operatorom logistycznym zaistnienie w szerszym zakresie na arenie międzynarodowej. Dzięki sieci powiązań zwiększyłaby się innowacyjność przedsiębiorstw morskich i logistycznych, dodatkowo zostałyby usprawnione procesy wymiany wiedzy i informacji, wzrosłaby efektywność alokacji kosztów, co przełożyłyby się na wzrost poziomu oferowanych usług, przy zachowaniu konkurencyjnych warunków.

Dotyczy to także firm logistycznych, które poprzez własne spółki oraz sieć partnerów zagranicznych są obecne na rynku międzynarodowym. Udział firmy w klastrze morskim może znacząco wpłynąć na jakość współpracy z innymi podmiotami, w tym pozwoliłby usprawnić obieg informacji. Wartość dodana, jaką te spółki mogą wnieść do klastra, dotyczy współuczestnictwa w opracowywaniu koncepcji i wdrażaniu innowacyjnych rozwiązań. Jednocześnie pamiętać należy o tym, że stworzenie efektywnego klastra wymaga współistnienia szeregu czynników, w tym polityczno-prawnych i ekonomicznych. Niekiedy niezbędne jest dostosowanie polityki danego państwa, niekiedy jej ponowne zdefiniowanie, czy też zmiany w przepisach prawnych i instytucjach.

Serwisy drobnicowe

Sylweriusz Kunz, kierownik działu operacyjnego LCL, C.Hartwig Gdynia SA

Przewozy drobnicowe to przewozy przesyłek mniejszych niż przestrzeń danego pojazdu lub kontenera. Są one powszechnie określane skrótami LCL (less than container load) oraz LTL (less than trailer load). Specjaliści twierdzą, że to właśnie w usługach drobnicowych leży przyszłość spedycji. Ich rola stale wzrasta, podobnie jak udział w rynku. Tendencje te związane są bezpośrednio ze zmianami zachodzącymi na rynku logistycznym i zmieniającymi się oczekiwaniami klientów.

Grupa C.Hartwig Gdynia SA już od wielu lat oferuje swoim klientom serwis drobnicowy. Początkowo był to serwis morski z i do Wielkiej Brytanii:

a/ czas dostawy w eksporcie 5 - 6 dni, częstotliwość 2 razy w tygodniu;

b/ czas dostawy w imporcie 5 - 6 dni, częstotliwość 1 raz w tygodniu.

Później oferta poszerzyła się o dedykowane usługi do innych krajów europejskich i USA, a także objęła regularny serwis dalekowschodni. Dodatkowo, C.Hartwig SA oferuje swoim klientom obsługę przesyłek drobnicowych "do" i "z" dowolnego miejsca na świecie. W miarę rozwoju i rozszerzania zakresu działalności obok serwisów morskich wprowadzone zostały serwisy lądowe. Spółka w swojej strategii zakłada dalszy intensywny rozwój regularnych linii drobnicowych. Serwis drobnicowy C.Hartwig Gdynia SA obejmuje pełną obsługę przesyłek, poczynając od przygotowania dokumentacji, poprzez proces przewozu, a kończąc na obsłudze celnej. Wartość dodaną dla klienta stanowią ubezpieczenie każdej przesyłki w standardzie usługi, uproszczona procedura odpraw celnych, obsługa deklaracji Intrastat, czy też korzystne warunki rozliczeń. W przypadku wszystkich serwisów, zarówno w eksporcie, jak i w imporcie, C.Hartwig Gdynia SA świadczy usługi konsolidacyjne. Ponadto firma zapewnia odbiór oraz dowóz przesyłek w systemie door-to-door.


TOP 200