Co słychać u CIO Roku 2009? KDPW wciąż mocne technologią

Nie czekając na poprawę koniunktury na rynku kapitałowym, KDPW rozwija kompetencje, aby chwytać każdy pomyślny biznesowo wiatr. Oznacza to m.in. mocne zaangażowanie się w decydujące i przełomowe dla sektora finansowego technologie, takie jak blockchain. Rozmowa ze Sławomirem Panasiukiem, wiceprezesem KDPW, CIO Roku 2009.

Sięgnijmy na chwilę pamięcią kilka lat wstecz. Co się zmieniło od 2009 r., kiedy za wdrożenie nowego systemu KDPW, zwłaszcza w relacji z uczestnikami rynku kapitałowego, otrzymałeś tytuł CIO Roku?

Zmieniły się przede wszystkim uwarunkowania. Wtedy byliśmy na rynkowej fali wznoszącej. Potem był boczny trend, teraz znowu czekamy, aby rynek ruszył. W tym czasie przybyło regulacji. Przybyło obowiązków raportowych i standardów oraz wymogów regulacyjnych do spełnienia. Rynek się zmniejszył, a koszty obsługi wzrosły.

Zobacz również:

  • GenAI jednym z priorytetów inwestycyjnych w firmach

Wszyscy liczą na to, że rynek ponownie nabierze dynamiki.

Do tego, by wykorzystać nadchodzące przebudzenie, potrzebujemy być może bardziej niż kiedykolwiek technologii – to są nasze żagle gotowe na pomyślny wiatr. Technologia pozwoli skalować biznes KDPW, dostarcza dźwigni i możliwości dla nowych produktów. Systemy bankowe i nasze własne systemy bardzo się rozbudowały. Mamy dziś rozwiązania Business Intelligence, rozwiązania do zarządzania aktywami, kontroling, hurtownie danych. Większość naszej wymiany informacyjnej jest już scyfryzowana.

Barierą dla zdynamizowania rozwoju rynku kapitałowego są regulacje.

Jako instytucja tego rynku nie obawiamy się regulacji. Europejskie wynikają z globalnych, są może nieco zbiurokratyzowane, ale nad tym także można pracować. Teraz jest poruszany temat unii rynków kapitałowych. Liczę, że będzie temu towarzyszył przegląd regulacji, czyli uelastycznienie. Natura legislacji europejskiej wymaga porozumienia się 28 krajów, dlatego te wymagania są „za duże”, „za długie”. Właśnie po to, aby uwzględnić interesy wszystkich.

To oczywiście wyzwanie dla całej Unii, jeśli myślimy o sprawniejszym, bardziej elastycznym działaniu. Nasz aktywny udział w regulacyjnej dyskusji jest ważny, aby przez nieuwagę lub bierność nie wypaść z tego rynku. Aby nie doprowadzić do marginalizacji mniejszych rynków czy pozwolić na większe ryzyko w przypadku fintechów.

KDPW nie polega jednak na legislacyjnym zabezpieczeniu swojej przychodowości.

Centralne depozyty w Europie mają już za sobą doświadczenie konsolidacji i integracji, a teraz dochodzi regulacyjne otwarcie rynków na poziomie Unii Europejskiej. Wniosek, jaki stąd płynie, jest taki, że dostęp do kont i rozrachunku stanie się swoistym commodity. Każdy klient depozytu będzie mógł płynnie zmienić usługodawcę.

Rozwoju biznesu szukać trzeba zatem gdzie indziej. Należy rozwijać usługi typu asset services: obsługa operacji na papierach, obsługa wypłaty dywidend, odsetek, usługi podatkowe, obsługa walnych zgromadzeń i Proxy voting. To zarazem są obszary, które można zautomatyzować dzięki technologii.

I wówczas także stają się commodity...

Dlatego prawdziwa wartość ukryta jest nadal w wiedzy lokalnej, trudno bowiem, aby depozyt z jednego kraju obsługiwał przedsiębiorstwa z innego, szczególnie małe i średnie. Nie ma takiej wiedzy, nie da rady. My także zatem mamy przewagę kompetencji na polskim rynku.

Tu dochodzi do zmiany modelu biznesowego, zmiany myślenia wśród uczestników naszego rynku. To jest dobre, bo nie zasklepiamy się w jednym obszarze. Nie damy rady być jak agencja reklamowa 360° – oferować wszystko i we wszystkich obszarach gromadzić kompetencje. Trzeba naturalnie budować skalę biznesu, ale zyski zapewnić sobie z „żelaznego” portfela unikalnych usług opartych na wiedzy, doświadczeniu. Taka zmiana jest udziałem wszystkich firm obsługujących rynek kapitałowy. Widzę, jakie to trudne, jakim jest to wyzwaniem dla nas samych, dla banków depozytariuszy i domów maklerskich.

Dużo uczymy się w kwestii efektywnego podejścia dzięki obsłudze klientów zagranicznych. Oni jasno komunikują, kiedy nasze produkty, usługi, są zbyt rozbudowane. I jakiego uproszczonego standardu potrzebują. Ich intencją jest oczywiście minimalizacja kosztu, a my przy tej okazji dowiadujemy się, jak poprawiać konkurencyjność usług.

Czy KDPW odnosi sukcesy na rynku międzynarodowym?

