Czy okazja czyni złodzieja?

Trójkąt nadużyć

Chciwość, presja, zawód zwią-zany z karierą czy przekonanie o braku konsekwencji motywują najczęściej, ale powinniśmy pamiętać, że nie wyczerpują one możliwych powodów. Posiadanie motywu jest niewystarczające do popełnienia przestępstwa. Wśród kryminologów i specjalistów ds. śledztw gospodarczych funkcjonuje pojęcie "trójkąta nadużyć", ilustrującego trzy warunki, które muszą być spełnione, aby osoba dopuściła się nadużycia.

Oprócz różnych motywów potencjalny przestępca musi posiadać zdolność do racjonalizacji, czyli umiejętność prowadzenia wewnętrznego dialogu usprawiedliwiającego podejmowane działania. Wspomniany polski menedżer reprezentujący w kraju zagraniczną firmę najprawdopodobniej przekonywał siebie, że nie robi nic złego, ponieważ zakład, który tworzył i którym zarządza, jest jego własnością. Pani dyrektor finansowej z kolei udało się wykształcić postawę roszczeniową. Uznała, że za wieloletnie poświęcenie firmie i zajmowane wysokie stanowisko, większe "wynagrodzenie" zwyczajnie się jej należy. I wreszcie zarząd firmy medialnej sprowadzający przestępstwo księgowe do "niegroźnej" manipulacji liczbami, która nie przynosi firmie żadnych strat i w przyszłości zostanie wyrównana. Przytoczone sytuacje charakteryzują się różnymi motywami i różnymi sposobami racjonalizacji postępowania. Jednakże występuje jeden element zbieżny dla naszych przypadków - okazja do popełnienia przestępstwa. Jak pokazuje badanie Crime Survey 2007, aż 34% przestępstw było spowodowanych brakiem wystarczających mechanizmów kontrolnych w badanych spółkach. To właśnie brak nadzoru ze strony udziałowców i brak przejrzystych procedur stanowiły grunt, na którym z wewnętrznie usprawiedliwionych motywów naszych "bohaterów" wykiełkowały przestępstwa. Można przypuszczać, że wyeliminowanie okazji poprzez odpowiedni nadzór powstrzymałoby sprawców przed dokonaniem nadużyć.

Zobacz również:

  • GenAI jednym z priorytetów inwestycyjnych w firmach
  • Szef Intela określa zagrożenie ze strony Arm jako "nieistotne"
  • International Data Group powołuje Genevieve Juillard na stanowisko CEO

Tezę tę zdają się potwierdzać studia znanego psychologa Philipa Zimbardo. W swojej najnowszej książce1 dowodzi, że czynienie zła wynika z sytuacji. Ludzie popełniają przestępstwa, wykorzystując różne uwarunkowania sytuacyjne lub ulegają pokusie. Polskiego menedżera reprezentującego zagraniczną firmę nęcił brak nadzoru ze strony zagranicznych partnerów. Dyrektor finansowa wykorzystała swoją silną pozycję w firmie, zaś zarząd manipulujący wynikami ugiął się pod presją celów wyznaczonych przez koncern. Warto również dodać, że według Zimbardo zło jest czynione najczęściej przez zwykłych ludzi, którzy nie wpisują się w powszechnie przyjęty obraz przestępcy. A jakie są postaci analizowane przez nas? Szef fabryki tekstylnej jest człowiekiem energicznym, samodzielnym i zaradnym. Dyrektor finansowa w przedsiębiorstwie państwowym to osoba lojalna wobec pracodawcy oraz utrzymująca dobre relacje z podwładnymi. Menedżerowie w koncernie medialnym to ludzie wykształceni, ambitni i efektywnie działający w zespole.

Kryminolodzy opracowali zestaw cech charakterystycznych dla przestępców w białych kołnierzykach. Osoby popełniające nadużycia są skłonne do podejmowania ryzyka, ekstrawertyczne i posiadają umiejętność podejmowania decyzji. Są bardzo mocno zorientowane na karierę lub ogólnie pojęty sukces. Są to zatem cechy, które można przypisać naszym postaciom. Paradoksalnie, jest to również zestaw cech znany doskonale wszystkim specjalistom zajmującym się rekrutacją menedżerów, bo to właśnie ludzie o powyższych atrybutach są najbardziej cenieni jako członkowie kadry zarządzającej.

Wydaje się oczywiste, że osoby przedstawione w artykule trudno byłoby opisać jako "złe" w powszechnym rozumieniu tego słowa; ich historia potwierdza raczej koncepcję, że określony konstrukt osobowościowy w połączeniu ze specyficznymi warunkami zewnętrznymi daje prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa.

Zapobieganie

Poznawszy przyczyny występowania przestępstw gospodarczych, powinniśmy zastanowić się, czy można było zapobiec tym incydentom i w jaki sposób. Mając na uwadze koncepcję "trójkąta nadużyć", recepta na przeciwdziałanie nieprawidłowościom staje się oczywista. Przedsiębiorstwa powinny podjąć działania ograniczające motywację pracowników do popełniania przestępstw, a także odebrać kierownictwu argumenty ułatwiające usprawiedliwianie własnych czynów. Jednak możliwości wpływania firm na powyższe obszary są niezwykle ograniczone. Ludzie mogą być powodowani wieloma różnymi motywami, często zupełnie niezwiązanymi z pracą, przez co zupełnie odpornymi na środki stosowane przez przedsiębiorstwa. Podobnie rzecz się ma z umiejętnością racjonalizacji, która jako element osobowości nie może zostać wyeliminowana. Wydaje się zatem, że najbardziej efektywnym narzędziem, jakim dysponują firmy, jest ograniczanie okazji i eliminowanie pokus. Spróbujmy zastanowić się, w jaki sposób można było zapobiec analizowanym przez nas zdarzeniom.

Producentowi tekstyliów prawdopodobnie trudno byłoby wpłynąć na motywy szefa polskiego zakładu, ale z pewnością należało ograniczy ryzyko wystąpienia nadużycia poprzez zwiększenie kontroli udziałowców nad fabryką. Firma powinna ograniczyć jego autonomię, odbierając bezpośredni dostęp do środków pieniężnych firmy. Wszelkie wydatki służbowe powinny być ponoszone z jego prywatnych funduszy, a następnie, po sprawdzeniu zasadności przez oddelegowaną osobę, zwracane. W firmie powinien również istnieć system weryfikacji kontrahentów, który sprawdzałby podstawowe dane potencjalnych partnerów, takie jak wspólnicy, kapitał zakładowy czy dotychczasowa działalność i czas działania. Przeprowadzenie podstawowej kontroli utrudniłoby nawiązanie współpracy z podmiotami powiązanymi z szefem zakładu. Należałoby wreszcie rozważyć wprowadzenie co najmniej dwustopniowej akceptacji płatności na rzecz kontrahentów, która ograniczyłaby ryzyko zapłacenia za dobra i usługi, które faktycznie do firmy nie zostały dostarczone. Uzasadnione wydaje się przez to zatrudnienie drugiego członka zarządu. Wdrożenie tych podstawowych mechanizmów kontrolnych w znacznym stopniu ograniczyłoby okazje do popełnienia nadużycia.


TOP 200