IT w przekroju i w rzucie
- Jacek Pulwarski,
- 28.04.2009
Kiedy w firmach przychodzi czas szukania oszczędności, nieuchronnie zapowiadający uszczuplenie IT, CIO powinien na nowo przemyśleć zasady organizacji swojego działu. W jaki sposób dopasować klocki, z których składa się gmach firmowego IT?
Oczywiście, sama dobra organizacja nie wystarczy, by stworzyć efektywnie działające IT - musi być wspierana dobrze zdefiniowanymi, zaimplementowanymi i zarządzanymi procesami, wysoką kulturą pracy i silnym przywództwem. Rozważania powinno się przeprowadzić w trzech wymiarach:
- umiejscowienia IT w strukturze organizacyjnej firmy;
- centralizacji;
- Strukturze wewnętrznej.
Gdzie jest ta kraina
Miejsce informatyki zależy od oczekiwań wyższego kierownictwa i jej postrzegania w aspekcie strategicznych narzędzi rozwoju biznesu. To umiejscowienie kształtuje relacje pomiędzy CEO i CIO (1) , ale także pomiędzy innymi członkami top menedżmentu a CIO, który zazwyczaj raportuje do:
- CFO. Historycznie komórka IT podlegała pod CFO, i to niebezpośrednio. Początkowo elektroniczna technika obliczeniowa wykorzystywana była bowiem głównie dla potrzeb księgowości. Dziś spektrum działania IT jest dużo szersze - obejmuje w zasadzie wszystkie komórki organizacyjne firmy - ale CIO nadal raportuje do CFO. Ma to miejsce, kiedy obowiązki CIO związane są w dużej mierze z kosztami i inwestycjami w IT, a tworzenie wartości firmy w przyszłości opiera się mocno na elementach kosztowo-inwestycyjnych. Sytuacja taka ma miejsce także wtedy, gdy zarząd chce ograniczać i kontrolować wydatki na informatykę.
Zobacz również:
- COO. Wówczas działalność IT nosi charakter wsparcia działalności operacyjnej, jest nakierowana na bieżącą działalność firmy.
- CTO. Rola CIO jest wtedy techniczna i taktyczna, a informatyka w przedsiębiorstwie skoncentrowana jest w niewielkim stopniu na biznesie firmy i jej strategii. Informatyka często utożsamiana jest wtedy z help deskiem.
- CEO. Coraz częściej CIO raportuje bezpośrednio do CEO, a informatyka jest traktowana jako strategiczne narzędzie rozwoju biznesu i uzyskiwania przewagi konkurencyjnej. W takim modelu informatyka pracuje na rzecz większości pionów (komórek) biznesowych i serwisowych i żaden z nich poprzez podległość nie jest uprzywilejowany. Może się też zdarzyć, że informatyka postrzegana jest strategicznie, ale CEO nie rozumie informatyki bądź nie ma chęci i czasu się nią zajmować i powierza jej nadzór zaufanemu członkowi zarządu.
Oczywiście, w każdej firmie technologie informacyjne są wykorzystywane we wszystkich wymienionych aspektach. Podległość CIO wskazuje, który z tych kierunków jest dominujący i na czym zależy kierownictwu przedsiębiorstwa.
Bezpośrednią podległość CEO spotyka się częściej w większych firmach, z większymi budżetami na IT. Według badań Forrestera z 2004 r., które objęły 1300 firm z USA i Europy, w 35% przypadków CIO podlegał bezpośrednio CEO, w 27% - CFO, a w 21% - COO. Z kolei według badań z roku 2007, przeprowadzonych wśród CEO zarządzających firmami o przychodach powyżej 100 mln USD, w 63% przypadków CIO podlegał bezpośrednio CEO, zaś w 79% przypadków CIO był członkiem zarządu firmy.