Niebezpieczny pomysł Ministerstwa Finansów

Ministerstwo Finansów pracuje nad kolejnymi zmianami w ustawie o podatku od towarów i usług. Resort chce wprowadzenia solidarnej odpowiedzialności pełnomocnika, który odpowiadałby razem z zarejestrowanym podatnikiem za jego zaległości niewynikające z działalności gospodarczej, lecz z oszustw. Pomysł budzi zaniepokojenie wśród środowisk profesjonalnych pełnomocników. O niebezpiecznym pomyśle Ministerstwa Finansów z radcą prawnym Martą Nowak rozmawia Łukasz Ziaja.

Źródło: Ministerstwo Finansów

Spółka, której sprawy prowadziła Pani przed kilkoma laty wyłudziła podatek VAT w znacznej wysokości; po spółce nie ma obecnie ani śladu, więc Pani jako profesjonalny pełnomocnik, który rejestrował spółką w urzędzie skarbowym odpowiada za wyłudzenia podatkowe, solidarnie z zarządem tej spółki. Science fiction? Już niedługo.

Rozumiem, że nawiązuje Pan do czerwcowej odpowiedzi ministerstwa finansów na interpelację poselską Posła Tomasza Latosa, w sprawie przeciwdziałania wyłudzeniu podatku VAT na podstawie fikcyjnych faktur?

Zobacz również:

  • GenAI jednym z priorytetów inwestycyjnych w firmach

Dokładnie. Co Pani myśli o koncepcji resortu finansów?

Gdy pierwszy raz usłyszałam o tej koncepcji, zaciekawiło mnie w jaki sposób rząd przeniesienie ją na papier, sformalizuje tę ideę. Cały proces legislacyjny będzie wymagał nie lada trudu, jeśli nie chcemy wylać dziecka z kąpielą - ukarać bogu ducha winnych księgowych i pełnomocników procesowych, którym nieznane były prawdziwe plany zarejestrowanych podatników i osób, które za nimi stoją. Pomysł rządzących jest odwróceniem jednej z najważniejszych zasad procesu karnego – in dubio pro reo. Obawiam się bowiem, że ustawodawca nałoży na pełnomocników obowiązek wykazania, iż nie wiedzieli oni o prawdziwych zamiarach swoich klientów – zamiast nakazywać organom ścigania udowodnienia pełnomocnikom iż taką wiedzę posiadali. A w jaki sposób udowodnić, iż ktoś o czymś nie wiedział? Jedynym dowodem mogą być zeznania takiej osoby, a te mogą zostać uznane przez oskarżyciela za linię obrony, a w efekcie za niewiarygodne. Zamiast wprowadzania abstrakcyjnych przepisów, których założeniem jest, jak się wydaje, chęć ukarania kogokolwiek – bez względu na to czy będzie to sprawca przestępstwa czy jego pełnomocnik – wolałabym, aby rządzący zapobiegali wyłudzeniom podatkowym wykorzystując obecne przepisy.

Dokładne zamierzenia ministerstwa nie są znane, projekt znajduje się jedynie w głowie ustawodawcy, który żadnych szczegółów w tym zakresie nie upublicznił.

Tak, to prawda. Być może martwimy się na zapas, jednak lepiej alarmować zawczasu - przed stworzeniem kompleksowego projektu, niż krytykować po jego przegłosowaniu w sejmie co może nastąpić w każdej chwili - wszakże rządzący przyzwyczaili nas do błyskawicznego procesu legislacyjnego.

O pomyśle wspomniało ministerstwo finansów w odpowiedzi na interpelację poselską, nie na konferencji prasowej czy w parlamencie. Nie sądzi Pani, że taka forma przekazania informacji miała za zadanie sprawdzenie nastrojów przed ewentualnym publicznym ogłoszeniu tej idei?

Koncepcja ministerstwa finansów została przedstawiona w oficjalnym dokumencie, więc w pewien sposób została publicznie ogłoszona.

To prawda, ale kto czyta interpelacje poselskie i odpowiedzi na nie?

Jak widać Pan, ja oraz przedstawiciele zainteresowanych środowisk. W tejże odpowiedzi minister stwierdził, iż w ostatnim okresie podjęło zdecydowane działania legislacyjne uszczelniające system VAT; wskazał również, że obecnie trwają prace nad pakietem rozwiązań ograniczających skalę nadużyć i zapobiegających powstawaniu nowych procederów oszust w tym podatku. Opracowany projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz niektórych innych ustaw (red. ujęty w wykazie prac legislacyjnych pod numerem UA21) zakłada wprowadzenie dodatkowych rozwiązań mających na celu przeciwdziałanie nadużyciom, jest to tzw. pakiet rozwiązań uszczelniających. W ramach którego ministerstwo proponuje nowelizację ustaw o podatku od towarów i usług, Kodeksu karnego skarbowego oraz Ordynacji podatkowej. Nieszczelny system podatkowy przekłada się na nas wszystkich – uszczupla budżet państwa, więc rządzący muszą uzupełnić powstałe luki innymi podatkami, dlatego uszczelnienie systemu podatkowego jest konieczne i samą ideę walki z tą patologią należy oceniać pozytywnie. Cel jednak nie zawsze powinien uświęcać środki.

