Najbardziej nielubiane reguły ładu korporacyjnego

Najpoważniejsze kłopoty spółki z warszawskiej giełdy mają z radami nadzorczymi. Tu jest najwięcej odstępstw od dobrych praktyk, przyjętych w poszukiwaniu nowego ładu korporacyjnego.

Najpoważniejsze kłopoty spółki z warszawskiej giełdy mają z radami nadzorczymi. Tu jest najwięcej odstępstw od dobrych praktyk, przyjętych w poszukiwaniu nowego ładu korporacyjnego.

Spośród 254 spółek z GPW tylko osiem nie przestrzega na razie żadnej z zasad określanych jako dobre praktyki. Pozostałe (a więc 246) zadeklarowały spełnianie zasad i zdecydowaną większość z 48 reguł już wprowadziły. Szukając paradoksów, jest tylko jedna akceptowana przez wszystkie - pierwsza, dotycząca tzw. zasad ogólnych: "Podstawowym celem działania władz spółki jest realizacja interesu spółki, rozumianego jako powiększanie wartości powierzonego jej przez akcjonariuszy majątku, z uwzględnieniem praw i interesów innych niż akcjonariusze podmiotów, zaangażowanych w funkcjonowanie spółki, w szczególności wierzycieli spółki oraz jej pracowników". Warto było ją zacytować, gdyż świetnie oddaje sens tego zbioru zasad ujętych w kodeksie dobrych praktyk. Kodeks spowodował uporządkowanie statutów spółek, doprowadził do powstania nowych struktur (na przykład komitety audytu) i nowych obyczajów.

Zobacz również:

  • GenAI jednym z priorytetów inwestycyjnych w firmach
  • Szef Intela określa zagrożenie ze strony Arm jako "nieistotne"
  • International Data Group powołuje Genevieve Juillard na stanowisko CEO

Trzydziestu dwóch giełdowiczów w swych oświadczeniach zapewnia, że respektuje wszystkie reguły. Pośród nich jest TVN SA, a jej prezes Piotr Walter w wywiadzie dla "CEO" stwierdza, że nie widzi istotnych powodów uniemożliwiających innym podobne postępowanie w budowaniu ładu korporacyjnego. Jakie więc są powody największych kontrowersji? Tylko dwóch zasad nie wprowadziło większość spółek. Obie dotyczą dobrych praktyk rad nadzorczych i jest to aktualny stan udokumentowany przez Giełdę Papierów Wartościowych (na 6.02.2006).

Niezależność w radach nadzorczych

Przynajmniej połowę składu rady nadzorczej powinni stanowić członkowie niezależni, a w spółkach, gdzie jeden akcjonariusz posiada pakiet akcji dający ponad 50% głosów na WZA, rada powinna mieć co najmniej dwóch niezależnych członków, w tym niezależnego przewodniczącego komitetu audytu (o ile taki komitet powstał). Jest to zasada nr 20, której nie wprowadziło 186 spółek. Czy jej największa kontrowersyjność wynika z wprowadzenia wolności od zależności od akcjonariuszy? Taka zasada to czysta teoria i dlatego często nie popierają jej inwestorzy finansowi. Całkowita niezależność jest nader iluzoryczna, gdyż wymagałaby, aby niezależny członek rady nie miał żadnych powiązań biznesowych czy rodzinnych także z dostawcami i odbiorcami produktów spółki, w której radzie zasiada. Wielkie koncerny mają tysiące dostawców i odbiorców, a ci znów mają swych kooperantów. Otwartą pozostaje kwestia, czy firmy z GPW, które nie deklarują spełnienia tej zasady, czynią tak, gdyż uważają, że akceptacja byłaby fikcją?

W TVN SA, spółce, która ma większościowego udziałowca, trzech z dziewięciu członków rady jest niezależnych. Kim są osoby niezależne? Arnold Bahlmann był uprzednio dyrektorem generalnym Premiere GMBH i BertelsmannSpringer AG, a jest konsultantem prywatnego funduszu Permira. Paweł Gricuk jest prezesem polskiego przedstawicielstwa JP Morgan Chase Bank. Inna spółka z branży mediów - Agora SA - w swym statucie zapisała, że co najmniej trzech z pięciu członków powinno być niezależnych. Osoba taka nie może być "krewnym lub powinowatym do drugiego stopnia pracownika podmiotu wchodzącego w skład Grupy Agory".

