Zanim wydamy pieniądze na inwestycje

Jeśli przedsiębiorstwo nie inwestuje, to nie rozwija się, a gdy się nie rozwija, jest w coraz większym stopniu podatne na konkurencję, mniej przystosowane do wymagań rynku.

Jeśli przedsiębiorstwo nie inwestuje, to nie rozwija się, a gdy się nie rozwija, jest w coraz większym stopniu podatne na konkurencję, mniej przystosowane do wymagań rynku.

Ciągle potrzebujemy nowych zasobów, aby jak najbardziej efektywnie gospodarując, je pomnażać. Oczywiście należy zwrócić uwagę, że zazwyczaj mamy wybór: korzystać z zasobów własnych czy wynajętych. Do najczęściej stawianych pytań z tego zakresu należą: Kupować nieruchomości czy je wynajmować? Kiedy kupować samochody, a kiedy korzystać z przewoźników obcych czy z usług zarządzania flotą? Zawsze działamy w warunkach ograniczonych zasobów, w tym środków inwestycyjnych. Nie wystarczy ich na wszystkie nasze potrzeby, teraźniejsze i przyszłe. Co więcej, zawsze istnieją ograniczenia w możliwościach pożyczania takich środków. Nie chodzi tu nawet o koszty finansowe kredytów lub innych form pozyskiwania kapitału. Ile bowiem jest wart kredyt, którego nie można dostać?

Zobacz również:

  • GenAI jednym z priorytetów inwestycyjnych w firmach
  • Szef Intela określa zagrożenie ze strony Arm jako "nieistotne"
  • International Data Group powołuje Genevieve Juillard na stanowisko CEO

Musimy wybierać, patrząc uważnie w przyszłość, pamiętając jednocześnie, że dzisiejsza inwestycja może nas pozbawić możliwości inwestowania w przyszłości (zamrozimy w niej kapitał). Możemy także zostać pozbawieni szans rozwoju na skutek braku wystarczającego kapitału obrotowego, a nawet utracić bieżącą płynność To dość częsty przypadek zwany "przeinwestowaniem".

Inwestycja z oszczędności?

Motywy podejmowania decyzji o inwestycji są różne. Jednym z nich jest chęć ograniczenia kosztów. Kupując nieruchomość czy samochody na własność, oszczędzamy na czynszu. Oszczędności jednak mogą okazać się pozorne. Inwestycja, ograniczając w jednym miejscu wydatki, może spowodować wzrost kosztów w innym lub jeszcze częściej doprowadzić do utraty korzyści - np. utraty możliwej do zrealizowania sprzedaży na skutek braku wystarczających środków obrotowych. Tracimy możliwą do uzyskania marżę, a to najczęściej znacznie więcej niż oszczędności na czynszu. Ograniczając koszty, możemy także pogorszyć sobie stan gotówki - rata spłaty należności głównej jest zazwyczaj, szczególnie przy kredytach na stosunkowo krótki okres, kilkuletnich, wyższa niż wysokość oszczędzanych kwot.

Powracamy do pytania: kupować czy wynajmować? Walcząc o koszty, nie możemy zapomnieć o kwestii ryzyka. Zakup środków trwałych na własność generuje koszty stałe, które trzeba ponosić w niezmiennej wysokości, bez względu na stopień ich wykorzystania. Własne samochody dostawcze to koszty amortyzacji pracy kierowców, ponoszone bez względu na liczbę realizowanych przez nich kursów, wielkość strumieni przewożonych towarów. Koszty ponoszone za transport wynajęty mogą być dostosowane do zmiennych potrzeb. Każde przedsiębiorstwo winno się liczyć ze zmienną koniunkturą, spadkiem sprzedaży. Duży udział kosztów stałych niezależnych od sprzedaży zwiększa ryzyko utraty płynności.

Nadmierny stopień zadłużenia może być groźny w sytuacjach szczególnych, często niezależnych od firmy. Recesja, bankructwo dużego klienta (klientów), pojawienie się nowego konkurenta, który zdecydował się podjąć "wojnę cenową" - wszystko to może spowodować nagły wzrost zapotrzebowania na kapitał obrotowy, którego nie będziemy w stanie pozyskać, mając niewłaściwą strukturę finansowania. Inną przyczyną dodatkowych potrzeb kapitałowych może być również własny sukces, np. możliwość większej sprzedaży. Brak środków obrotowych spowoduje wtedy utracone korzyści, gdy nie będziemy w stanie wykorzystać pojawiających się szans. Przeznaczenie środków na inwestycje, szczególnie te, których nie będziemy mogli w krótkim czasie, w razie potrzeby, zamienić na gotówkę, pomniejsza elastyczność naszego gospodarowania.

