Firmy wniebowstąpienie

Piękna, dobra, mądra i bogata - tak firmę idealną widzą u kresu wyznaczonej przez siebie ścieżki ku doskonałości pod względem korporacyjnego poczucia obywatelskiego dwaj ekonomiści z Center for Corporate Citizenship w Boston College.

Piękna, dobra, mądra i bogata - tak firmę idealną widzą u kresu wyznaczonej przez siebie ścieżki ku doskonałości pod względem korporacyjnego poczucia obywatelskiego dwaj ekonomiści z Center for Corporate Citizenship w Boston College.

Korporacyjne poczucie obywatelskie – corporate citizenship – objawia się według definicji profesorów Bradleya K. Googinsa i Philipa H. Mirvisa z Center for Corporate Citizenship w Boston College tym, że najważniejsze wartości wyznawane przez firmę redukują do minimum mimowolnie czynione w toku działalności szkody, maksymalizują korzyści, sprawiają, że organizacje są wiarygodne, odpowiedzialne wobec partnerów społecznych i osiągają dobre rezultaty finansowe.

Zobacz również:

  • GenAI jednym z priorytetów inwestycyjnych w firmach
  • Szef Intela określa zagrożenie ze strony Arm jako "nieistotne"
  • International Data Group powołuje Genevieve Juillard na stanowisko CEO

Pierwszy z pięciu kroków, jakie na drodze ku w pełni obywatelskiej postawie muszą przejść firmy, to poziom podstawowy – organizacja stara się być w zgodzie z przepisami i wymogami, w myśl wąskiej definicji obowiązków biznesu wobec społeczeństwa, sformułowanej przez Miltona Friedmana: „osiągać zysk, płacić podatki i dawać pracę”. Taki poziom według badaczy reprezentowała firma Nike w latach 90. Przenosiła zatrudnienie do krajów z niskimi płacami, aż w pewnym momencie spotkała się z zarzutami dotyczącymi stosowanych praktyk.

Drugi etap, to już etap zaangażowany. Przy z wolna rodzącym się, nieśmiałym wsparciu zarządzających, firma staje się bardziej aktywna w kwestiach, które dotyczą deklarowanych wartości, zaczyna poprawiać swoje publicity. Brak jej jednak środków i wiedzy, aby zdziałać więcej. Przykład takiego podejścia dają firmy wymagające od swoich dostawców świadectwa zachowań odpowiedzialnych społecznie i ekologicznie.

słowa słowa słowa

"Przywódcy biznesowi robią za mało, aby wywrzeć pozytywny i długotrwały wpływ na świat. Błędy i chciwość niektórych spowodowały wydanie na wszystkich wyroku" – powiedział Hector Ruiz, CEO w Advanced Micro Devices, zwracając się do grona prezesów i dyrektorów zarządzających amerykańskich firm podczas marcowego posiedzenia Klubu Ekonomicznego w Detroit. "Trzeba jednak pamiętać, że w obecnych czasach społeczność biznesowa ma możliwość przewodnictwa w rozwiązywaniu największych problemów świata. Trzeba podjąć tę odpowiedzialność. W gospodarce tak zglobalizowanej i połączonej jak dziś nie możemy swojej misji przywódców traktować selektywnie. Jako przywódcy biznesowi nigdy nie mieliśmy większej okazji – i odpowiedzialności – za rozwiązanie największych problemów świata. Nasz wpływ, jako szefów globalnych firm, nigdy nie był większy. Rządy i organizacje pozarządowe oczekują od nas podjęcia tego wyzwania. Zapewne po raz pierwszy w tym stuleciu zmiany w gospodarce światowej wymagają umowy pomiędzy biznesem i społeczeństwem".