Jakie są argumenty oponentów? Dębica SA (59,87% akcji posiada Goodyear SA) ma jednego członka niezależnego rady i "ponadto jeden z członków wybierany jest bezpośrednio przez pracowników". PGNiG postanowiło, że ograniczy liczbę niezależnych do jednego. Orbis ma 10-osobową radę. Statut spółki zachowuje uprawnienia pracowników, wynikające z przepisów o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, polegające na powoływaniu trzech osób do rady nadzorczej. Gdyby jeszcze w radzie znalazła się wymagana zasadą dobrych praktyk liczba niezależnych członków rady... byłoby to "trudne do pogodzenia z zasadą proporcjonalnej ochrony interesów poszczególnych akcjonariuszy" - tak twierdzi spółka.

Druga z najczęściej negowanych zasad wymaga, aby rada działała według przyjętego regulaminu, publicznie dostępnego, który prowadzi do powołania co najmniej dwóch komitetów: audytu oraz wynagrodzeń. Powinny one składać radzie swe sprawozdania, a te byłyby udostępniane akcjonariuszom.

Wynagrodzenia i audyt

W składzie komitetu audytu powinno znajdować się co najmniej dwóch niezależnych członków rady. Jak łatwo się domyślać, tej dobrej praktyki nie wprowadził Orbis, bo w jego radzie nie ma dwóch niezależnych członków rady, którzy mogliby znaleźć się w komitecie audytu. Ciekawostka: spółka przyznaje, że regulamin rady nadzorczej nie przewiduje powołania stałych komitetów. PGNiG "rozważy wprowadzenie tych komitetów w przyszłości", a na razie nie może sprostać tej zasadzie dobrych praktyk, gdyż w jej radzie jest tylko jeden niezależny członek. Dębica SA twierdzi, że zamierza stosować tę zasadę numer 28 z zastrzeżeniem, że... nie utworzy jednak komitetów wynagrodzeń i audytu. Sprzeczność tak zdeklarowanych dobrych chęci jest oczywista. Inaczej jest z Agorą, bo choć zadeklarowała, że nie przestrzega tej zasady ładu korporacyjnego, to jednak ma komitet audytu. Spółka ma pięcioosobową radę nadzorczą i ze względu na jej małą liczebność uznała, że nie powoła kolejnych komitetów, "gdyż cała rada może zajmować się kwestiami innymi niż szczegółowe badanie sprawozdań finansowych spółki, w tym kwestią wynagrodzeń". W maju 2005 r. TVN wprowadziła takie zmiany w składzie rady, że zasada 28 jest spełniana.

Zasada dotycząca komitetów audytu i wynagrodzeń nie została wprowadzona przez 168 spółek. Problem z komitetem wynagrodzeń jest drugorzędny wobec kwestii audytu: zbyt mało jest specjalistów od audytu, aby spółkom łatwo było utworzyć komitet, a na dodatek zarządy niechętnie dzielą się władzą, oddając nadzór nad audytem wewnętrznym i zewnętrznym. Jakie inne komitety mogłyby powstać? Szczególnie ważny mógłby okazać się komitet ds. sukcesji (takie komitety są bardzo spopularyzowane w USA), aby zmiany w top menedżmencie nie odbywały się w sposób zbyt gwałtowny. Największy problem miałyby z powołaniem komitetu spółki z dominującym akcjonariuszem w postaci Skarbu Państwa. Trzeba byłoby porzucić czteroletni cykl wymiany prezesów, w konsekwencji wyborów parlamentarnych, a bywa on jeszcze krótszy z powodu politycznych perturbacji i jeszcze bardziej pogmatwany, czego wybrana grupa spółek doświadcza w ostatnich miesiącach.

Pośród relacji związanych z funkcjonowaniem rad nadzorczych dość często nie jest również akceptowana zasada, że informacja o osobistych i organizacyjnych powiązaniach członka rady z akcjonariuszem (a zwłaszcza większościowym!) powinna być dostępna publicznie. 52 spółki nie podpisały się pod zasadą nr 24. TVN do grona tego nie należy, w regulaminie rady nadzorczej zapisano, że członek rady jest zobowiązany poinformować spółkę o podobnych powiązaniach, a ta ma prawo upubliczniać informacje na ten temat. Agora, PGNiG czy Dębica także wprowadziły tę zasadę. Problemy ma Orbis, spółka twierdzi, że niemożliwe jest podpisanie się pod tą regułą, gdyż relacje pomiędzy członkiem rady a akcjonariuszem sformułowane są zbyt ogólnie i nieprecyzyjnie.

