Życie wśród zmian

Hanna Stopa, Finance Director w Discovery Networks Central Europe, od blisko 5 lat buduje finanse w polskiej centrali firmy na region Europy Środkowej, obejmujący Polskę, Rumunię i Węgry. Przed rokiem firma nakreśliła jej jasny cel: oczekuje od niej wypełniania roli strategicznego partnera i doradcy dla biznesu.

Hanna Stopa, Finance Director w Discovery Networks Central Europe, od blisko 5 lat buduje finanse w polskiej centrali firmy na region Europy Środkowej, obejmujący Polskę, Rumunię i Węgry. Przed rokiem firma nakreśliła jej jasny cel: oczekuje od niej wypełniania roli strategicznego partnera i doradcy dla biznesu.

Życie wśród zmian

Hanna Stopa

Hanna Stopa trafiła do spółki mediowej po - jak sama twierdzi - ciekawej i bardzo owocnej przygodzie z audytem w Deloitte&Touche i PricewaterhouseCoopers. Po latach spędzonych na ciagłych podróżach, pracy z wieloma klientami, w dynamicznym środowisku obawiała się trochę zasklepienia w monotonnym, rutynowym świecie księgowości i finansów. Obawy okazały się niesłuszne. Discovery Networks Central Europe, oddział firmy mediowej i rozrywkowej Discovery Communications, docierającej do ponad 1,5 mld abonentów w ponad 170 krajach, rozwija się niezwykle szybko. Nie brakuje nowych zadań i celów. "Budowałam finanse firmy w regionie Europy Środkowej od podstaw i byłam obecna na każdym etapie rozwoju. Mam z tego powodu ogromną satysfakcję, bo wszędzie udało mi się włożyć cząstkę siebie" - mówi Hanna Stopa. Za zmianami w spółce podąża też poszerzenie zakresu odpowiedzialności i kompetencji, jakich oczekuje się od szefowej finansów. Obecnie wchodzi w rolę strategicznego partnera i doradcy biznesu. Ma czuwać nad spójnością wizji biznesowej i finansowej, aktywnie przewidywać szanse i zagrożenia dla konkretnych projektów czy pomysłów, które nieustannie rodzą się w głowach pracowników Discovery Networks Central Europe.

Cyfrowy umysł w podróżach

"Jestem umysłem ścisłym, cyfrowym, żaden ze mnie sprzedawca. Studia finansowe i kierunek zainteresowań zawodowych to był po prostu wybór zdroworozsądkowy" - mówi Hanna Stopa. Rozpoczęła studia na Akademii Ekonomicznej w Krakowie, na kierunku Międzynarodowe Stosunki Gospodarcze i Polityczne. Od II roku równolegle rozpoczęła drugi kierunek w Katedrze Zarządzania i Marketingu.

Na studiach podjęła praktykę w Deloitte &Touche. "Nie bardzo liczyłam na zdobycie miejsca na tym stażu, ale bardzo zachęcała mnie promotorka i - udało się. Niezbyt intensywnie, bo dwa kierunki to duże obciążenie, jednak realizowałam kolejne projekty, zdobywałam wiedzę i doświadczenie" - wspomina.

Były to początki firm konsultingowych w Polsce, lokalne biura Wielkiej Piątki zatrudniały jeszcze po kilkanaście osób, mieściły się często w małych, starych kamienicach z duszą, a zakres ich pracy obejmował spore połacie kraju. Tak było też w przypadku krakowskiego biura Deloitte&Touche, które obsługiwało całe południe Polski, od Rzeszowa do Wrocławia.

Owo "niezbyt intensywnie", o którym wspomina Hanna Stopa, w praktyce oznaczało często całotygodniowe wyjazdy do klientów. "Praca w audycie miała swoje plusy, bo wyjeżdżało się na cały tydzień z domu, i minusy, bo wyjeżdżało się na cały tydzień z domu" - uśmiecha się. "To było życie na walizkach. W dodatku prawie wszystkich klientów miałam poza Krakowem" - dodaje. Ale jak stwierdza, właśnie praktyka w Deloitte&Touche w dużej mierze ją ukształtowała. Poznała audyt, pracę w firmie konsultingowej i zdecydowała, że w tym kierunku chce się dalej rozwijać. Uważa zresztą, że dla osoby świeżo po studiach lub w trakcie studiów, bez doświadczenia, nie ma lepszego startu w świecie finansów jak poprzez pracę w międzynarodowej firmie konsultingowej.

