Ile banków w firmie?

Kilkadziesiąt banków do wyboru - więc na który się zdecydować? Kiedyś wybór banku oznaczał praktycznie oddanie się w jego ręce. Firma stawiając na konkretną instytucję finansową, powierzała jej nie tylko prowadzenie swojego konta.

Kilkadziesiąt banków do wyboru - więc na który się zdecydować? Kiedyś wybór banku oznaczał praktycznie oddanie się w jego ręce. Firma stawiając na konkretną instytucję finansową, powierzała jej nie tylko prowadzenie swojego konta.

To z tego banku pochodziły kredyty obrotowe, inwestycyjne, często również oferta leasingowa była wyszukiwana w należącej do niego spółce. Dziś wiele firm w zależności od potrzeb wybiera kilka banków do realizacji różnych lub tych samych usług. Ba! Nawet konta rozdzielane są między różne banki. Czy naprawdę warto?

Przyjął się już pogląd, że korzystanie z usług kilku banków może zminimalizować koszty firmy. Rozwiązanie takie umożliwia przedsiębiorstwu wykorzystanie kon-kurencji między bankami. Jeśli jednak przeanalizować stosunek rozmiaru usług do poziomu opłat bankowych, może okazać się, że model "jeden bank - jedna firma" przyniesie więcej korzyści.

Więcej banków - większe koszty

Opłaty pobierane przez poszczególne banki z tytułu świadczonych usług i produktów są dość mocno zróżnicowane. I tym kierują się często firmy, wybierając banki. Dlaczego więc na rynku nie zostaje bank z najtańszą ofertą? Powód jest prosty: niskie opłaty w jednym rodzaju usług, rekompensowane są przez wyższe w innym. A sama oferta może być negocjowana i dopasowywana dla konkretnej firmy.

Istotnym czynnikiem decydującym o poziomie opłat bankowych są rozmiary usług świadczonych przez bank na rzecz danej firmy. Ten aspekt zagadnienia przemawia również za preferowaniem modelu "jeden bank w firmie", w tym przypadku przecież rozmiary usług zlecane jednemu bankowi są największe.

Jak go wybrać, jeśli przedłożone firmie oferty z dwóch różnych banków zawierają identyczne opłaty za poszczególne produkty i usługi? W praktyce gospodarczej taki wariant jest mało realny, ale dla celów czysto analitycznych można - a nawet należy - go rozpatrzyć. Pozornie mogłoby się wydawać, że skoro dwa banki pobierają identyczne opłaty, to z rozpatrywanego tu punktu widzenia (poziom kosztów finansowych przedsiębiorstwa) jest sprawą obojętną, z którego banku firma korzysta. Jeśli jednak opłaty są ujmowane w ujęciu procentowym, powinno być bez znaczenia również to, czy firma zdecyduje się tylko na jeden czy np. na dwa banki o takim samym poziomie opłat. Bliższa analiza wskazuje jednak, że nie jest to słuszne rozumowanie. Należy bowiem uwzględnić pobierane przez każdy bank różnych opłat o charakterze stałym (opłata za prowadzenie rachunku bankowego, za system rozliczeń elektronicznych, informacje telefoniczne o stanie konta i wiele innych). Jeśli zatem firma korzysta z usług dwóch banków, to nawet przy identycznych opłatach za poszczególne produkty siłą rzeczy ponosi ona wyższe koszty, wynikające właśnie ze swoistego zdublowania kosztów o charakterze stałym.

Interesy firmy i banku

Dla typowego banku komercyjnego istotną kwestią są nie tylko rozmiary świadczonych na rzecz określonej firmy usług (produktów). Równie ważną rolę odgrywają tutaj realizowane przez tę firmę za pośrednictwem banku obroty. Z oczywistych względów bank jest zainteresowany maksymalizacją tych obrotów. Gdy firma posiada konta w kilku bankach, pomiędzy nimi trwa zwykle ostra rywalizacja właśnie o poziom obrotów "przepuszczanych" za pośrednictwem każdego z nich. O istocie problemu najlepiej świadczy fakt, że umowy kredytowe zawierają na ogół klauzule, w których podmiot gospodarczy (kredytobiorca) deklaruje, czy raczej zobowiązuje się, jaka kwota, czy ewentualnie część obrotów, będzie realizowana za pośrednictwem danego banku. Na tym tle dochodzi zresztą do licznych kontrowersji, a nawet sporów na linii bank - przedsiębiorstwo, jako że ścisłe przestrzeganie tak sformułowanej klauzuli napotyka różnego rodzaju problemy i trudności. Występują one zwłaszcza wtedy, gdy klauzule obrotów określone są procentowo, a nie kwotowo. W tym przypadku z czysto technicznych względów w firmie występują poważne problemy ze sterowaniem strumieniem obrotów, tak aby określone procentowo udziały obrotów realizowane były za pośrednictwem poszczególnych banków.