Wybór biegłego rewidenta

Trzecia spośród najbardziej nielubianych zasad dotyczy dobrych praktyk w relacjach z osobami i instytucjami zewnętrznymi. Jest to zasada nr 43, nie podpisało się pod nią 115 spółek. Wprowadza regułę, że wybór biegłego rewidenta powinien być dokonany przez radę nadzorczą po przedstawieniu rekomendacji przez komitet audytu. Wybór innej firmy niż rekomendowana powinien zostać przez radę nadzorczą lub walne zgromadzenie szczegółowo uzasadniony, a uzasadnienie musi być zawarte w raporcie rocznym. Wraca więc problem dobrych praktyk rad nadzorczych i respektowania zasady 20 (bądź 28). A choć Agora nie ma komitetu wynagrodzeń (wymaganego w zasadzie 28), to ma komitet audytu i pod tą praktyką się podpisuje. Jak łatwo zgadnąć, Orbis się nie zgadza. Natomiast inne zapisy ładu korporacyjnego dotyczące relacji zewnętrznych negowane są sporadycznie.

Z funkcjonowaniem zarządów też jest mniejszy problem. Zasada 39, która najczęściej nie znajdowała akceptacji - przez 34 spółki - zobowiązywała do podawania w raporcie rocznym łącznych wynagrodzeń (i w rozbiciu ich na składniki!) każdego z członków zarządu. Gdyby wynagrodzenia poszczególnych osób z zarządu znacznie się różniły, zasada zaleca opublikowanie stosownych wyjaśnień. Gdy GPW przedstawi nowsze zestawienia dotyczące dobrych praktyk, problem nie będzie już w nich tak ważny, gdyż prawo wymaga już ujawniania podobnych danych, czyli nie jest to już dobra wola spółki, która zobowiązuje się respektować konkretne zasady ładu korporacyjnego.

Niezbyt liczne są też przypadki braku akceptacji dla zasad dotyczących dobrych praktyk walnych zgromadzeń. Oto trzy zasady, które stwarzały największe problemy: 48 spółek nie podpisało się pod zobowiązaniem, że można zrezygnować z rozpatrywania sprawy umieszczonej w porządku obrad, tylko "gdy przemawiają za tym istotne powody", co zostanie przegłosowane po wyrażeniu zgody przez wszystkich obecnych akcjonariuszy, a za zmianą w porządku obrad zagłosuje 75% członków walnego zgromadzenia. Zasada 14 chroni więc interesy drobnych akcjonariuszy. Z wymienianych tu spółek tylko Orbis nie zobowiązał się do jej respektowania. 42 spółki nie podpisały się pod zasadą nr 9, w myśl której w walnym zgromadzeniu powinni brać udział członkowie rady i zarządu, każda nieobecność musi zostać wyjaśniona. Orbis ocenia, że jest to zasada zbyt daleko idąca, a usprawiedliwianie przyczyn nieobecności "może powodować dezorganizację obrad". 32 spółki nie akceptowały zasady nr 6, o tym, że walne zgromadzenie musi mieć stabilny regulamin, a jeżeli są w nim wprowadzane zmiany, powinny obowiązywać od następnego walnego zgromadzenia.

Rekomendacje

Bank Światowy oceniał standardy corporate governance w Polsce. Porównywano praktyki polskiego rynku ze standardami na dojrzałych rynkach OECD. Diagnoza polskiego zaangażowania w reformowanie corporate governance wypada dobrze, pozytywem jest rosnące znaczenie inwestorów instytucjonalnych i zaangażowanie GPW w proces reform. Relacje inwestorskie i raportowanie wartości są w Polsce stosunkowo silne w porównaniu z wieloma rynkami w fazie transformacji. Przy okazji Bank Światowy w zaleceniach zapisał, że rekomenduje pełne wdrożenie zasad OECD w przedsiębiorstwach państwowych.

Polska oceniona została korzystnie. W porównaniu z innymi krajami prawo i praktyka nadzoru korporacyjnego pozostają w zasadzie w zgodzie z wymaganiami OECD lub nawet je przekraczają.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200