W oczekiwaniu na hossę

Szczególnie efektowne giełdowe debiuty zazwyczaj zdarzają się w czasie powracającej koniunktury. Na przygotowanie spółki do wejścia na parkiet potrzeba kilku miesięcy. Bessa jest dobrym okresem na takie przygotowania.

Szczególnie efektowne giełdowe debiuty zazwyczaj zdarzają się w czasie powracającej koniunktury. Na przygotowanie spółki do wejścia na parkiet potrzeba kilku miesięcy. Bessa jest dobrym okresem na takie przygotowania.

W oczekiwaniu na hossę

Piotr Góralewski, prezes zarządu TFI PZU SA

Choć to była już trzecia zorganizowana przez nas w siedzibie GPW debata panelowa o strategiach giełdowego debiutu, połączona z ogłoszeniem wyników rankingu, różniła się w sposób istotny: w głównej sali notowań na ekranach pojawiały się kolejne informacje o spadających indeksach giełdowych i kursach akcji spółek publicznych. Jednak nie wpłynęło to niekorzystnie ani na frekwencję, ani na skłonność do polemik. W styczniowym wywiadzie dla "CEO Magazynu Top Menedżerów" prof. Krzysztof Obłój twierdził, że w okresach złej koniunktury okazuje się, czy strategie przyjęte przez firmy są wartościowe.

Zobacz również:

  • GenAI jednym z priorytetów inwestycyjnych w firmach
  • Szef Intela określa zagrożenie ze strony Arm jako "nieistotne"
  • International Data Group powołuje Genevieve Juillard na stanowisko CEO

"Sądzę, że wchodzenie na giełdę powinno być coraz bardziej rozumiane nie tylko jako wydarzenie, które ustala kurs pierwszego notowania. Powinniśmy patrzeć na IPO z perspektywy strategii firmy. Bo debiut giełdowy to jest wybór strategiczny" - powiedział, otwierając debatę, dr Ludwik Sobolewski, prezes GPW.

Dla spółek jest to decyzja strategiczna dotycząca nie tylko tego, czy wchodzić na giełdę, ale na którą, bo rynki kapitałowe stają się coraz bardziej zglobalizowane. "Warszawska giełda musi sprostać takiej konkurencji, musi ją wygrywać. Mamy pod tym względem dobre doświadczenia, bo ponad 20 firm zagranicznych wybrało GPW jako miejsce swej obecności na rynku kapitałowym" - podkreślał L. Sobolewski.

A bessa i jej wpływ na warszawską giełdę? Sytuacja kursowa jest nieadekwatna do polskiej sytuacji gospodarczej, nie zawsze giełda jest barometrem gospodarczym - jest dużo bardziej złożonym zjawiskiem, także dlatego że istotne są emocje. GPW realizując swą strategię, musi dążyć do coraz większej płynność i coraz większych obrotów podczas każdej sesji. Cieszyć powinna rekordowa liczba ubiegłorocznych debiutów, ale podejście analityczne jest ważne, stąd gratulacje dla "CEO Magazynu Top Menedżerów" i portalu IPO za zorganizowanie tego panelu - tak życzliwie oceniał to spotkanie prezes giełdy.

Wyniki rankingu wzbogacone o komentarz przedstawiła Anna Janus, prezes istniejącego od dwóch lat wrocławskiego portalu IPO. To już kolejna edycja rankingu, dotyczącego spółek i domów maklerskich. Raport o domach maklerskich jest dedykowany spółkom, które zastanawiają się, jakiego partnera wybrać, by przygotować się do debiutu. Ranking debiutów dotyczył czterech kategorii. Największy debiut ze względu na wielkość emisji - tu zwyciężyła spółka z Wiednia - Immoeast. Najtańszy debiut, czyli relacja kosztów IPO w porównaniu do pozyskanego kapitału - zwycięzcą okazała się spółka GF Premium. Najatrakcyjniejsza spółka dla inwestorów na podstawie wzrostu notowań w miesiąc po debiucie to Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego w Łapach. Wartość pozyskanego kapitału wobec wielkości sumy bilansowej sprzed debiutu - tu triumfowała spółka Gadu-Gadu. Wśród dziesięciu spółek, których debiut był największy ze względu na wartość emisji, jest aż sześć związanych z branżą nieruchomości - wynika z analiz portalu IPO. Ranking spółek i domów maklerskich opublikowaliśmy w poprzednim numerze "CEO Magazynu Top Menedżerów".