Mamy kilka usług o zasięgu międzynarodowym. Znamy standardy i oczekiwania. Na przykład repozytorium transakcji – konkurujemy o klientów na terenie całej Europy z czterema dużymi repozytoriami zarejestrowanymi w UK oraz w Luksemburgu. Udało nam się pozyskać cały polski rynek i kilkadziesiąt firm z Europy.

Konkurencja...

...jest mordercza. Znamienne jest choćby to, że o ile kiedyś wszyscy chwalili się na stronie internetowej listą klientów, o tyle teraz, obawiając się ich podebrania przez konkurencję, nikt nie ujawnia referencji. Nikt nie ujawnia schematów, modeli swojego działania. Zamiast tego chętnie umieszcza się schematy i instrukcje „how to switch to our trade repository”.

Przykład naszych innych, dodatkowych usług międzynarodowych to nadawanie kodów Legal Entity Identity (LEI), globalnych identyfikatorów dla przedsiębiorstw. Kody nadaliśmy 7,5 tys. firm polskich i 1 tys. z zagranicy. Tu sukces jeszcze przed nami. Krajowe podmioty możemy przeciągnąć i utrzymać jakością obsługi, o zagraniczne musimy mozolnie walczyć. Konkurencję stanowi 12-13 specjalizowanych agencji LEI.

Z kolei inne usługi na rynku międzynarodowym są w zasadzie opanowane przez pojedyncze podmioty. Przykładem usługi rozliczeniowe (clearingowe), szczególnie w obszarze clearowania transakcji na derywatach na rynku międzybankowym, gdzie dominują izby rozliczeniowe z globalnych centrów finansowych. Mają skalę i działają na kilkudziesięciu rynkach. Globalne banki w tym względzie dominują i nadają trendy. Ale tu także liczymy na rozwój naszej KDPW CCP.

Ceną nie da się manewrować?

My konkurujemy jakością i dostępnością. Jesteśmy na tyle dostępną dla klientów organizacją, że można się bez problemu do nas dodzwonić. Z kolei nasza jakość i pewność wynikają z bardzo restrykcyjnego i świadomego podejścia do regulacji. Nigdy nie oferujemy zakresu usługi, który choćby częściowo był prawnie wątpliwy, dyskusyjny. Nic na pograniczu prawa. Dzięki temu nigdy nie musimy redukować poziomu usług zawartych w umowie. Klient ma pewność.

Ambicja?

Naszą ambicją jest być usługodawcą pierwszego wyboru w Polsce i w naszym regionie Europy. Można to osiągnąć przez technologię i dobą jakość usług oraz pokrycie maksymalnego zakresu potrzeb produktowych.

Rozmawiamy w interesującym momencie dla rynku finansowego, w życie wchodzą regulacje odwołujące się do zmian w technologii, nowe rozwiązania, jak blockchain...

Podsumowałbym te zmiany regulacyjne, że prowadzą nas wszystkich do wspomnianej zmiany myślenia. Większej otwartości na poszukiwanie nowych możliwości wynikających z technologii. Większej otwartości na współpracę, także ponad granicami sektorów.

Dziś nasze miejsce – rynku kapitałowego - w relacji z bankami nie jest, nazwałbym to, uprzywilejowane. Istotne dla obszaru rynku akcji i związanego z tym rynku derywatów (ETD), ale niekluczowe, w szczególności w obszarze obligacji i derywatów rynku międzybankowego (OTC). Polskie banki w dużej mierze realizują potrzeby w zakresie pozyskania kapitału i zabezpieczania poza rynkiem kapitałowym. Dlatego między innymi z zainteresowaniem obserwujemy plany zwiększenia roli mechanizmów rynku kapitałowego w finansowaniu rozwoju gospodarki, licząc również, że nasza oferta w zakresie obsługi instrumentów zabezpieczających spotka się z uznaniem banków.

Stąd zainteresowanie wpisaniem w model KDPW technologii blockchain?

Tak. Jesteśmy przecież pośrednikiem – musimy podjąć wyzwanie. Jeśli nie, to można sobie wyobrazić, że emisje papierów wartościowych odbywać się będą z powodzeniem poza regulowanym rynkiem kapitałowym. Podobnie z rejestracją transakcji. Istnieją już przykłady wykorzystania blockchain do takich przedsięwzięć.

Dlatego uczestniczmy w europejskich konsultacjach i prowadzimy własne prace badawczo rozwojowe nad trzema pilotażowymi projektami adaptacji rozwiązań blockchain.

Czego potrzeba do wprowadzenia ich w życie?

Ważne, żeby tworzyć rozwiązanie realne, jak najbardziej odpowiadające na potrzeby rynku i zapewniające pełna obsługę. Wyzwaniem będzie realizacja płatności, czego warunkiem jest rozwiązanie problemu tzw. wirtualnej waluty. Mam nadzieję, że globalne doświadczenia w tym zakresie, inicjatywy banków centralnych i regulatorów we współpracy z nadzorcami, umożliwią wypracowanie bezpiecznych mechanizmów w tym zakresie. W zakresie naszego projektu dot. blockchain, współpracujemy z naszymi uczestnikami w szczególności bankami i mamy nadzieję, ze poza wartością typowo poznawczą uda się wypracować prototyp rozwiązania, które w przyszłości mogłoby być używane przez rynek.

Dziękuję za rozmowę.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200