Kiedy outsourcing

Jeśli zdecydujemy się na "pożyczanie" zasobów, warto pomyśleć o outsourcingu. Jest on jednym ze sposobów na finansowanie potrzeb. Polega na wynajmowaniu całej organizacji wraz z jej kompetencjami, a także z zasobami, na które firma wynajmująca nie musi już przeznaczać własnych środków. Unika wtedy inwestycji nie najważniejszych z punktu widzenia jej biznesu. Outsourcing doceniamy jako metodę pozbywania się obszarów działalności niezwiązanych z naszym podstawowym biznesem, naszymi podstawowymi kompetencjami. Tymczasem outsourcing może ograniczyć potrzeby inwestycyjne i skoncentrować je na tych kierunkach, które przyniosą jak największy zwrot z inwestycji lub na tych, które są bezpośrednio związane z naszym "core business".

Kapitał intelektualny

Zaoszczędzone środki mogą być wykorzystane na inwestycje w kapitał intelektualny, który ma coraz większe znaczenie w kreowaniu wartości firmy. Marki handlowe, nowe produkty i technologie (najlepiej chronione patentami), badania i rozwój czy wizerunek firmy są rodzajem inwestycji, na które najtrudniej pozyskać finansowanie. Banki, firmy leasingowe praktycznie nie finansują tego typu potrzeb. Zainteresowana firma musi na nie wygospodarować własny kapitał. Oczywiście, inwestycje w wartości intelektualne są trudniejsze w ocenie ich efektywności finansowej. Głównym powodem jest to, że są one trudniej mierzalne. Przykładem mogą być nakłady na budowanie wizerunku firmy, marki handlowej, jakości itd. Działy marketingu w pogoni za dodatkowym budżetem są w stanie "uzasadnić" każdy niemal wydatek, mówiąc, że bieżąca ocena finansowa ich działania nie może być stosowana, gdyż są to inwestycje długoterminowe. Często przy takiej argumentacji warto zadać sobie pytanie: "Co to jest inwestycja długoterminowa?" I oby odpowiedzią nie było: "Jest to nieudana inwestycja krótkoterminowa"!

Kupować czy wynajmować?

Kupować czy wynajmować - to stały problem, który winien zaprzątać głowę dyrektorów finansowych przedsiębiorstw. Dodatkowym czynnikiem, który należy wziąć pod uwagę w naszych rachunkach, są kwestie podatkowe. Koszty wynajmu są "pomniejszane" poprzez tarczę podatkową, którą powszechnie sobie uświadamiamy przy leasingu operacyjnym, a nie zawsze w innych sytuacjach. Działa tu ten sam mechanizm, jaki m.in. powoduje, że kapitał pożyczony jest zawsze tańszy od własnego.

Inwestycje we własne środki trwałe są niezbędne przy realizacji specyficznych, związanych z istotą naszego biznesu potrzeb: specjalistyczne maszyny, budynki i budowle, których nie można wynająć lub które, ze względu np. na ochronę tajemnic, muszą pozostać pod naszą całkowitą kontrolą. Drugą cechą dobrych inwestycji jest stopień ich wykorzystania. Jeśli coś kupujemy, powinniśmy wykorzystywać to niemal 24 godziny na dobę, nawet przy słabszej koniunkturze dla naszego biznesu.

I jeszcze jedno pytanie: "Kiedy nas stać na inwestycje?" Czy np. wzrost sprzedaży i osiągane zyski wystarczą, aby odpowiedzieć sobie na takie pytanie twierdząco? Raczej nie, powinniśmy zawsze analizować, czy firma generuje gotówkę. Jeśli nie, to nasza zdolność do inwestowania jest co najmniej wątpliwa.

Zanim ustalimy kierunki inwestowania, zastanówmy się nad tym, jak można je ograniczyć. Dalej należy je uszeregować pod względem atrakcyjności ekonomicznej. Im więcej i szybciej dana inwestycja przyniesie gotówki, tym jest lepsza z punktu widzenia budowania wartości firmy. Nie powinniśmy rozpatrywać poszczególnych przedsięwzięć w oderwaniu od innych możliwości inwestycyjnych, szans i zagrożeń. Sam fakt zyskowności nie wystarcza do podjęcia decyzji w tym względzie.

Tematyka poruszona w tym artykule zostanie rozszerzona i poddana pod dyskusję podczas konferencji "Finansowanie środków trwałych (inwestycji)", zorganizowanej wspólnie z firmą Praxe, która odbędzie się 31 października 2003. Będzie to druga konferencja z cyklu "Finansowanie operacji i rozwoju średniej firmy". Więcej informacji:http://www.cxo.pl, http://www.praxe.pl

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200