Etap innowacyjny jest udziałem tych przedsiębiorstw, które przyjmują bardziej spójną, konsekwentną koncepcję korporacyjnego obywatelstwa. Przykładem takiej postawy jest działanie firmy Baxter International. W 2001 r. jej wadliwe urządzenia znalazły się w aparatach do dializy i przyczyniły się do śmierci sześciu osób. Firma natychmiast przyznała się do popełnienia błędu i złożyła publiczne przeprosiny. Wyplaciła ponadto rodzinom zmarłych odszkodowania w wysokości 189 mln USD, a CEO zrzekł się części premii na poczet odszkodowań.

Następny poziom to integracja, kiedy to firma w swoich relacjach z otoczeniem kładzie nacisk przede wszystkim na współpracę, a nie tylko koordynację. Przykładem jest BP, które posiada w radzie nadzorczej komitety ds. etyki i ochrony środowiska, dyrektorów ds. polityki społecznej, etyki biznesowej, komórki mierzące poprawność działań i procedury audytowe. Szef firmy publicznie deklaruje zaś poparcie dla idei corporate citizenship.

Ostatni etap nazwany jest zagadkowo transformacyjnym, co może nasuwać skojarzenia z przemianą natury duchowej, przemianą metafizyczną, odrzuceniem starej powłoki i wstąpieniem na nową drogę. Wersja badaczy nieco odbiega od nasuwających się skojarzeń. Chodzi mianowicie o wejście przywódców biznesowych w rolę wizjonerów i zastosowanie wartości korporacyjnych jako środka do stworzenia nowych rynków lub przyczynienia się do zmiany o charakterze społecznym. Przykładów takiego podejścia dostarczają koncerny farmaceutyczne wysyłające za darmo do Afryki lekarstwa na ślepotę rzeczną, trąd i cukrzycę. Innym przykładem jest firma Hewlett Packard, inwestująca w technologie cyfrowe dla ubogich społeczności w Brazylii, Indiach i Afryce Południowej.

liczby liczby

36 : 1wynosi stosunek wielkości zadłużenia do miesięcznych przychodów w grupie brytyjskich mężczyzn powyżej 60. roku życia, którzy zgłaszają się do poradni The Consumer Credit Counselling Service (CCCS). Brytyjczycy po sześćdziesiątce są najbardziej zadłużoną grupą w przekroju społecznym Wielkiej Brytanii. Poziom zadłużenia gospodarstw domowych na Wyspach wzrósł w ub. roku o 9%, do 213 mld funtów – podaje Bank of England.

12,2 jak podaje GUS, polski pracownik wyprodukował w styczniu 2007 r. średnio o 12,2% więcej niż przed rokiem. Tempo wzrostu wydajności znacznie przyspieszyło: w styczniu 2006 wydajność produkcji wzrosła o 9,6%, a w 2005 roku o 2,9%. Wzrost wydajności wynika z napływu nowoczesnych technologii oraz metod zarządzania, które trafiły do Polski z zagranicznymi inwestycjami. Wysoka wydajność pracowników występuje szczególnie w polskich oddziałach firm międzynarodowych.

Szlak jest wyznaczony. Teraz trzeba tylko zdecydować się na niego wkroczyć. Im szybciej tym lepiej. Według ustaleń badaczy, 92% organizacji decyduje się na działania kształtujące postawę obywatelską dopiero na wyraźne

żądanie swoich klientów. Zdaniem uczonych, lepiej uprzedzać pojawienie się takich żądań, przyjmując wartości korporacyjne jako imperatyw strategiczny. To przysporzy firmie nie tylko dobrej opinii, ale i sukcesów finansowych – obiecują autorzy badania.

