Język naturalny w zasięgu ręki

W związku z wzrastającym stopniem komplikacji danych i aplikacji biznesowych rośnie liczba rozwiązań opartych na inteligentnych narzędziach wyszukiwania i systematyzowania danych. Firmy z branż finansowej, telekomunikacji oraz obsługi klientów coraz częściej korzystają z semantyki.

Język naturalny w zasięgu ręki

Ilość informacji zgromadzonych w sieciach korporacyjnych i w otwartych zbiorach internetu jest na tyle duża, że ani użytkownicy, ani dostępne dotąd na rynku rozwiązania nie są w stanie sprawnie i szybko się wśród nich poruszać. Jak szacują analitycy z Debian Inc., obecnie w internecie jest dostępnych ok. 8 mld stron, głównie indywidualnych oraz firm MSP. Największe zasoby danych znajdują się jednak w sieciach korporacyjnych, do których wyszukiwarki nie mają dostępu. Tam ocenia się liczbę witryn i podstron na ok. 100 mld.

Bez rozwiązań semantycznych wyłuskanie właściwej informacji z tak gigantycznych zasobów jest bardzo trudne i wkrótce może stać się niemożliwe. Barierę przyrostu informacji mają pokonać nowoczesne technologie, takie jak semantyka. Dają one bowiem możliwości łączenia i wnioskowania na podstawie rozproszonych źródeł danych. Dzięki temu mogą stanowić podstawę rozwoju aplikacji, usług i systemów informatycznych w niedalekiej przyszłości. Aplikacje semantyczne są w stanie wielowymiarowo analizować dane pochodzące z różnych źródeł, np. nie tylko z systemów finansowych firmy, ale i internetu, powiązać je ze sobą i proponować rozwiązywanie pojawiających w czasie rzeczywistym problemów, które stanowią przedmiot zapytania. Obecnie najbardziej zaawansowane są prace nad wyszukiwarkami semantycznymi. Nieodłącznie są one związane z terminem Web 3.0, czyli inteligentnej, uczącej się sieci. Rola semantyki w informatyce nie ogranicza się przy tym tylko do przeszukiwania sieci; aplikacje na niej oparte mogą wspomóc w bieżącym działaniu korporacje i największe nawet instytucje administracji państwowej.

Zobacz również:

  • 9 cech wielkich liderów IT

Według analityków IDC, w następnej dekadzie technologie semantyczne i Web 3.0 zostaną zaimplementowane w czołowych systemach i aplikacjach (ERP, CRM, SCM, BPM/BPMS), co stworzy wiele multimiliardowych rynków technologicznych. W rezultacie technologie semantyczne mają spowodować transformacje globalnych ekonomii, zmieniając codzienny styl życia w takim stopniu, jak w przypadku sieci www i internetu. Definicja tworzonych na podstawie rozwiązań semantycznych usług sieci Web 3.0 nie jest jednak jednoznaczna. Podczas konferencji Web 3.0 Expo w kalifornijskiej miejscowości Santa Clara w 2008 r. Amiad Solomon, dyrektor generalny firmy Peer39, stwierdził, że Web 3.0 można najprościej zdefiniować jako pomysł na komercjalizację Web 2.0. Z kolei analitycy Byte definiują Web 3.0 jako "sieć www opartą na usługach rozszerzonego dostępu do danych", w czym mają wspomagać aplikacje oparte na semantyce. Obecnie rozwiązania semantyczne zaczynają wkraczać do firm i niewykluczone, że najszybciej staną się standardem w rozwiązaniach korporacyjnych - wszędzie tam, gdzie gromadzona jest duża ilość danych.

Mali i giganci

Już teraz sporo firm informatycznych jest zorientowanych na produkcję rozwiązań semantycznych. Są to małe i średnie przedsiębiorstwa IT, głównie z USA, Korei Południowej, Francji i Wielkiej Brytanii, ale też i giganci teleinformatyki, np. Google, Microsoft, Yahoo, DowJones i IBM.

David Provost, przedsiębiorca specjalizujący się w technologiach semantycznych, opublikował pod koniec 2008 r. analizę poświęconą perspektywom rozwojowym firm, dla których semantyka stała się core business, działających przy tym w różnych segmentach rynku IT. Raport "Na początku nowej epoki: globalny przegląd branży semantycznej" powstał po zbadaniu

17 przedsiębiorstw zajmujących się sieciową semantyką. Spośród 17 opisanych firm działających w obszarze Web 3.0 dziesięć pochodzi z USA, sześć z Europy i jedna z Korei Południowej. Pole działania jest tu ogromne - od rozwiązań warstwy pośredniej, NPL, baz danych, tworzenia ontologii, po wyszukiwarki, usługi sieciowe B2C i B2B.

Wyszukiwarki zawsze były wąskim gardłem rozwiązań informatycznych skierowanych na penetrację danych. Tu najwyraźniejsza jest konieczność zapanowania nad informacyjnym chaosem, z którego bez pomocy rozwiniętych algorytmów przeszukiwania coraz trudniej wyłowić informację, zwłaszcza że jest niezwykle rozproszona. Algorytmy te oparte są właśnie na zasadzie przeszukiwania semantycznego.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200