Zgodnie z tym postanowieniem w 1999 r., po ukończeniu pierwszego kierunku studiów i praktyki w Deloitte&Touche, Hanna Stopa aplikowała i została przyjęta do PricewaterhouseCoopers. Po raz kolejny weszła w środowisko wielkiej firmy audytorskiej. Ścieżka kariery jest w tej branży jasno nakreślona i zgodnie z jej schematem podążała, awansując i obejmując kolejno coraz to nowe obowiązki. W 2003 r. wyszła za mąż i przeniosła się do Warszawy, pozostając pracownikiem PricewaterhouseCoopers. Wkrótce poczuła, że potrzebuje zmiany także w sferze zawodowej. "Po przeniesieniu do Warszawy doszłam do wniosku, że pora rozejrzeć się za czymś innym. Był to dosyć ciężki okres, ponieważ właśnie po lekkim zastoju koniunktura ostro ruszyła. Pracy było dużo i różniła się ona od tego, z czym mieliśmy do czynienia w Krakowie. To była różnica skali. Coraz trudniej przychodziło mi pogodzić życie rodzinne i zawodowe, a zależało mi na tym, żeby spelniać się na jednym i drugim polu" - wspomina.

Z zawodowego punktu widzenia miała także poczucie, że znalazła się na rozstaju dróg. Potrzebna była decyzja, czy pozostać w audycie, czy wrócić do finansów. 5 lat w audycie, jak uważa, to już dobry moment, żeby dojrzeć do takich rozstrzygnięć. "Audyt jest ciekawy, w praktyce zawodowej ma się do czynienia z różnymi spółkami, z wieloma ciekawymi zagadnieniami. Sytuacja się stale zmienia" - mówi Hanna Stopa. Powrót do finansów obiecywał z kolei realizację zadań i zagadnień, które pasjonowały ją jeszcze w czasie studiów. "Zaczęłam się rozglądać za zmianą pracy. Myśleliśmy z mężem o 2-letnim wyjeździe za granicę. Nawiązaliśmy współpracę z head hunterem z Londynu, czekaliśmy na sygnał od niego. Ale organizacja wyjazdu zaczęła się przedłużać. W tym czasie mąż zmienił pracę, a pomysł wyjazdu upadł. Uzgodniłam więc z head hunterem, że da mi znać, jeśli na warszawskim rynku pojawi się ciekawa propozycja. Miesiąc później dostałam ofertę z Discovery Networks. Szczęście znowu się do mnie uśmiechnęło, bo praca właściwie znalazła mnie, a nie ja pracę" - opowiada.

Otwartość i inicjatywa

Przejście do Discovery Networks wiązało się z dużymi zmianami. Jedną z nich była zupełnie inna kultura pracy. Od sposobu bycia w pracy, zdecydowanie odbiegającego od tego, jaki obowiązuje w firmach konsultingowych, po stosunki międzyludzkie, które wtedy w jeszcze bardzo małym zespole polskiego biura Discovery Networks były wyjątkowo serdeczne. Duża zmiana nastąpiła także w wymiarze zawodowym. "Z osoby recenzującej czyjąś działalność, wspieranej przez supervisora i całą hierarchię organizacji konsultingowej, zmieniłam się w osobę, której działalność się recenzuje, audytuje. To jednak zupełnie odmienne kategorie odpowiedzialności i wyzwań. Pamiętam, że kiedy podpisywałam pierwszą deklarację VAT-owską, serce biło mi mocno" - mówi Hanna Stopa. Pewne znajome zagadnienia z nowej perspektywy nabierały innego wymiaru i znaczenia.

Wraz ze zmianami pojawiły się także przemyślenia i niekiedy - pewne obawy. U Hanny Stopy zahartowanej w audytorskich wyprawach i standardach pracy na najwyższych obrotach obudził się lęk przed zasiedzeniem, rutyną. "W audycie 'się działo'. Wciąż nowe projekty, nowi klienci, nowe problemy. W firmie można mieć do czynienia z pewną monotonią, powtarzalnością" - opowiada. Wnet okazało się jednak, że nic takiego jej nie grozi. Stanęła przed kolejnym ogromnym wyzwaniem zbudowania departamentu finansowego w ramach struktur spółki. "Gdy przychodziłam do Discovery, biuro polskie liczyło zaledwie kilka osób. Księgi były na zewnątrz. Moim zadaniem było ich przejęcie i stworzenie lokalnego systemu. To było ciekawe zadanie. Były też całkiem przyziemne, rutynowe rzeczy, takie jak księgowanie czy fakturowanie. Bałam się początkowo, czy nie będzie brakowało mi tej zmienności, z którą na co dzień stykałam się w audycie. Ale szybko porzuciłam te niepokoje. Firma bardzo szybko się rozwija i dużo się zmienia. Nigdy się nie nudzę. A do nowych wyzwań podchodzę z entuzjazmem i ogromną motywacją" - mówi Hanna Stopa.