mieszanka firmowa

Drogocenny szmelc

Raport Pointsec Mobile Technologies stwierdza, że firmy nie pozbywają się w bezpieczny sposób starego sprzętu komputerowego. Badanie przeprowadzono wśród 329 firm w Wielkiej Brytanii. Mniej niż połowa ankietowanych korzysta z usług specjalistycznych firm zajmujących się likwidacją danych ze starego sprzętu. Taki sposób wybierają w większości duże firmy, zatrudniające ponad 2000 osób. Reszta odsprzedaje stary sprzęt do komisów z używanymi urządzeniami lub swoim pracownikom. Wówczas zawartość dysków tych urządzeń może stać się dostępna dla nowych użytkowników. Tymczasem 8% pracowników przechowuje w komputerach ważne loginy i hasła, a 6% zapisuje w nich dane dotyczące swoich rachunków bankowych. W 17% firm dane są usuwane przez wewnętrzne działy IT. Jednak tylko 16% ankietowanych pracowników działów IT zdaje sobie sprawę z zagrożeń wynikających z przejęcia przez osoby niepowołane danych ze starych komputerów i urządzeń mobilnych, a jak przyznają – w ich firmie nie ma polityki bezpieczeństwa w tym zakresie. Powodem najczęściej jest brak czasu i kadry do realizacji tych zadań.

Nieuwaga kosztuje

Z badań przeprowadzonych przez Euler Hermes wśród ponad 170 polskich firm korzystających z ubezpieczeń kredytu kupieckiego wynika, że przyczyną blisko 40% przypadków odmów wypłaty odszkodowania przez ubezpieczycieli jest niedopełnienie procedur zapisanych w ogólnych warunkach ubezpieczeń. Przyczyną tego jest niepoinformowanie w odpowiednim czasie o braku płatności od kontrahenta. Wymóg taki jest zasadą wszystkich ubezpieczeń, jakie są dostępne na rynku. Kolejnymi wskazanymi przez ankietowane firmy przyczynami niewypłacenia odszkodowania były wygaśnięcie ochrony ubezpieczeniowej (19%) oraz prowadzenie działań mających na celu odzyskanie należności na własną rękę, bez konsultacji z ubezpieczycielem (16%).

Inżynierowie nie chcą wyjechać

Przyszli inżynierowie chętnie zostaną w Polsce – wynika z badania PROinżynier, przeprowadzonego na pięciu polskich uczelniach technicznych. Ogromna większość studentów (ok. 90%) uważa znalezienie pracy w swoim zawodzie za ważne lub bardzo ważne. Prawie jedna czwarta badanych zadeklarowała przy tym bezwzględną chęć pracy w Polsce, a kolejne 53% wolałoby pracować w kraju, choć nie wyklucza możliwości wyjazdu na pewien czas do pracy za granicę. Tylko 4% studentów chce wyjechać z Polski na stałe. Z każdym rokiem studiów rośnie odsetek osób deklarujących chęć podjęcia po studiach pracy w kraju. Na I roku odsetek ten sięga 18,95% studentów, a na V roku już ponad 27%. Niestety, może to wynikać z faktu, że tylko 48% ankietowanych zna bardzo dobrze angielski, a inny język na takim samym poziomie już tylko 4% (niemiecki). 33% ankietowanych uważa, że znajdzie pracę w kraju bez problemu, a 44% twierdzi, że ją znajdzie, ale zdaje sobie sprawę z trudności, jakie może napotkać.

Marketingowa teoria zakrzywiania czasu

Jak podaje eMarketer, 100 milionów dorosłych Amerykanów równocześnie surfuje w sieci i zerka na szemrzący w pokoju telewizor. Ta podzielność uwagi cechuje ponad dwie trzecie ze 146,8 milionów amerykańskich internautów. Ponad 60% podczas przeglądania Internetu słucha radia. Jedna trzecia potrafi równocześnie czytać papierowe czasopisma. Wydłuża się też czas, w którym potencjalny konsument może mieć kontakt z informacją i przekazem reklamowym. W związku z korzystaniem z dostępu do różnych środków przekazu równocześnie, „dzień” człowieka-reklamożercy wydłuża się do 32 (badanie na zlecenie stacji MTV) albo nawet 43 godzin (badanie Yahoo i OMD). W tym czasie ze środkami przekazu spędza odpowiednio od 6,5 do 16 godzin.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200