Ryzyko i rekordy

Fuzje i przejęcia są fascynującymi decyzjami menedżerskimi, ponieważ ryzyko takich transakcji jest bardzo wysokie. Pomimo ryzyka ich liczba znów rośnie, i to bardzo dynamicznie.

Fuzje i przejęcia są fascynującymi decyzjami menedżerskimi, ponieważ ryzyko takich transakcji jest bardzo wysokie. Pomimo ryzyka ich liczba znów rośnie, i to bardzo dynamicznie.

Dzieje się tak, choć wątpliwości można mnożyć, sięgając aż po same fundamenty transakcji M&A. W książce "Fuzje i przejęcia" autorzy jednego z jej rozdziałów, Robert J. Aiello i Michael D. Watkins, piszą, że udane przejęcia przeprowadzają niemal wyłącznie inwestorzy funduszowi lub bankierzy zajmujący się firmami produkcyjnymi. W latach 1984 - 1994 aż 80% przejęć w ich wykonaniu przynosiło sukces, co musi zaskakiwać menedżerów korporacji przeprowadzających akwizycje w celach strategicznych. Natomiast Jeffrey C. Hooke w "Fuzjach i przejęciach. Jak skutecznie przeprowadzić transakcję M&A" stwierdza, że nawet najlepsze firmy finansujące ryzykowne przedsięwzięcia, jakimi są venture capital, przyznają, iż siedem z dziesięciu przejęć upada. Spośród trzech pozostałych - dwa są na granicy opłacalności i tylko jedno kończy się sukcesem, ale za to dającym fascynujące zwroty kapitału z inwestycji.

Zobacz również:

  • GenAI jednym z priorytetów inwestycyjnych w firmach
  • Szef Intela określa zagrożenie ze strony Arm jako "nieistotne"
  • International Data Group powołuje Genevieve Juillard na stanowisko CEO

Profesor Krzysztof Obłój w "Tajemnicach akwizycji" (tytuł rozdziału z książki "O zarządzaniu refleksyjnie") stwierdza, że w zależności od źródeł ocenia się, że "od 50 do 75 proc. akwizycji i fuzji nigdy nie tworzy nowej wartości dla akcjonariuszy i generalnie kończy się kłopotami. Tajemnica polega na tym, że większość firm na świecie rozwija się i rośnie obecnie tylko drogą akwizycji, bowiem wzrost organiczny jest zbyt żmudny, długi i niepewny. Akwizycja jest logiczną drogą na skróty i wydawać by się mogło, że skoro jest to działanie typowe i powszechne, to technologia jego realizacji powinna być opanowana. I pozornie tak jest".

Z badań McKinsey&Company w USA i Wielkiej Brytanii dotyczących 116 transakcji M&A w latach 1972 - 1983, przeprowadzonych przez największe przedsiębiorstwa, wynika - o czym można przeczytać w książce "Wycena i zarządzanie wartością firmy" (praca zbiorowa pod redakcją Andrzeja Szablewskiego i Rafała Tuzimka) - że 61% takich przedsięwzięć zakończyło się niepowodzeniem, 16% wynikiem nieokreślonym, a 23% sukcesem. Z tych 23% pomyślnie zakończonych programów fuzji i przejęć aż 92% było udziałem firm o solidnych podstawach ekonomicznych, które w procesie integracji odegrały dominującą rolę Największe szanse powodzenia, oceniane na 45%, miały transakcje, w których duża firma integrowała się z małą spółką z branży pokrewnej (za przedsiębiorstwa małe uznano te, których wartość rynkowa była co najmniej dziesięć razy mniejsza od wartości spółki przejmującej). Autorzy przywołują też interesujące informacje o dodatkowych stopach zwrotu osiąganych przez akcjonariuszy firm w USA w okresie ogłoszenia przejęcia. Przy fuzjach średnia stopa zwrotu wynosi 20% w przypadku firmy przyłączanej, ale już tylko 2 - 3% dla firmy przyłączającej. Przy przejęciach są to stopy 35% dla spółki przejmowanej i 3 - 5% dla spółki przejmującej. Spółka kupująca inną płaci więc wysoką premię za transakcję, dlatego powinna mieć "wysoki stopień pewności co do możliwości zrealizowania efektów synergicznych".

Oceny są więc rozbieżne, gdyż takie transakcje diagnozuje się w ograniczonym stopniu, ze względu na okrywającą je tajemniczość. "Niestety, trudno jednoznacznie stwierdzić, które z akwizycji - z udziałem inwestorów strategicznych czy finansowych - przynoszą lepsze efekty. Doniesienia literaturowe są w tym względzie mało spójne, żeby nie powiedzieć sprzeczne (...). Różnice branżowe lub rynkowe, dobór próby badawczej, sposób pomiaru tego, co jest sukcesem przejęcia, a co nie - bez drobiazgowej analizy tego wszystkiego trudno cokolwiek orzec na temat obserwowanych rozbieżności" - pisze dr Mieczysław Grudziński, wykładowca Executive MBA University of Illinois i Uniwersytetu Warszawskiego, w komentarzu o strategiach firm "Efekty przejęć" ("CEO" 3/2007).

