Cicha woda

Najgorzej radzące sobie działy firmy mogą okazać się na dłuższą metę bardziej dochodowe niż korporacyjne gwiazdy - czytamy na łamach Strategy+Business.

Najgorzej radzące sobie działy firmy mogą okazać się na dłuższą metę bardziej dochodowe niż korporacyjne gwiazdy - czytamy na łamach Strategy+Business.

W ramach maksymalizowania wartości dla udziałowców, członkowie zarządu rutynowo muszą podejmować decyzje o tym, które z działów firmy powinny być wspierane, które zamknięte, a które sprzedane. Typową strategią jest inwestowanie w gwiazdy, które przynoszą najwyższe zwroty z kapitału, a zamykanie lub sprzedawanie jednostek źle funkcjonujących. Publicyści Strategy+Business szukają błędu w tym, rutynowo przyjętym, postępowaniu. Co jeśli okaże się, że korporacji bardziej opłaciłoby się ograniczenie gwiazd i dofinansowanie czarnych owiec?

Zobacz również:

  • GenAI jednym z priorytetów inwestycyjnych w firmach
  • Szef Intela określa zagrożenie ze strony Arm jako "nieistotne"
  • International Data Group powołuje Genevieve Juillard na stanowisko CEO

Istnieje powód, żeby uznać zdrowy rozsądek za omylny. Menedżerowie przy podejmowaniu decyzji biznesowych często polegają na wyliczeniach księgowych. Jednak te metryki są oparte na historycznych wynikach, a rynek jest zainteresowany jedynie przyszłością. Wynika z tego, że większa wartość dla udziałowców może zostać wykreowana przez poprawienie jakości operacji w najgorzej prosperujących działach firmy.

Zarządzający funduszami zarabiają więcej, gdy uda im się zidentyfikować i kupić niedocenione rynkowe szaraki, przywódcy korporacji mogą nauczyć się rozpoznawać tego typu aktywa w swoich firmach i wzmacniać je, uzyskując wyższą rentowność. To z kolei doprowadzi do podwyższenia wartości dla udziałowców.

Naprawianie najsłabszych korporacyjnych jednostek może przynieść nieoczekiwanie wysoką wartość dla udziałowców, nawet jeśli ich strategiczne wskaźniki finansowe są poniżej wyników innych działów.

Poprawa działania operacyjnego jest bardzo istotna w dodawaniu wartości dla interesariuszy. Likwidowanie działów nie jest strategią prowadzącą do kreowania wartości. Często, aby mogły przetrwać, wystarczy zainwestować czas i uwagę, a nie pieniądze.

Kupowanie i naprawianie źle prosperujących działów innych firm może przynieść większą wartość dla udziałowców niż kupowanie gwiazd.

Kadra zarządzająca zbyt często sprzedaje źle pracujące działy biznesowe i kupuje coś, co wydaje się bardziej atrak-cyjne. Beneficjentami takiego działania są na ogół firmy private equity, które zazwyczaj kupują te "nieatrakcyjne" biznesy.

Na podstawie: Strategy+Business "Love your Dogs", Harry Quarls, Thomas Pemsteiner, Kasturi Rangan.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200