W 2004 r. Discovery Networks w Polsce zostało wydzielone jako region Europy Centralnej, w którego skład weszły jeszcze Węgry i Rumunia. Zaczęło się tworzenie lokalnych biur, które rozpoczęły przejmowanie funkcji sprzedaży od zewnętrznych agentów. "Stopniowo, z małego oddziału wielkiej globalnej firmy, do której przychodziłam, stawaliśmy się korporacją, z lokalnymi biurami, zespołami i departamentami, coraz większą liczbą pracowników w każdym z krajów, coraz nowymi obowiązkami i szerszym zakresem kompetencji" - mówi Hanna Stopa.

W 2004 r. Hanna Stopa urodziła pierwsze dziecko i poszła na półroczny urlop macierzyński. Kiedy wróciła, firma zaczęła się stopniowo restrukturyzować, konsekwentnie realizując strategię lokalizacji i przejmowania coraz większej liczby obszarów i kompetencji z londyńskiej centrali. "Przejmowaliśmy zarządzanie kanałami, przygotowanie ramówki, działania antenowe, marketing czy PR. Dla całej firmy oznaczało to nowe wyzwania i odpowiedzialność, także dla działu finansów wiązało się to z kolejnymi ciekawymi zadaniami i nowymi celami" - wspomina.

Patron i partner

Dział finansowy zarządzany przez Hannę Stopę ciągle się powiększa. "Kilka lat temu obejmowałam stanowisko Finance Managera. Wówczas do moich obowiązków należała przede wszystkim organizacja i prowadzenie księgowości. Dosyć szybko doszły kwestie budżetowania, pojawiły się pierwsze elementy finansowe. Od czasu, gdy zaczęliśmy przejmować działania i funkcje z Londynu, moja rola coraz bardziej ewoluowała w stronę finansów. Pojawiły się kwestie związane z raportowaniem zarządczym, wspieraniem informacją innych działów. Obecnie jestem na etapie, że zarządzam zespołami, które zajmują się księgowością i obszarem administracyjnym, a moja rola w coraz większym stopniu polega na monitorowaniu pozycji biznesowej, strategicznego doradzania i przewidywania rozwoju sytuacji" - mówi Hanna Stopa. "Pojawia się bardzo dużo inicjatyw biznesowych, wszystkie wymagają oceny, analizy i opinii działu finansowego. Tego się ode mnie oczekuje - długofalowego, skutecznego przewidywania i planowania, rekomendowania, w którym kierunku powinniśmy pójść" - mówi.

Jak sama stwierdza, znowu przeszła całą ścieżkę. "Tworzyłam finanse firmy, obecnie buduję zespoły finansowe, które będą skutecznie wspierały rozwój spółki w każdym obszarze. Ściśle współpracuję ze wszystkimi departamentami w firmie, jak również z zespołem w Londynie. Ogromnie cenię otwartość i komunikatywność, która panuje zarówno w spółce, jak i w całej korporacji - jest to niezbędne do zapewnienia skutecznego zarządzania. Nadal niezwykle dużo się uczę, zwłaszcza od Katarzyny Kieli, General Manager Discovery Networks Central Europe, która niezmiennie pozostaje dla mnie ogromnym autorytetem i ekspertem z zakresu biznesu" - dodaje.

Jak mówi, przed nią kolejne wyzwania i cele do zrealizowania, a wśród nich ujednolicenie procedur i polityk w celu spełnienia wymogów ustawy Sarbanes-Oxley, wdrożenie nowego jednolitego systemu finansowo-księgowego. "To kolejne duże rzeczy i z tego się cieszę" - mówi Hanna Stopa. "Oprócz tego cały czas rozwijamy biura na Węgrzech i w Rumunii, pomagamy im tworzyć własne struktury, w tym finansowe" - mówi. Z czasem przyjdzie odbieranie raportów od wychowanych w tych biurach krajowych menedżerów ds. finansowych, operowanie prognozami i doradztwem dla biznesu w skali regionalnej. Do tego niezbędne będzie doskonalenie umiejętności pracy z ludźmi, z międzynarodowym zespołem. To kolejny cel, który stawia sobie dyrektor finansów Discovery Networks Central Europe. "Staram się nadążać za nowymi obowiązkami i zakresem odpowiedzialności. Żyję wśród zmian, i to uskrzydla" - uśmiecha się.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200