Rekordowy rok

Pomimo tych niebezpieczeństw fuzji i przejęć jest coraz więcej, tym bardziej warto sięgnąć po najnowszy raport PricewaterhouseCoopers (PwC) o transakcjach M&A w 2006 r. w Europie Środkowej i Wschodniej. Zgodnie z trendami z Wielkiej Brytanii i Europy kontynentalnej, gdzie w zeszłym roku uzyskano rekordy transakcji fuzji i przejęć w historii, także w Europie Środkowej i Wschodniej odnotowano niesłychane ożywienie aktywności transakcyjnej. Aby przygotować raport, PwC przeprowadził analizy w 11 krajach (w tym po raz pierwszy w Serbii) tego regionu Europy. Liczba transakcji wzrosła w zeszłym roku o 37%, a ich całkowita wartość zwiększyła się o 79%, osiągając rekordowy poziom 163 mld USD w porównaniu do 91 mld USD w 2005 r. Przeprowadzono 2527 ujawnionych publicznie transakcji prywatnych.

Aktywność na rynku fuzji i przejęć zwiększyła się dwukrotnie w stosunku do poziomu z 2005 r. Sumaryczna wartość transakcji z 2004 r. została przekroczona ponad trzykrotnie.

Znaczny udział w tym ma Rosja, gdzie w 2006 r. odnotowano 1210 transakcji o łącznej wartości 111 mld USD. Pojawiają się nowe gwiazdy, takie jak Ukraina i Serbia, które zaczynają przyciągać coraz większą uwagę inwestorów. Elementem składowym rynku M&A były prywatyzacje. Jedenaście krajów uczestniczących w badaniach PwC zgłosiło 490 prywatyzacji przeprowadzonych w 2006 r., w porównaniu do 322 transakcji w 2005 r. Związane one były głównie z procesami trwającymi w Rosji, Serbii i na Ukrainie. W samej Serbii miało miejsce 210 transakcji prywatyzacyjnych. W przeciwieństwie do silnego trendu wzrostowego na rynku fuzji i przejęć, całkowita wartość zeszłorocznych prywatyzacji uległa drastycznemu zmniejszeniu, z poziomu 22,8 mld USD w 2005 r. do 7 mld USD w 2006 r. Jednak prywatyzacja w zeszłym roku nasiliła się na mniej rozwiniętych rynkach Serbii, Rosji i Ukrainy. Te trzy kraje odpowiadają w sumie za 80% wszystkich umów prywatyzacyjnych w regionie.

Przepływ inwestycji cały czas zmierza w kierunku wschodnim, teraz do Bułgarii, Rumunii i Rosji, gdzie przeprowadzane są duże transakcje. Eksperci PwC oczekują również, że w przypadku bardziej dojrzałych rynków, zwłaszcza Czech, Polski i Węgier, środek ciężkości na rynku fuzji i przejęć przesunie się w kierunku średniej wielkości celów branżowych i jednorazowych transakcji o dużej wartości. Wśród najbardziej atrakcyjnych krajów docelowych dla inwestycji kapitałowych, oceniając wg liczby transakcji napływowych, znalazła się Rosja, a kolejne dwa miejsca przypadły Czechom i Polsce. Wśród zagranicznych inwestorów na rynku Europy Środkowej i Wschodniej największą aktywnością w zeszłym roku wykazali się inwestorzy z Wielkiej Brytanii, Niemiec, USA i Austrii.

Najwyższy odsetek transakcji M&A, w których przypadku zarówno firma przejmująca, jak i firma przejmowana pochodziły z tego samego kraju, odnotowano w Rosji i Polsce, gdzie średnia wyniosła 70%. Zmniejszył się zarazem udział transakcji napływowych w ogólnej aktywności, spadając z 40% do 34%, czyli do poziomu 866 transakcji.

Przedsiębiorstwa z Europy Środkowej i Wschodniej, z krajów objętych badaniami PwC, realizowały także akwizycję poza tym regionem Starego Kontynentu. Przeprowadziły 248 transakcji zagranicznych, co oznacza wzrost o niemal 33% w stosunku do 2005 r., gdy odnotowano 187 międzynarodowych umów. Najbardziej aktywnym inwestorem zewnętrznym była Rosja, a na kolejnych miejscach znalazły się Czechy, Polska i Węgry.

Trendy rynku M&A

Pod względem rozkładu branżowego sektor wytwórczy pozostaje najbardziej aktywnym obszarem transakcji M&A. Kolejne miejsca zajęły sektory: usług finansowych, branża spożywcza, energetyczny i usług komunalnych. Te cztery czołowe sektory odpowiadały w zeszłym roku za 54% wszystkich transakcji według ich liczby.

Niemal trzy czwarte wszystkich transakcji na rynku usług finansowych w Europie Środkowej i Wschodniej w 2006 roku dotyczyło czterech krajów: Rosji, Ukrainy, Serbii i Bułgarii.

Liczba fuzji i przejęć w branży spożywczej zwiększyła się w całym regionie o 47%. Wzrost w tym sektorze był obserwowany we wszystkich krajach regionu.

W sektorze energetycznym i usług komunalnych średnia wartość transakcji poszybowała w górę o 162%, wzrastając z poziomu 29 mln USD do 76 mln USD. Liczba transakcji zwiększyła się o 21%. Najbardziej aktywnymi rynkami w tym sektorze były Rosja, Czechy, Węgry i Polska.

Sektor farmaceutyczny i chemiczny zasłużył na miano najcenniejszej branży w Europie Środkowej i Wschodniej. Średnia wartość transakcji zwiększyła się o 344%, z 45 mln USD do 200 mln USD.

Największy przyrost aktywności odnotowano w branżach budowlanej, transportowej, usług finansowych, także handlu detalicznego i hurtowego. Transakcje o najniższej średniej wartości charakteryzowały branżę transportową. Jednak ta stosunkowo niska średnia jest wbrew pozorom poważnym osiągnięciem, biorąc pod uwagę, że liczba transakcji w sektorze transportowym w ciągu roku niemal się podwoiła, z 47 w 2005 do 76 w 2006 roku.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200