Globalna marka wiedzy

Międzynarodowe certyfikaty także w Polsce stają się obiektem pożądania wielu specjalistów. Szczególnie wśród osób zajmujących się finansami. Co się za tym kryje - wiedza czy tak zwany papier? A może to kwestia mody?

Certyfikaty ACCA lub CIMA są dodatkowym atutem - takie zdania coraz częściej można znaleźć w ogłoszeniach rekrutacyjnych. Bywa, że posiadanie tego rodzaju kwalifikacji to warunek konieczny, szczególnie w przypadku stanowisk wysoko ulokowanych w strukturze firmy. Dlaczego wielu pracodawcom nie wystarczają kierunkowe studia i bogate cv? Wojciech Kryński, dyrektor zarządzający w BPP Professional Education, podkreśla, że międzynarodowe certyfikaty są wiarygodnym i rozpoznawalnym świadectwem określonego poziomu wiedzy. Sam ma tytuł FCCA i prowadzi w BPP szkolenia przygotowujące do egzaminów ACCA. "Pracodawca w każdym miejscu świata wie dokładnie, co potrafi osoba posiadająca dany dyplom. To znaczna przewaga nad wiedzą zdobywaną na uniwersytecie - w takim przypadku nie zawsze można być pewnym jej jakości. Jest to niezwykle przydatne dla globalizującego się biznesu, który musi brać pod uwagę ciągłe zmiany i posiadać pulę ludzi o tych samych umiejętnościach na całym świecie" - wyjaśnia Kryński.

Międzynarodowe certyfikaty mają największe znaczenie wśród finansistów. Według Magdaleny Oleksiuk z Ernst & Young Academy of Business, w tej dziedzinie szczególnie ważne jest, by specjaliści z różnych krajów posługiwali się wspólnym językiem. Nie tylko w sensie dosłownym. A certyfikaty właśnie to gwarantują. "Finanse są dużo bardziej globalne niż prawo czy marketing. Wiele przedsiębiorstw stosuje międzynarodowe standardy rachunkowości. Poza tym coraz większa liczba decyzji biznesowych opiera się na rozmaitych danych finansowych i raportach. Trzeba umieć je analizować, aby dobrze zarządzać" - uważa Oleksiuk. Decyzja, który dyplom najlepiej zdobyć, zależy od planowanej ścieżki kariery i zainteresowań. Najbardziej popularny certyfikat ACCA zaświadcza o pogłębionej wiedzy w obszarze rachunkowości finansowej, zarządzania finansami, audytu i pokrewnych zagadnień. CIMA obejmuje sporą część tych samych dziedzin, lecz kładzie główny nacisk na rachunkowość zarządczą i zarządzanie. Certyfikat CFA przyda się tym, którzy chcą robić karierę w obszarach analizy finansowej, doradztwa inwestycyjnego, zarządzania inwestycjami finansowymi i instrumentami pochodnymi. Audytorzy wewnętrzni mogą natomiast pokusić się o zdobycie dyplomu CIA.

Zobacz również:

  • GenAI jednym z priorytetów inwestycyjnych w firmach
  • Szef Intela określa zagrożenie ze strony Arm jako "nieistotne"
  • International Data Group powołuje Genevieve Juillard na stanowisko CEO

Przepustka do kariery

Jakie korzyści płyną z posiadania międzynarodowych certyfikatów? Czy rzeczywiście gwarantują one błyskotliwą karierę, jak przekonują niekiedy przedstawiciele wydających je stowarzyszeń? Według Wojciecha Kryńskiego największym pożytkiem jest po prostu wiedza. "Jest to korzyść i dla pracodawcy i dla pracownika. Pracownik po zdobyciu odpowiednich dyplomów umie skonsolidować sprawozdanie finansowe, zrobić zaawansowaną analizę NPV, przeanalizować koszty organizacji itd. Wszystkie umiejętności są w pełni praktyczne. Posiadając taki zakres kompetencji, pracownik staje się transferowalny. Może podjąć pracę w innym kraju, ale może też być transferowany do innych funkcji (np. z rachunkowości finansowej do zarządczej lub audytu wewnętrznego) bez ogromnego czasu przyuczania się" - uważa Kryński. Według niego międzynarodowe kwalifikacje to nie tylko świetna przepustka do kariery zagranicą.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200