Wybór jako logistyka

Nie wszystkie przedsiębiorstwa przywiązują wystarczającą wagę do analizowanej kwestii wyboru banku. Banki "cenią" sobie takie firmy, pobierając od nich stosowne opłaty wynikające z odpowiedniej tabeli (cennika). Przyczyny tego stanu rzeczy są w poszczególnych firmach dość zróżnicowane, jednak u ich podstaw leży niezrozumienie istoty dokonywanego wyboru.

O ile bowiem zakupy takich "normalnych" produktów, jak usługi transportowe czy remontowe, dokonywane są zwykle przez piony logistyczne, w których obowiązują stosowne procedury działania (ciągłe monitorowanie rynku zmierzające do dokonania możliwie najkorzystniejszego dla przedsiębiorstwa wyboru), o tyle nabywane przez firmę produkty bankowe nie podlegają już podobnym procedurom czy rygorom, jako że stosowne decyzje podejmowane są tu poza służbami logistycznymi (zwykle w pionie głównego księgowego lub dyrektora finansowego).

Bankowcy do firm

Chcąc zminimalizować poziom kosztów bankowych, firma powinna posiadać trwale funkcjonujący system analizy i monitorowania tych kosztów. Warunkiem prawidłowego funkcjonowania takiego systemu jest właściwa obsada osobowa. Pracownik odpowiedzialny za ten odcinek działalności firmy powinien dobrze orientować się w zasadach pobierania przez banki różnego rodzaju opłat i prowizji, gdyż tylko wtedy może on zasugerować zarządowi najlepsze w danym momencie rozwiązania. Najbardziej predestynowani do pełnienia tej funkcji są byli pracownicy banków komercyjnych, a ściślej mówiąc - pracownicy pionów korporacyjnych tych banków. Skoro wcześniej pracownicy ci obsługiwali z ramienia banku podmioty gospodarcze, dążąc przy tym do maksymalizacji dochodów "swojej" firmy, to jest sprawą oczywistą, że musieli oni znać szczegółowe zasady kształtowania opłat i prowizji, w tym zwłaszcza mniej eksponowane rozwiązania w tym zakresie.

Dla zilustrowania zagadnienia warto przytoczyć przykład dwóch firm. Jedna z nich (firma A) prowadzi z bankiem twarde negocjacje, druga zaś (frima B) nie przywiązuje do tej kwestii wystarczającej wagi. Efekt jest taki, że firma A płaci za krajowy przelew bankowy 0,75 zł, podczas gdy firma B - 3,10 zł. Analogiczne zróżnicowanie występuje również w marży pobieranej przez banki od zaciąganych przez te firmy kredytów. W firmie A marża ta (tj. wysokość odsetek ponad wskaźnik WIBOR) wynosi zaledwie 0,5%, podczas gdy w firmie B - 3,8%. Podobne proporcje wystąpiły również w przypadku pozostałych opłat (koszt przelewu zagranicznego, odsetki z tytułu gwarancji bankowych). Opłaty z tego tytułu wyniosły odpowiednio 40 i 180 zł). W czym tkwi przyczyna sukcesu odniesionego przez firmę A? W tej firmie kwestii poziomu opłat bankowych nadano wysoką rangę w odpowiednich procedurach działania. Sprawa jest przedmiotem okresowych (przynajmniej 1 raz w kwartale) ocen i analiz dokonywanych w trakcie posiedzeń zarządu. Z oczywistych względów zmusza to szefa pionu finansowo-księgowego do poszukiwania i proponowania zarządowi najbardziej korzystnych w danym momencie rozwiązań.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200