Minister nadmienił, że kluczową propozycją resortu jest wprowadzenie solidarnej odpowiedzialności pełnomocnika, który odpowiadałby wraz z zarejestrowanym podatnikiem za jego zaległości niewynikające z działalności gospodarczej, ale z oszustw, wskazując iż pomysł ten ma na celu ograniczenie rejestrowania tzw. „słupów” przez umocowanych pełnomocników.

I to niestety była jedyna oficjalna wypowiedź w tym zakresie. Pomysł rodzi obawy środowiska profesjonalnych pełnomocników, dlatego mamy nadzieję, że Minister Szałamacha niebawem szczegółowo przedstawi swoją koncepcję. Niektórzy domyślają się, że ministerstwo nałoży na przedsiębiorców obowiązek osobistego stawiennictwa w urzędzie skarbowym celem udowodnienia posiadania infrastruktury koniecznej dla danej działalności; eliminując zarazem udział pełnomocników w takim procesie. Takie rozwiązanie ciężko będzie jednak przełożyć na rzeczywiste działania. Nie sposób bowiem wyobrazić sobie, że zagraniczna spółka, która planuje rozpocząć działalność gospodarczą w Polsce, zmuszona będzie zrezygnować z rejestracji za pośrednictwem pełnomocnika, który zazwyczaj nie stawia się w urzędzie skarbowym osobiście, lecz doręcza stosowne wnioski przez pełnomocnika.

Nie każdy rodzaj działalności gospodarczej wymaga posiadania infrastruktury koniecznej.

To prawda, a ponadto zawsze można ją wynająć lub częściowo wydzierżawić. Umówmy się, żaden z urzędników nie będzie się fatygował do przedsiębiorcy, a żaden przedsiębiorca nie będzie przyprowadzał tej infrastruktury do urzędu. Ustawodawca musi przewidzieć w jaki sposób oddzielić ziarno od plew – pełnomocników, którzy znają zamiary przedsiębiorców, których reprezentują od pełnomocników, którzy profesjonalnie trudnią się rejestrowaniem dla celów podatkowych. Musimy pamiętać również o przedsiębiorcach, którzy w czasie rejestracji nie mieli zamiaru dokonywania oszust podatkowych. Nie możemy również zapomnieć o przedsiębiorstwach wykupionych przez osoby, które za ich pośrednictwem będą dokonywali oszust podatkowych (red. np. zmiana zarządu w spółce kapitałowej po wykupieniu wszystkich udziałów) – w takich wypadkach pełnomocnik reprezentujący przedsiębiorcę nie powinien ponosić konsekwencji następstw późniejszego działania tego przedsiębiorcy.

Dlaczego Pani zdaniem ustawodawca chcę wprowadzić solidarną odpowiedzialność osoby rejestrującej przedsiębiorców dla celów podatku od towarów i usług a nie np. prowadzącej działalność gospodarczą w imieniu przedsiębiorcy?

Nie znam odpowiedzi na to pytanie. Mam tylko nadzieję, że nie dlatego, że organom władzy publicznej łatwiej taką osobę zlokalizować. Jako profesjonalny pełnomocnik mam nadzieję, że solidarna odpowiedzialność nie będzie przypisywana pełnomocnikowi automatycznie z chwilą rejestracji podmiotu dla celów podatkowych. Taka odpowiedzialność, jeżeli już, powinna być przypisywana tylko pełnomocnikom, którzy w chwili rejestracji podmiotu mają świadomość przestępczych przyczyn jej dokonania. W przeciwnym wypadku taki przepis zostanie z całą pewnością uznany za niekonstytucyjny. Nie mniej jednak świadomość pełnomocnika o zamiarze oszustwa, jako przesłanka odpowiedzialności karnej, będzie niewątpliwie trudna do udowodnienia. Jest wiele niejasności w koncepcji ministerstwa; mam nadzieję, że niebawem wszystkie one zostaną rozwiane, a kierownictwo resortu osiądzie do wspólnego stołu z przedstawicielami profesjonalnych pełnomocników i stworzą skuteczne narzędzie, które będzie pomocne przy uszczelnianiu systemu podatkowego.

Dziękuję za rozmowę.

Marta Nowak

Absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu; w latach 2012 - 2014 odbywała aplikację radcowską, a w maju 2015 roku została wpisana na listę radców prawnych; związana z Kancelarią Kawczyński Korytkowska Partyka Spółka Partnerska; specjalizuje się w prawach: nowych technologii, kontraktów IT, handlowym oraz podatkowym.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200