Guru ponad innych guru

Kto jest największym autorytetem biznesowym? Na liście najtęższych głów znalazło się miejsce i dla Michaela Portera, C.K Prahalada, Billa Gatesa, Jacka Welcha, Phillipa Kotlera, i dla Dilberta.

Kto jest największym autorytetem biznesowym? Na liście najtęższych głów znalazło się miejsce i dla Michaela Portera, C.K Prahalada, Billa Gatesa, Jacka Welcha, Phillipa Kotlera, i dla Dilberta.

Raz na dwa lata Suntop Media oraz European Foundation for Management Development (EFMD) publikują ranking najtęższych i najbardziej wpływowych w dziedzinie ekonomii i biznesu umysłów. Lista to rezultat głosowania 1200 konsultantów, przedstawicieli świata biznesu i studentów MBA, liczby referencji zanotowanych przez Google i oceny efektywności pod względem 10 kryteriów: oryginalności idei, możliwości ich praktycznego zastosowania, stylu ich prezentacji, komunikatywności, lojalności uczniów, zastosowania rozwiązań w realiach biznesowych, międzynarodowego odbioru pomysłów, metodyki badań, na których się opierają, siły wpływu idei na innych ludzi, cech guru - charyzmatu i osobowości. Z niewielkim opóźnieniem, ale polecając z całym przekonaniem jako towar "pierwszej klasy świeżości", omawiamy ranking 50 Myślicieli, opublikowany 1 grudnia 2005 r.

Zobacz również:

  • GenAI jednym z priorytetów inwestycyjnych w firmach
  • Szef Intela określa zagrożenie ze strony Arm jako "nieistotne"
  • International Data Group powołuje Genevieve Juillard na stanowisko CEO

Na czele listy "50 Myślicieli" po raz pierwszy od początku jej istnienia zabrakło Petera F. Druckera. Schedę objął po nim Michael Porter. Jak stwierdzają sami autorzy rankingu, gdyby publikowali go dosłownie dwa tygodnie wcześniej, bezapelacyjnie, po raz trzeci z rzędu królowałby w nim Peter F. Drucker. Jak podkreślają, jego wpływ pozostaje cały czas przemożny i zapewne najsilniejszy, zdecydowali jednak, "ze smutkiem i ogromnym szacunkiem" do postaci zmarłego, że ranking będzie uwzględniał tylko żyjących guru.

Nowym królem obwołany został zatem Michael E. Porter, 3. w rankingu z 2001 r. i 2. w 2003 r. Jak napisali w uzasadnieniu autorzy raportu, w czasach zamętu w światowej gospodarce teorie Portera o strategii ponownie są modne. Największy strateg biznesowy doradzał nie tylko firmom, ale i kilku rządom. Zwycięstwo Portera zbytnio nie zaskakuje, ale niespodzianką może być 2. miejsce Billa Gatesa. Dotąd postrzegany raczej jako czarny charakter, zmienił wizerune, szturmem wchodząc w obszar filantropii. Także podjęciu tematu biedy i nierówności rozwoju zawdzięcza 3. miejsce znakomity guru strategii C.K. Prahalad, którego książka, "The Fortune at the Bottom of the Pyramid" "przełamuje konwencjonalne myślenie o ubóstwie". Profesor Prahalad to jeden z kilku Hindusów w rankingu, obok trenera CEO Rama Charana, Vijaya Govindarajana, Rakesha Khurana. Jak dotąd nie ma natomiast guru zarządzania z Państwa Środka.

Obok nowych twarzy, mocno trzymają się uznane "marki": Tom Peters, wywodzący się z McKinseya współautor książki "W poszukiwaniu doskonałości", która stała się zaczynem dla rynku guru biznesowych; Henry Minztberg, guru w sprawach strategii i zajadły krytyk MBA, Charles Handy, Edward de Bono, Warren Bennis, Ed Schein czy Geert Hofstede. Warto napisać głośną książkę: dzięki temu zyskują znaczenie Jack Welch (promuje książkę "Wygrywając", napisaną wraz z żoną) czy Chan W. Kim i Renee Mauborgne z INSEAD ("Blue Ocean Strategy"). Niektóre spadki też są spektakularne - niedawny rywal Portera do korony najlepszego guru strategii, Gary Hamel, stracił 10 miejsc po aferrze Enronu, którego był wielkim chwalcą.

Z grona praktyków wymienić można Richarda Bransona z Virgin, Michaela Della (Dell), Ricardo Semlera z Semco, Jeffa Bezosa z Amazon. Nie pojawiły się nowe nazwiska CEO - zapewne to reakcja na ich nadmiar na liście.

Zwraca uwagę brak kobiet - świat biznesowych guru to świat mężczyzn. W 50. są tylko cztery kobiety: Renée Mauborgne z INSEAD, Rosabeth Moss-Kanter z Harvardu; Lynda Gratton z London Business School i autorka "No Logo" - Naomi Klein.

Na liście znalazło się miejsce dla kilku publicystów: Thomas Stewart z Harvard Business Review, Malcolm Gladwell z New Yorkera, Daniel Goleman z New York Timesa. Nie można wreszcie nie dostrzec błyskotliwego awansu z 27. na 12. pozycję Dilberta - postaci stworzonej przez Scotta Adamsa. Czyżby to był najlepszy komentarz do obecnych czasów chaosu i zamętu?

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200