W oczekiwaniu na hossę

Zwycięzcy Rankingu IPO 2007: Jarosław Rybus, przedstawiciel prezesa zarządu, Gadu-Gadu SA; Ryszard Ekiert, prezes zarządu, Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego w Łapach SA; Krzysztof Bukowski, wiceprezes, Grupa Finansowa Premium SA; dr Ludwik Sobolewski, prezes Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie SA, Anna Janus, prezes portalu IPO.pl; Zbigniew Grzegorzewski, redaktor naczelny "CEO Magazynu Top Menedżerów"

Agencja PR ComPress SA współpracowała z wieloma spółkami przy ich wejściu na GPW, a teraz podjęła decyzję o wejściu na NewConnect. Prezes firmy Bogdan Biniszewski w tej części debaty przedstawił wyniki badań przeprowadzonych w lutym br., które objęły piętnastu czołowych dziennikarzy zajmujących się tematyką giełdową, by ocenić sposób komunikowania się z rynkiem. Komunikowanie takie często zaczyna się zbyt późno, dotyczy to zwłaszcza mniejszych spółek. W relacje z mediami powinien być zaangażowany przede wszystkim prezes spółki - tego oczekują dziennikarze. Tylko 20-30% spółek utrzymuje kontakty z dziennikarzami po przeprowadzeniu IPO, co jest negatywnie oceniane. Prawie połowa respondentów twierdziła, że przekazywane informacje są nieprecyzyjne albo zawierają treści reklamowe, zamiast merytorycznych, zwłaszcza dotyczące pozycji firmy na tle branży. Błędy te to konsekwencje braku przygotowania spółek do prowadzenia public relations.

Eksperci o strategiach

Relacje inwestorskie mają wiele funkcji. Funkcja informacyjna jest niewystarczająca. Związki z inwestorami powinny być ciągle budowane. Od tej uwagi prezentację swą rozpoczął prof. Krzysztof Opolski z Uniwersytetu Warszawskiego. "Oczekiwania rosną zwłaszcza w okresie bessy. W informacjach przekazywanych przez debiutujące spółki dominują aspekty prawne, a przecież dla inwestorów najważniejsze są informacje ekonomiczne. Takie, aby inwestorzy mogli także podejmować decyzje strategiczne, a więc długookresowe".

W oczekiwaniu na hossę

Marcin Sójka, analityk DM PKO BP

W strategii firm należy pamiętać, że krzywa oczekiwanych stóp zwrotu w długim okresie wykazuje korelację z efektywnością całej gospodarki. Dlatego spółki szukając inwestorów, powinny przekazywać informacje zawierające taki kontekst.

"Współpracowałem niedawno z pewną spółką przy przygotowaniu strategii - opowiadał prof. K. Opolski - aż zdarzył się niespodziewany telefon od jej prezesa, który poinformował mnie, że firma ma wspaniałą dynamikę sprzedaży, a skoro tak, to nie warto, aby teraz angażować czas na budowanie strategii. A przecież bez strategii nie wiemy, dokąd idziemy. Myślenie o firmie poprzez analizę jej bilansu, to jedynie myślenie o przeszłości".

Analiza strategiczna powinna dać firmie ustalenie niebezpieczeństw związanych z działaniem na zdefiniowanym rynku oraz z konkretnymi produktami. Zagrożenia i niebezpieczeństwa trzeba pokazać inwestorom. Nie ma powodu, aby spółka brała na siebie odpowiedzialność za wszystko, co może się stać. Niech inwestor dokonuje świadomego wyboru. Dla spółki wejście na giełdę powinno być elementem budowania przewagi konkurencyjnej.

Koszty giełdowego debiutu, struktura kosztów emisji i efekty niedoszacowania przy ustalaniu ceny emisyjnej - na tych problemach swą analizę ekspercką skoncentrował dr Mieczysław Grudziński, wykładowca EMBA University of Illinois i Uniwersytetu Warszawskiego. "Poziomy nadsubskrypcji przekraczające dla wielu emisji 90% powodowały, że tylko nieliczne spółki wchodzące na GPW korzystały z instytucji gwaranta emisji. Obniżało to koszty giełdowego debiutu. Jednak to właśnie teraz może dojść do przewartoś-ciowań, ze względu na bessę. Przyszła pora, by zmienić w tym względzie strategie giełdowego debiutu".

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200