Duże zyski, duże inwestycje

Sektor gazowy: prymat Gazpromu

Europa Środkowa jest zależna od dostaw gazu i ropy z Rosji. Rosyjski gazociąg zaspokaja praktycznie całe zapotrzebowanie niektórych krajów na gaz, a część rafinerii jest całkowicie uzależniona od dostaw z Rosji. W 2007 r. można spodziewać się dalszych dyskusji na temat dywersyfikacji rynku dostawców, zwłaszcza wobec dość agresywnej polityki Kremla, któremu zdarzyło się już wstrzymać dostawy gazu oraz zablokować ropę dla litewskiej rafinerii Możejki. Wymienione działania uświadamiają i przypominają, że w niektórych przypadkach cele polityczne mogą stać ponad potrzebami ekonomicznymi.

Takie podejście może przyspieszyć realizację niektórych planów, na przykład budowę gazociągu Nabucco. Projekt wart 6 mld euro zakłada możliwość transportowania kaspijskiego i środkowowschodniego gazu przez Turcję, Bułgarię, Rumunię i Węgry do Austrii i miałby zostać ukończony w 2011 r. Na początku stycznia ogłoszono, że do konsorcjum, które chce zrealizować tą budowę, w ciągu dwóch, trzech miesięcy dołączy nowy partner. Nowym udziałowcem konsorcjum Nabucco może zostać firma z Francji - Gaz de France lub Total albo niemiecki koncern - E.ON Ruhrgas lub RWE.

Zobacz również:

  • GenAI jednym z priorytetów inwestycyjnych w firmach
  • Szef Intela określa zagrożenie ze strony Arm jako "nieistotne"
  • International Data Group powołuje Genevieve Juillard na stanowisko CEO

Polska i Chorwacja rozważają natomiast pomysł dostarczania gazu transportowanego w postaci płynnej. Sylwester Śmigiel, szef Polskiej Organizacji Gazu Płynnego, przyznaje: "Zwiększyliśmy zakupy gazu płynnego z Morza Północnego, który jest dostarczany do terminalu portowego Gaspolu w Gdańsku. Paliwo dostarczane do tego terminalu było sprzedawane głównie na Pomorzu, ale teraz przybywa klientów z dalszych regionów Polski". Możliwości przeładunkowe trójmiejskich terminali (drugi eksploatuje w Gdyni firma Petrol-Invest) nie pozwalają w pełni zastąpić importu ze Wschodu, ale uniemożliwiają tamtejszym dostawcom bezwzględne dyktowanie cen.

Jednak koszty dostarczania rosyjskiego gazu są relatywnie niskie, co w najbliższej przyszłości zapewni koncernowi OAO Gazprom jedną z czołowych pozycji wśród dostawców tego surowca dla regionu Europy Środkowej.

Zdolności kredytowe koncernów gazowych w Europie Środkowej będą stabilne, ale zależne od tego, jak każdy z nich będzie sobie radził z rosnącymi kosztami importowanego surowca. W niektórych krajach rośnie presja ingerencji państwa w ceny rynkowe w celu utrzymania ich na istniejącym poziomie lub przynajmniej zmniejszenia podwyżek planowanych dla końcowych użytkowników. Taka sytuacja ma miejsce na przykład w Słowacji.

W niektórych przypadkach ryzyko podwyżek cen gazu dla końcowych odbiorców jest zależne od rentowności dostawcy błękitnego paliwa na innych segmentach rynku. Na przykład całkowite dochody słowackiego Slovensky plynarensky priemysel (SPP) zależą od zysków, jakie koncern osiąga dzięki pośrednictwu w tranzycie gazu z Rosji do krajów Europy Zachodniej, natomiast polski PGNiG przy ustalaniu cen gazu bierze pod uwagę zyski z przetwarzania rodzimej ropy i gazu.

Konkurencja w sektorze gazowym będzie wzrastała stopniowo od momentu zakończenia procesów liberalizacji rynków - w czerwcu 2007 r. Wówczas gospodarstwa domowe będą mogły wybrać dostawcę gazu, a to będzie sprzyjać walce o klientów i obniżkom cen. Mimo to eksperci nie spodziewają się, aby przez najbliższe kilka lat sytuacja na rynku gazowym znacząco się zmieniła - przynajmniej przez kilka lat po liberalizacji rynku.

Sektor energetyczny: nowe holdingi

Sektor energetyczny w Europie Środkowej jest znacznie bardziej rozdrobniony niż w Europie Zachodniej, stąd tu również należy spodziewać się fali konsolidacji. CEZ, największa grupa energetyczna w tym regionie, ma zamiar kontynuować swoją politykę przejęć międzynarodowych. W 2006 r. grupa ta wykupiła bułgarską elektrownię Varna oraz dwie polskie elektrownie, a niedawno ogłosiła plany inwestycji w nową węglową elektrownię w Bośni i Hercegowinie.

CEZ ma możliwości wykorzystania efektu dźwigni finansowej przy zachowaniu ratingu A-. Wskaźnik dług/EBITDA koncernu wynosi na koniec trzeciego kwartału 2006 r. zaledwie 0,8x i jest znacznie mniejszy od średniej przedsiębiorstw Europy Zachodniej wynoszącej 2,5x. CEZ zakłada, że ma możliwość zaciągnięcia do końca 2009 r. długu o wartości 4 mld euro.

Ale nie tylko ten koncern jest aktywny na rynku. Zachodni gracze również wyrazili zainteresowanie wejściem na rynki Europy Środkowej poprzez udział w procesach prywatyzacji oraz przejęć. Dotyczy to na przykład Enel SpA, który zakończył wykup 66% akcji słowackiej elektrowni Slovenske Elektrarne w 2006 r. Z kolei niemiecki E.ON AG, który jest udziałowcem kilku regionalnych elektrowni, ogłosił plany budowy 400 MW jednostki na Węgrzech.

Sektor energetyczny w większości krajów Europy Środkowej pozostaje w rękach państwa (np. Węgry czy Polska) lub jest przez nie kontrolowane (Czechy, pomimo częściowej prywatyzacji CEZ). Słowacja jest pierwszym krajem, który zezwolił na sprzedaż pakietu kontrolnego głównej grupy energetycznej (wspomniane wyżej Slovenske Elektrarne) zagranicznemu inwestorowi. Prywatyzacja sektora energetycznego w 2007 r. spodziewana jest głównie w Europie Południowo-Wschodniej, zwłaszcza w Rumunii i Bułgarii.

Tabela 2: Przedsiębiorstwa z branży paliwowej, gazowej i elektrycznej z regionu Europy Środkowej ocenionej przez ekspertów z FITCH
KrajFirmaSektorOcenaPerspektywa
BułgariaPetrol ADDystrybucja paliwaB-Stabilna
CzechyCEZ, a.s.Kompleksowe usługiA-Stabilna
LitwaMożejki Nafta ABPrzetwarzanie ropy i marketing (R&M) B+Pozytywna
PolskaBOT Elektrownia Turów SAElektrownieB-Evolving
PKN Orlen SAPrzetwarzanie ropy i marketing (R&M) BBB-Negatywna
RumuniaThe Rompetrol Group NVPrzetwarzanie ropy i marketing (R&M) B-Stabilna
SłowacjaSlovenske Elektrarne, a.s.ElektrycznyBB+Pozytywna
Slovensky plynarensky priemysel, a.s. (SPP)Transport i dostawa gazuAStabilna

TOP 200